Prawdziwy networkowiec sprzedaje… Dwie strony medalu

przez Mirosław Kowalski

Prawdziwy networkowiec sprzedaje… Dwie strony medaluMIROSŁAW KOWALSKI   Odkąd pamiętam zawsze wolałem bezpośredni kontakt od pisemnej formy wyrażania swoich myśli.

 

W bezpośrednim kontakcie można w miarę szybko zareagować (broniąc swojego dobrego imienia a czasami i nazwiska). Reagować na zmieniającą się sytuacje, na utratę kontaktu z salą, mówiąc inaczej na całkowity brak zainteresowania ze strony słuchaczy prelegentem i tym, co on mówi. Można wreszcie zmienić sposób, styl prowadzenia zajęć a w ostateczności i temat. Przekazywanie informacji podczas kontaktu bezpośredniego jest zupełnie czymś innym niż ich opisanie, ponieważ nie jest się do końca pewnym jak tekst zostanie przyjęty.

Mogą Cię również zainteresować