Recepta na skuteczność

przez Beata Witaszek

Artykuł powstał w oparciu o materiał źródłowy, pochodzący z miesięczników Harvard Businness Review Polska, a dokładnie: HBR październik`2003 – Sławomir Petelicki, "Sztuka gry o najwyższą stawkę"; HBR listopad`2003 – Jim Loehr, Tony Schwarz, "Sukces wymaga energii&q

 

Artykuł powstał w oparciu o materiał źródłowy, pochodzący z miesięczników Harvard Businness Review Polska, a dokładnie: HBR październik`2003 – Sławomir Petelicki, "Sztuka gry o najwyższą stawkę"; HBR listopad`2003 – Jim Loehr, Tony Schwarz, "Sukces wymaga energii"; HBR grudzień`2003 – Robert Mekce, "Sztuka angażowania umysłu i emocji", HBR luty`2004 – Jan Blecharz, "Prawdziwy mistrz wygrywa więcej niż jeden raz". Z powyższego materiału źródłowego pochodzą również wszystkie przytaczane w niniejszym artykule cytaty.

Jego uczniowie są autorami scenariuszy, reżyserami i producentami takich kasowych przebojów jak "Forrest Gump", "Erin Brockovich", "Bezsenność w Seattle" czy "Nixon". Łącznie zdobyli 18 Oscarów i 109 nagród Emmy. Autorem ich sukcesu jest Robert McKee – najsławniejszy w Hollywood i najbardziej poważany nauczyciel scenopisarstwa. McKee współpracuje z wytwórniami Disney, Pixar i Paramount jako konsultant przy produkcji filmowej i telewizyjnej. Jednak, to nie koniec jego aktywności zawodowej. Od lat Robert McKee szkoli bowiem biznesmenów (m.in. zespół kreatywny Microsoftu), ucząc ich, w jaki sposób opowiadać w biznesie zajmujące historie.

Napuszone epistoły

Ktoś może zapytać – po co komu opowiadanie historii w świecie ekonomii i pieniądza?

Właśnie po to, aby przestać postrzegać biznes jako świat obracający się wyłącznie wokół pieniądza. Bo biznes i firmy, to Klienci – żywi ludzie. Tacy, którzy mają swoje pragnienia, emocje, uczucia… To również przełożeni, pracownicy i współpracownicy, ich potrzeby, motywacje, aspiracje. "Żeby dogłębnie zaangażować ludzi, musisz opowiedzieć im historię"- twierdzi McKee. Cytowany tu najlepszy, hollywoodzki scenarzysta uważa, iż zdecydowanie zbyt często zdarza się, że komunikując się z Klientami czy podwładnymi, popadamy w firmową sztampę. Ta sztampa to slajdy w PowerPoincie, lakoniczne notatki służbowe lub napuszone epistoły przygotowane przez dział komunikacji czy marketingu. Nic dziwnego, że takie argumenty spotykają się z obojętnością, cynizmem czy wręcz wrogością. Konwencjonalna retoryka jest wytworem typowo intelektualnym. To dane statystyczne i suche fakty. I nawet jeśli uda się przekonać ludzi przez ich podanie oraz przez zacytowanie autorytetów, jest to sukces tylko na płaszczyźnie intelektualnej. Sam rozsądek nie ma bowiem siły sprawczej, by inspirować ludzi do działania.

Opowiadanie historii pozwala na dodawanie do idei uczuć. Właśnie dlatego taka forma przekazu sprawdza się najlepiej w sytuacjach sprzedaży, rozmów ze współpracownikami "na co dzień i od święta", przekazywania ważkich idei. I właśnie dlatego menedżerowie i przywódcy powinni je konstruować i opowiadać – twierdzi Robert McKee. Na swoich warsztatach McKee uczy, jak takie opowiadanie powinno przebiegać w praktyce. Pokazuje, kiedy i w jakich sytuacjach warto nadawać opowieści dramaturgii i kiedy warto wplatać weń wątki osobiste.

Mogą Cię również zainteresować