Bufety, stołówki, bary szkolne – te placówki wzięła pod uwagę Inspekcja Handlowa w Katowicach. Chcieli sprawdzić jakość potraw i napojów podawanych w tychże lokalach. No i wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania. We wszystkich skontrolowanych placówkach wykryto mniejsze lub większe nieprawidłowości.
20% stołówek serwowało przeterminowane jedzenie. Ba! Zdarzało się, że jeden artykuł stracił termin przydatności ponad rok temu. Żaden (słownie: zero procent!) ze skontrolowanych lokali nie przygotowuje informacji o gramaturze posiłków i pojemności napojów. Właściciele o takim obowiązku nie wiedzieli. Tak mówią. 30% z nich nie miało w ogóle żadnych uprawnień do prowadzenia lokalu przekazanych przez Sanepid.
Wniosek? Uważajmy, gdzie się stołujemy. Na razie wzięto pod pręgierz lokale studenckie i młodzieżowe. Ciekawe, czy w pozostałych punktach gastronomicznych jest choć odrobinę lepiej?