źródło: www.sxc.hu
To czy jesteśmy ekstrawertykami, na ile jesteśmy sumienni czy ugodowi, ma uwidaczniać się w muzyce, jaką lubimy i preferujemy. Do takich wniosków doszli naukowcy z Monachium i Utrechtu. Podaj mi rodzaj muzyki, jakiej słuchasz, a powiem Ci, gdzie powinieneś pracować? Co dokładnie odkryli naukowcy?
Wielbiciele muzyki poważnej oraz jazzu to ponoć osoby otwarte oraz stabilne, dobrze czują się w branży prawniczej. Miłośnicy funky i muzyki metalowej to ekstrawertycy, osoby dynamiczne, nieco niepoukładane. Są ciekawymi, barwnymi a zarazem niepokornymi ludźmi. Dla nich idealna jest praca w reklamie, posada freelancera i brak obowiązywania korporacyjnych reguł. Soul to domena osób o ciepłej osobowości, troszczących się o innych, bardzo empatycznych. Ludzie tego pokroju dobrze będą radzić sobie w pracy związanej z pomocą innym. Muzykę kościelną lubią osoby poważne, mało impulsywne, stabilne. Takie cechy cenione są w branży finansowej. Natomiast rap i hip-hop to muzyka, którą lubią osoby impulsywne i według badaczy nieszczere. Zatem dla wielbicieli tego rodzaju muzyki, zdaniem naukowców, odpowiedniej branży jeszcze nie odkryto.
Jednak na wyniki tych badań trzeba spojrzeć z przymrużeniem oka. Gdyby rzeczywiście po rodzaju słuchanej muzyki można było oszacować przydatność kandydata do danej branży, to większość pracowników czy menedżerów danej firmy świetnie dogadywałaby się w ramach gustów muzycznych. Zakładając, że nie każdy pracownik nadaje się do pracy, którą wykonuje, to i tak większość osób zajmujących się podobnymi zadaniami lubiłaby to samo. A tak przecież nie jest.