źródło: www.sxc.hu
Oprócz pubów i restauracji, zapachu papierosów nie poczujemy już w zakładach pracy, uczelniach, szkołach, kinach, teatrach, szpitalach, dworcach, domach kultury, obiektach sportowych, placach zabaw oraz przystankach komunikacji miejskiej. W tych miejscach zakaz palenia obowiązywał już od dawna, ale dopiero teraz osoba niestosująca się do przepisów może zostać ukarana wysokim mandatem.
Po złamaniu przepisu zakazu palenia możemy liczyć się z mandatem w wysokości 500 zł. Z kolei przedsiębiorca, który pozwoli palić w swoim lokalu i nie poinformuje gości o zakazie dostanie mandat w wysokości do 2 000 zł. Jednak wielu właścicieli lokalów gastronomiczno-rozrywkowych uważa, że nie powinni być objęci zakazem palenia. Godzi on bowiem w sposób użytkowania ich prywatnej własności i odbiera im możliwość decydowania o własnej firmie. Dlatego wiedzą już podobno, jak legalnie ominąć zakaz palenia…
Szacuje się, że prawie jedna czwarta Polaków to palacze, a ci z zasady nie wybierają lokalu, w którym nie można zwyczajnie zapalić. Na razie jest za wcześnie, aby mówić o konsekwencjach wprowadzenia zakazu palenia w lokalach gastronomicznych. Najprawdopodobniej ludzie nie przestaną chodzić do kina ani do pubów. Jeszcze kilkanaście lat temu normą było palenie na zebraniach czy przy biurku w pracy. Teraz jest to nie do pomyślenia. Zatem może okazać się, że rozszerzenie zakazu palenia wyjdzie Polakom na dobre.