Jako pierwsi w Polsce do walki z agencją ruszyli przedsiębiorcy z Wielkopolski. Składają pozwy do sądu elektronicznego. Chcą się dowiedzieć, dlaczego PARP zwleka z wypłatami dopłat, a także jakie są zasady w jakim trybie mogą je otrzymać. – Pragniemy tylko dostać to, co nam się należy. Złożyliśmy wnioski w prawidłowy sposób – powiedział „Network Magazynowi” Marek Kmita, przedsiębiorca z Poznania.
Zdesperowani właściciele małych firm z Wielkopolski, którzy w ubiegłym roku dostali wsparcie na działalność e-biznesową w ramach programu Innowacyjna Gospodarka, nie mogąc doczekać się unijnych pieniędzy, postanowili oddać sprawę do elektronicznego sądu – poinformował również dziennik „Gazeta Prawna”.
Agencja tłumaczy się, że całe zamieszanie jest bezpodstawne: – Termin wypłaty zaliczek jeszcze nie minął, a przedsiębiorcy winni wypełnić wysłane im aneksy do umów – mówią gazecie rzecznicy PARP.