Syndrom kobiety zarządzającej

przez Magdalena Sękowska

Typowym przekonaniem, które nie podlega zmianom, jest to odwołujące się do ról związanych z płcią. Bardzo przywykliśmy do tego, aby traktować pewne zachowania jako typowo kobiece czy typowo męskie. Takie stereotypy myślenia ograniczają nasz repertuar zachowań oraz wpływają na nasze wybory – jakie zachowania uznajemy jako właściwe w danej sytuacji.

źródło: Flickr.comźródło: Flickr.com

To co kobiece jest zazwyczaj kojarzone ze słabością, uległością, emocjonalnością, irracjonalnością – już same w sobie określenia te niosą olbrzymie piętno wartościowania. Męskość jest traktowana jako taki wymiar, który dotyczy racjonalności, siły, dominacji, pewności, dystansu, decyzyjności. Preferowany staje się więc wzorzec męski jak ten, który jest bardziej akceptowany społecznie i oczywiście bardziej skuteczny w sytuacjach społecznych.

Każdy menedżer jest oceniany na podstawie swojej efektywności. Jak okazuje się z badań, nie jest jednak ona uwarunkowana cechami związanymi z płcią lecz cechami osobowości.

ReklamaReklama

Aby być skutecznym menedżerem należy spełniać kryteria określane mianem modelu „Wielkiej Piątki”. W modelu tym mówi się o następujących cechach:

  • Ekstrawersja, która jest rozumiana jako serdeczność, towarzyskość, aktywność, przeżywanie pozytywnych emocji, poszukiwanie doznań, asertywność.
  • Ugodowość, która jest rozumiana jako szczerość, ufność, altruizm, ustępliwość, skromność, delikatność.
  • Sumienność, która przejawia się poprzez samodyscyplinę, obowiązkowość, kompetencję, dążenie do osiągnięć, rozwagę i porządek.
  • Stabilność emocjonalna, która przejawia się posiadaniem wysokiej samoświadomości i brakiem nastawienia lękowego, wrogości, impulsywności oraz podatności na zranienie.
  • Otwartość na doświadczenia, która jest rozumiana jako fantazja, zmysł, elastyczność, uczuciowość, podatność na zranienie.

Posługując się modelem „ Wielkiej Piątki” w latach 90- tych poprzedniego stulecia przeprowadzono niezależne analizy wyników badań psychologicznych dotyczących relacji między cechami osobowości a efektywnością pracy. W takiej analizie wyznacznikami pracy menedżerów okazały się: ugodowość, otwartość na doświadczenia i stabilność emocjonalna. Im wyższe było natężenie tych cech, tym wyższa okazywała się efektywność. Jak wynika z tego typu badań skuteczny menedżer to osoba, która łączy w sobie cechy tradycyjnie przypisywane mężczyznom (bezwzględność, racjonalizm, zdecydowanie, pewność siebie, niezależność, wewnętrzną samodyscyplinę), jak i kobietom (uczuciowość, ufność, altruizm, delikatność, towarzyskość, serdeczność, komunikatywność).

Moim dużym zaskoczeniem w pracy z różnymi firmami było pojawienie się powtarzalnego wzorca zachowań kobiet menedżerów. Wzorzec tych zachowań dotyczył zarówno tego, jak te kobiety prezentowały siebie na zewnątrz (czyli elementów autoprezentacji takich jak wygląd, ubranie, typowe formy ekspresji), jak i sposobów istnienia w relacjach z innymi. Powtarzalność istnienia takiego wzorca została potwierdzona także przeprowadzonymi badaniami kobiet na stanowiskach kierowniczych.

ReklamaReklama

70 kobiet zostało przebadane testem BSRI, która bada typy identyfikacji osób z rolą płci. Badaliśmy osoby na wysokich stanowiskach w dużych korporacjach międzynarodowych. Wyniki badań okazały się niesamowite. Wszystkie osoby badane opisywały siebie poprzez cechy przynależne do kategorii męskość (ponad 70% z wymienionych cech). 30% pozostałych cech dzieliło się na 15% cech kobiecych i 15% cech neutralnych (takich np. jak uczciwy, dobry.) Wyniki te były też spójne z ocenami współpracowników, którzy swoje koleżanki czy osoby przełożone bardziej opisywali w kategoriach cech męskich.

Mnie, jako praktyka, nie dziwi fakt otrzymania tego typu wyników. Będąc od wielu lat doradcą i osobą prowadzącą coaching zauważam pewien powtarzający się wzorzec zachowań oraz tworzenia relacji u kobiet menedżerów. Niejednokrotnie też słyszę, że bycie bardziej racjonalną i zdecydowaną zapewnić ma kobiecie lepszą pozycję w zespole, w którym przeważają mężczyźni.

Niestety tego typu przekonania u kobiet i idące za tym wzorce zachowań maja krótką historię skuteczności. Przyjęcie założeń o męskim typie zarządzania, jako tym dominującym i lepszym, powoduje, że kobiety w roli menedżerów muszą rezygnować z walorów przynależnych ich naturze. Efekt tego jest taki, że zamiast oczekiwanej skuteczności pojawia się sztywność i ograniczoność zachowań.

Prawdziwa kobiecość to tak na prawdę cała masa zachowań, których nawet nie przeczuwamy w sobie. To głębie, które kobiece, kulturowe stereotypy myślenia paradoksalnie zepchnęły do „piwnicy samoświadomości”. 

Mogą Cię również zainteresować