foto: Maciej Maciejewski
W dniach 18-25 maja 2021 roku byłem w raju. Być tam i umrzeć to najlepsze określenie na to, co przeżyłem. Spędziłem cudowne chwile w gronie nietuzinkowej ekipy 130 osób budujących swój biznes MLM w oparciu o współpracę z polską firmą S’OUVRE INTERNATIONALE. Wszystko działo się na przepięknej, słoneczne wyspie Gran Canaria, a związane było z piątymi urodzinami tego polegającego na systemie network marketing przedsięwzięcia, pozwalającemu ludziom w prosty sposób i z bardzo małym kapitałem generować poważne dochody. Bardzo poważne dochody. I czerpać radość z pracy. Z życia.
Obszerny reportaż z tej wycieczki opublikujemy już niebawem, tylko posegregujemy zdjęcia. Ale już mamy gotowy pierwszy, arcyinteresujący film zrealizowany podczas wypoczynku prężnej grupy 2BE. W wideo wzięli udział kolejno: Wojciech Piechociński, Katarzyna Sokołowska-Macowicz, Łukasz Szymańczak, Wioletta Meller, Marcin Chabierski, Artur Kaszyński, Marlena Szcześniak, Mateusz Jeż, Klaudiusz Budzyński, Edyta Kwaśniewska, Anna Wieteska, Dorota Śliwińska i Katarzyna Kowalczyk.
To między innymi dzięki pracy i poświęceniu tych energicznych, młodych ludzi, ten unikatowy biznes MLM w gronie największych polskich spółek sektora sprzedaż bezpośrednia i network marketing tak szybko pnie się w górę na naszej liście wyników finansowych całej branży. Pięć lat na rynku i piąte miejsce w tak dużym kraju. Sztos! A dlaczego tak się dzieje? Bo inaczej być nie może. Posłuchajcie tylko tych ludzi:
PS. Z moich działań na social mediach może wynikać, że jestem chwalipiętą. Dziś nie będę się z tym spierał. Pochwalę się, bo warto. Ten filmik zrobiłem tylko i wyłącznie za pomocą telefonu komórkowego Huawei Mate 40 Pro. Czy jestem z niego zadowolony? To zajebiste urządzenie. Polecam każdemu, kto używa nowych mediów do budowania marki i wizerunku. Zwłaszcza w biznesie MLM. Pomimo faktu, że wpadł mi do tego basenu, materiał zrealizowałem. A uwierzcie mi, w większości sprzętów szeroko reklamowana wodoodporność to mit. Wiem co mówię, bo nie jednego Iphone’a musiałem po wędkowaniu wyrzucić na śmietnik. Huawei Mate 40 Pro bije – moim zdaniem – wszystkie obecnie dostępne telefony na łeb i jeszcze na szyję. Polecam. I żeby było jasne – nie wziąłem za to kasy. To nie jest reklama płatna. Od 18 lat, kiedy w Network Magazynie pojawia się materiał reklamowy, za który nam zapłacono, jest on specjalnie oznaczony. Firma Huawei nawet nic nie wie o tym, że im teraz słodzę. Niech mają, bo za ten produkt im się należy jak psu buda. Amen. Acha… I uprzedzę komentarze bo zaraz zapytacie jak u niego wygląda kwestia zdjęć. No powiem Wam, że również dobrze. Bardzo dobrze: