źródło: www.flickr.com
Wśród przedsiębiorców panują bardzo mieszane nastroje. Mniejsze firmy są dużo bardziej ostrożne przy prognozowaniu rozwoju sytuacji gospodarczej. Jako główne bariery rozwoju wskazują konkurencję na rynku krajowym, wysokie koszty zatrudnienia i mały popyt krajowy.
Jak tłumaczy Jerzy Bartnik, szef Związku Rzemiosła Polskiego, ożywienie znacznie wolniej dociera do małych firm niż do tych większych. Dla przykładu podaje to, że małe firmy budowlane mają wciąż problemy z zamówieniami. Także z comiesięcznych badań koniunktury GUS wynika, że mniejsze firmy gorzej oceniają kondycję gospodarki i ostrożniej prognozują przyszłość. Największe różnice między optymistycznymi ocenami dużych i pesymistycznymi małych przedsiębiorstw są w handlu, budownictwie i usługach transportowych.