Od lat marzy Pan o zamieszkaniu z latarni morskiej. Czy to marzenie jest coraz bliższe realizacji?
Na razie mam nowy dom nad morzem. Będę zatem żył teraz z lepszym widokiem na horyzont i może nawet dalej widział. Ale rzeczywiście kiedyś chciałbym znaleźć prawdziwą latarnię morską i w niej zamieszkać. Takich latarni jest coraz mniej, chociażby ze względu na postępującą technikę. Gdyby jednak nadarzyła się taka okazja, to oficjalnie informuję, że jestem kandydatem do objęcia latarni i widzę siebie w roli latarnika. Mogę nawet codziennie zapalać światło i pomagać statkom w nawigacji.