Spokój, czas dla rodziny, sposób na rozwój osobisty, chęć pomagania… Dyrektorzy Nature’s Sunshine o powodach, dla których wybrali network marketing

przez Maciej Maciejewski

W ostatnich miesiącach do grona dyrektorów firmy Nature’s Sunshine dołącza coraz więcej dystrybutorów. Dlaczego zajęli się właśnie network marketingiem? Dlaczego w Nature’s Sunshine? Poznajcie historie Marii Borkowskiej, Marcina Sacharczuka oraz Anety i Andrzeja Salwinów.

Dlaczego wybrali network marketing?

Maria Borkowska

Maria Borkowska: – Cenię sobie spokój, bez zamartwiania się o jutro, dobry sen, czas dla rodziny i przyjaciół. Bez pośpiechu na 7 rano do pracy. To jest coś, o czym marzyłam i znalazłam właśnie w network marketingu.  Oczywiście jest to rodzaj pracy dla osób zdyscyplinowanych. Jest pewien znany cytat – „znajdź pracę, którą lubisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować”. Ja tak zrobiłam. Znalazłam. Praca w Nature’s Sunshine to sama przyjemność.

Marcin Sacharczuk

Marcin Sacharczuk: – Mówią, że kto raz zakochał się w marketingu sieciowym, na zawsze staje się to jego pasją. Ten system i sprzedaż mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. Ja osobiście w swoim życiu ze sprzedażą spotkałem się już w młodzieńczych latach. Moi rodzice prowadzili sklep spożywczy i już wtedy jako nastolatek pomagałem im w sprzedaży. Moja pierwsza profesja to przedstawiciel handlowy w telefonach komórkowych. Już wtedy dostrzegłem, że uwielbiam budować relacje i rozwijać umiejętności sprzedażowe. Potem była agencja reklamowa, gdzie przekonałem się, że jeszcze wiele muszę się nauczyć. Tak między innymi natrafiłem na książkę Roberta Kiyosakiego „Bogaty ojciec, biedny ojciec”. Pod wpływem tej lektury w mojej głowie powstało marzenie, aby spotkać osobiście jej autora i nauczyć się od niego praktycznych umiejętności oraz skutecznego działania.

Aneta i Andrzej Salwinowie

Aneta i Andrzej Salwinowie: – W marketingu sieciowym decydujemy sami o sobie. Zachowując zasady MLM-u można robić to we własnym tempie w zależności od zaangażowania i poświęconego czasu. Ten system daje niezależność, poczucie samodzielności, nie wymaga dużych nakładów finansowych. To biznes relacji, współpraca z grupą jest nieodzowna –stajesz się częścią całości. To elastyczny czas pracy. Do działania w tym modelu zachęcam przede wszystkim młode osoby np. studentów. Praca podczas studiowania daje szanse na późniejsze awanse i możliwość wykonywania tej profesji jako działalności stałej. Jest to również świetna alternatywa dla kobiet, które pozostają w domu z małymi dziećmi. Bardzo dobry sposób na aktywność zawodową, którą można pochwalić się w swoim CV. Każdy może spróbować. Ja spróbowałam 4 lata temu i bardzo podoba mi się ta przygoda.

Dlaczego wybrali Nature’s Sunshine?

Aneta i Andrzej Salwinowie: – Uwierzyliśmy w działanie produktów Nature’s Sunshine i widzimy ich efekty nie tylko u siebie i swojej rodziny, ale także u ludzi, którym pomagamy. My z mężem w Nature’s Sunshine zmieniamy jakość życia ludzi potrzebujących. Mamy frajdę z tego, że pomagamy ludziom utrzymać dobrą formę, energię, zdrowie i młodość. Ale nic na siłę. To się dzieje w 100% realnie, bez nacisków, bez nagabywania. I o to chodzi w MLM. A jeśli ktoś lubi biegać, sprzedawać – to nie jest branża dla niego.

