Każde z tych szkoleń MLM niesie ze sobą niesamowitą dawkę pozytywnej energii, ale to było na prawdę wyjątkowe. To za sprawą gościa specjalnego, którego zaprosili dla nas organizatorzy. O tym jednak za chwilę. Tym razem funkcję prowadzących pełniły dwie najbardziej uśmiechnięte kobiety z firmy, czyli Kasia Kłoda i Tamara Ogorzałek. Obie panie sprawdziły się w tej roli znakomicie, czego potwierdzeniem były uśmiechy na twarzach wszystkich uczestników. Hasłem przewodnim szkolenia tym razem był „PARTNER”. Mówcy zwracali szczególną uwagę właśnie na osoby, z którymi współpracujemy.
Pierwszy wystąpił nieco kontuzjowany, jednak bardzo inspirujący Piotr Guzowski. Nasz – jak to napisał na Facebooku Maciej Maciejewski – „kicający jak zając po łące uparciuch", dał nam cenne wskazówki o tym jak być kompetentnym. Podzielił się z nami instrukcją, dzięki której poznamy, jakie osoby chcą robić ten biznes na poważnie. Piotr uświadomił nam, żebyśmy nie marnowali czasu na „puste statki”.
Kolejnym z prelegentów był, wcześniej już przeze mnie wspomniany, gość specjalny – redaktor naczelny niezależnej gazety „Network Magazyn” – Maciej Maciejewski. Przybliżył nam nieco historię sektora network marketing i przekazał kilka zaskakujących, jednak działających na korzyść kobiet statystyk. Zaskoczyło mnie, ale jednocześnie wywołało uśmiech na mojej twarzy stwierdzenie, że w MLM nie na kryzysu. Jeżeli te słowa mówi osoba z takim doświadczeniem w tej branży, to nie pozostaje nam nic innego, jak cieszyć się z możliwości współpracy z Lou Pre. Redaktor Maciejewski wspomniał również o kwestii wyróżniającej naszą firmę. Otóż Lou Pre, jeszcze przed założeniem, jako jedyna z firm MLM zrobiła poważne, profesjonalne badanie rynku. To pokazuje, że właściciele firmy liczą się z potrzebami klientów i współpracowników.
Po gościu specjalnym scenę opanował Wojciech Tokarz. Wystąpienie to, a szczególnie jego początek, było chyba największą niespodzianką tego szkolenia. Otóż Wojtek zaczął swoje szkolenie dość nietypowo. Poprosił, aby każdy z nas pomasował plecy sąsiada. To ćwiczenie pozwoliło nam zrelaksować się i rozluźnić. Po tej przyjemności Wojtek przybliżył nam historię, która uświadomiła wszystkim, iż aby osiągnąć sukces na jakiejkolwiek płaszczyźnie, nie trzeba mieć specjalnego pochodzenia, czy wykształcenia. Wystarczy determinacja i wiara we własne siły.
O produktach mówił nie kto inny, jak Łukasz Podrygajło. Opowiedział nam co zrobić, gdy do domknięcia poziomu brakuje kilkudziesięciu punktów. Zwrócił również uwagę na różnice w jakości produktów Lou Pre w porównaniu do tych z drogerii. Nasza firma wygrywa z drogerią 3:1. I oczywiście, na sam koniec „wisienka na torcie” czyli wystąpienie osoby, od której wszystko się u nas zaczęło, a mianowicie Damiana Domaradzkiego. To człowiek niezwykle inspirujący. Damian zwrócił uwagę na to, że samym czekaniem niczego nie osiągniemy. Pieniądze nie rosną na drzewach. Trzeba działać. Przypomniał również o tym, że to my, dając komuś materiał, dajemy również szansę na zmianę, a jak wiadomo, osoba, która się nie zmienia – przegrywa.
Uważam, że takie szkolenia dają nam ogromne możliwości. W przerwie możemy zakupić książki, poznać produkt i osoby, które na co dzień znamy tylko z wideokonferencji czy wystąpień na większych szkoleniach. Mamy możliwość porozmawiać również z osobami z innych grup, często z drugiego końca kraju. Dlatego nie wyobrażam sobie, że mogłabym opuścić kolejne szkolenie. Zapraszam wszystkich serdecznie i do zobaczenia PARTNERZY!