Polacy nie chcą do Niemiec

przez Maciej Badowski

Większość specjalistów rynku pracy licytowała się o to, czy po 1 maja czeka nas masowy odpływ z rynku specjalistów i pracowników niewykwalifikowanych. Miało to być spowodowane możliwością legalnej pracy za naszą zachodnią granicą.

źródło: www.flickr.com
źródło: www.flickr.com

Osoby, które nie spodziewały się masowych emigracji miały rację. Pomimo faktu, że sporo osób wyjechało, ogólnie rzecz biorąc ich liczba wcale nie jest tak duża. Zdziwieni są nie tylko eksperci, ale również Niemcy, którzy zaczęli obniżać wymagania stawiane emigrantom zarobkowym. Z danych udostępnionych przez Polskie Forum HR do Niemiec najwięcej wyjechało pielęgniarek i osób zajmujących się opieką nad osobami starszymi. Łącznie stanowią 47% wszystkich emigrantów zarobkowych, którzy po 1 maja br. zdecydowali się na wyjazd. Inżynierowie, których szczególnie w Niemczech brakuje, to zaledwie 4% wszystkich wyjeżdżających.

Dzieje się tak, ponieważ większość tych, którzy dysponują odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem nie zna języka. Dlatego też Niemcy zaczynają obniżać wymagania. Już nie każdy, kto chce pracować w Niemczech musi mówić w ich języku. Wystarczy, jeśli będzie miał przełożonego, który porozumiewa się w języku niemieckim. W wielu obszarach pracodawcy niemieccy proponują Polakom niskie stawki. Oczywiście są one większe niż w naszym kraju, ale nie jest to tak wysokie wynagrodzenie, które mogłoby skłonić Polaka do emigracji. Być może, dopiero kiedy pracodawcy urealnią oferowane warunki pracy, Polacy zaczną chętniej wyjeżdżać do naszych zachodnich sąsiadów.

Mogą Cię również zainteresować