Maria Borkowska: – To było 5 lat temu. Zadzwonili do mnie dobrzy znajomi z propozycją współpracy. To był dobry moment, ponieważ byłam wtedy na rozdrożu – potrzebowałam zmian, więc wiadomo, że moja decyzja była na tak, zwłaszcza, że miałam ogromne zaufanie do Ani i Adama. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła firmy. Bywałam na miejskich spotkaniach, przyglądałam się ludziom, patrzyłam co robili, co mówili.  Oczywiście produkty też przetestowałam. To nie była ślepa miłość. Zarejestrowałam się pod koniec lutego, a na koniec marca byłam już liderem. W rezultacie w 2016 roku odebrałam samochód, co pozwoliło mi bardziej zaangażować się w pracę. Polecam produkty Nature’s Sunshine moim znajomym z pełnym zaufaniem – mam świadomość, że są z najwyższej półki i są w 100 % bezpieczne.

Marcin Sacharczuk: – Firma Nature’s Sunshine to gigant z mistrzowskim planem marketingowym, z ponad 48 letnią historią. To firma notowana na giełdzie NASDAQ, w końcu spółka z genialnymi produktami. Wybór był oczywisty. Wybrałem „number one”. Choć moją decyzję o podjęciu współpracy podejmowałem bardzo opornie i na samym początku miałem dużo wątpliwości, to znajomy, który polecił mi tę firmę miał do mnie ogromną cierpliwość i konsekwentnie pokazywał mi pasję i przeogromne możliwości Nature’s Sunshine. Musiałem tę okazję wykorzystać.

Maria Borkowska, Aneta i Andrzej Salwinowie, Marcin Sacharczuk

Jaki jest sposób na sukces?

Marcin Sacharczuk: – Idealne połączenie to działanie „w realu” i praca online. Każdy z nas każdego dnia ma 24 godziny, gdzie 8 godzin jest na sen, 8 dla rodziny i 8 na pracę. W marketingu społecznościowym, każda nowa osoba to zdobycie cennego czasu, którego jak wiemy nie można zatrzymać. Praca w Nature’s Sunshine sprawia, że to co robię staje się pasją i przestaje być pracą. Tutaj budujemy stabilizację poprzez wydarzenia, takie jak lideriady, szkolenia biznesowe czy spotkania ze swoimi partnerami na zoomie. Jeżeli chcesz szybko się rozwijać podłącz się do systemu, który już jest opracowany i wrzuć taki bieg, jaki w danym momencie jesteś w stanie wrzucić. Wykorzystaj te narzędzia, które dzisiaj posiadasz, a wkrótce sam zobaczysz jak dużo tutaj osiągniesz.

Aneta i Andrzej Salwin: – Nigdy nie wolno się poddawać… Lepiej czy gorzej, ale ruszajmy zawsze do przodu. Jesteśmy jednymi z  Was, przechodzimy przez porażki, momenty zwątpienia, ale cały czas się rozwijamy, jeździmy na szkolenia, słuchamy historii ludzi, którzy osiągnęli sukcesy i idą po swoje marzenia. Droga do osiągnięcia celów jest ciągle w budowie i to jest nieustanny rozwój. Przechodzimy wyzwania, podnosimy się każdego dnia, idziemy do przodu, ponieważ wszystkie nasze sukcesy popychają nas do przodu. Często mówię do nowych osób – włóż w to wysiłek oraz czas i zapraszam Cię do mnie, razem zaangażujemy się, a potem podejmij decyzję na temat współpracy z firmą Nature’s Sunshine.

Maria Borkowska: – Staram się być pomocna dla innych. Moją wiedzą dzielę się z innymi i nie ograniczam się tylko do mojego zespołu. Myślę, że jestem raczej lubianą osobą, a łatwiej motywować zespół, kiedy płaszczyzna jest przyjazna. To po pierwsze, a po drugie staram się być profesjonalna. Tu potrzebna jest wiedza produktowa i biznesowa. Mam świetny zespół. Uczymy się od siebie nawzajem. Każda z osób w moim zespole to doświadczenie z różnych płaszczyzn zawodowych. Dla każdego tryumf ma inny wymiar. Dla mnie moje 5 lat w firmie to same sukcesy. Mniejsze lub większe. Cieszyłam się z każdego awansu, nagrody czy wyjazdu. Jako takiej recepty nie posiadam, uczę się od wszystkich, bo każdy człowiek, to pewne doświadczenia, historie i osiągnięcia. Ważne, aby dopasować metody do siebie. To musi być naturalne i prawdziwe, a zwycięstwo będzie gwarantowane.

Mogą Cię również zainteresować