Postaw na WDZIĘCZNOŚĆ, a zadzieje się magia

przez Maciej Maciejewski

My Polacy, często jesteśmy uważani przez inne nacje za wiecznych sceptyków, malkontentów i narzekaczy. Uwielbiam podróżować i zauważam – w szczególności w ciepłych krajach, że tam ludzie są bardziej radośni, uśmiechnięci, sprawiają wrażenie szczęśliwszych od nas. Oczywiście można powiedzieć, że mają więcej słońca, witaminy D, czy lepszy klimat. To wszystko oczywiście prawda. Ale…

źródło: Pixabay

Niemniej nawet w naszym „szaro-burym” klimacie natrafić możemy na osoby niesamowicie pozytywnie, optymistycznie nastawione do życia i nad wyrost entuzjastyczne. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ludzie, którzy mieszkają w bardzo ubogich krajach, żyją na dużo niższym standardzie, w nieporównywalnie gorszych warunkach niż my tutaj, potrafią cieszyć się i radować nawet z małych na pozór rzeczy? Odpowiedzią może być… WDZIĘCZNOŚĆ.

Umiejętność odczuwania czystej, szczerej, płynącej z naszego wnętrza wdzięczności, niesie ze sobą ogromną MOC. Doskonale pamiętam swoje dzieciństwo i im jestem starszy, tym chętniej wracam do wspomnień, kiedy to egzystencja wyglądała całkiem inaczej. Żyło się znacznie wolniej, a były to czasy bez smartfonów, tabletów i konsoli. Gdy mieliśmy ochotę pograć w „Fifę” szliśmy rano za blok i do ciemnej nocy, niemalże bez przerwy, graliśmy w „nogę”.

I ten bezcenny widok wołających z balkonu na obiad, jedna po drugiej, poirytowanych mam. Fizycznie mieliśmy znacznie mniej, materialnie wszyscy byliśmy biedniejsi, ale odnoszę wrażenie, że szczęścia wokół nas było niewspółmiernie więcej, niż dziś. Potrafiliśmy wtedy, podobnie jak w piosence Sylwi Grzesiak „cieszyć się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest” oraz z dużo większą łatwością okazywać wdzięczność za to, co mamy. Sobie i swoim bliskim.

Dzisiejszy świat pędzi z niesamowitą prędkością. Każdy gdzieś goni, często chyba samemu nawet nie wiedząc po co, gdzie i dlaczego. Czasem warto po prostu przystanąć, zastanowić się nad sensem tego wszystkiego, dać sobie trochę przestrzeni na refleksje i przemyślenia. I jeśli skupimy się na odczuwaniu szczerej wdzięczności za to co mamy, co osiągnęliśmy, kim się staliśmy… to może się okazać, że cały ten nasz smutek, sceptycyzm i negatywizm, tak naprawdę nie ma racji bytu.

Im bardziej uprościmy nasze życie, uprzątniemy je z niepotrzebnych rzeczy czy toksycznych znajomości, tym dobitniej okaże się, że jest ono cudowne. I taka jest prawda. Życie każdego z nas to prawdziwy CUD.

Jeśli w tym momencie zmagasz się z jakimś wyzwaniem, czy to zdrowotnym, czy finansowym, czy może skomplikowaną relacją, spróbuj przesunąć swoją uwagę na osoby, rzeczy lub wspaniałe momenty w życiu, za które możesz poczuć prawdziwą WDZIĘCZNOŚĆ.

Pamiętaj, że energia zawsze podąża za uwagą i im więcej jej skierujesz na świadomą wdzięczność, tym więcej podobnych sytuacji, zdarzeń i osób przyciągniesz do swojego życia. Zadaj sobie więc pytanie: „Na czym chcę się skupiać? Na wyzwaniach, problemach, bolączkach, czy raczej na wdzięczności za wszystko to, co piękne wydarzyło się w moim życiu?” Dbaj o siebie i pamiętaj o WDZIĘCZNOŚCI. Pozdrawiam.

Autor tekstu jest pasjonatem rozwoju osobistego. Od ponad 10 lat ze świetnymi wynikami działa w sprzedaży – początkowo w branży finansowej, a od ponad 5 lat zajmuje się sprzedażą bezpośrednią oraz budową zespołów sprzedażowych. Kilkukrotnie był najlepszym trenerem sprzedaży w swojej organizacji. Prywatnie spełniony mąż i tata. Rodzinę zawsze stawia na pierwszym miejscu, ale znajduje też czas na swoje pasje: tenis, gra na pianinie, a przede wszystkim – jak mówi – uwielbia podróżować.

Mogą Cię również zainteresować