Walka o godne życie

przez Marian Polok

Dla przeciętnego obywatela cały rynek finansowy składał się z kilku banków, w których książeczka oszczędnościowa rozwiązywała wszelkie problemy i paru towarzystw ubezpieczeniowych, gdzie do

Dla przeciętnego obywatela cały rynek finansowy składał się z kilku banków, w których książeczka oszczędnościowa rozwiązywała wszelkie problemy i paru towarzystw ubezpieczeniowych, gdzie dominowały ubezpieczenia majątkowe i grupowe ubezpieczenia w zakładach pracy. W zasadzie to wszystko, nie licząc „koników” wymieniających waluty obce na bony. Motywacji do oszczędzania nie było, bo i pokus na dobra doczesne było niewiele.

Dziś żyjemy w czasach, w których zmuszeni jesteśmy do nabywania nowych umiejętności, poruszania się w absolutnie nowej rzeczywistości. Nagle okazało się, że państwo nie jest w stanie zadbać nawet o podstawowe środki do życia (tzw. minimum socjalne). Szacuje się, że ok.70% społeczeństwa pozbawionych zostało elementarnych środków do życia. W ogromnym tempie zmieniają się proporcje. Rodzą się fortuny, powolutku raczkuje klasa średnia i w błyskawicznym tempie rośnie nędza i ubóstwo. Państwo nie radzi sobie z podstawowymi konstytucyjnymi zobowiązaniami wobec swoich podatników. Na wszystko brakuje pieniędzy.

Mogą Cię również zainteresować