Zadania lidera zespołów biznesowych w MLM

przez Sławomir Luter

Nikt nie będzie miał żadnego skutecznego wpływu na innych, jeśli nie zrobi porządku ze swoim życiem. Zadaniem lidera jest mieć poukładane wewnętrzne życie maksymalnie jak się da. Przez określenie „wewnętrzne życie” mam na myśli dążenia, cele, wizję, wartości, przekonania…

źródło: Flickr.comźródło: Flickr.com

Każdy, kto chce gdzieś zabrać ludzi, musi mieć dokładnie sporządzoną mapę drogi. Zamknij się gdzieś na wiele godzin czy dni i ułóż wszelkie podstawy jeszcze raz. Znajdź naprawdę dobre fundamenty tego, dlaczego i po co? Dlaczego chcę budować grupy i zespoły? Znalezienie bardzo solidnego powodu to Twoje bardzo ważne zadanie. Po co miałbyś poświęcić część swojego życia na taki model biznesu? Musisz mieć strasznie mocne „dlaczego”, zanim pojawi się „jak”.

Współpraca na lata

Weź swój notes i zapisz solidne fundamenty, aby znaleźć potężny powód, który popchnie Cię daleko poza przeciętność. „Dlaczego mam się zaangażować w tworzenie zespołów biznesowych? Po co mam poświęcić część swojego życia na ten właśnie model biznesu?” Jeśli poważnie potraktujesz pracę nad swoim wnętrzem, nad zbudowaniem silnych fundamentów Twojej przyszłości, będziesz gotowy, aby zacząć inspirować innych do tego samego.

Zadaniem lidera w MLM jest inspirowanie innych do działania, zachęcanie do wybrania drogi, na której czeka inne życie. Każdy lider jest chodzącą „ładowarką” ludzkich akumulatorów. Wiemy doskonale, jak szybko można złamać człowieka, jak krucha jest jego wiara czy energia. Potencjał każdego jest nieograniczony, jednak źle zarządzany, wyczerpuje się momentalnie.

Dlatego prawdziwi liderzy to chodzące stacje benzynowe – u nich każdy z „pustym bakiem” jednym telefonem czy spotkaniem  momentalnie tankuje do pełna.

Jesteś taką osobą? Czy jesteś dla ludzi pozytywną studnią? Czy po łyku Twojej wody ludzie odzyskują siły? Lubię chodzić po górach, kocham piękne widoki. Na szlakach od czasu do czasu są schroniska, które mają proste zadanie – regenerować siły podróżnych, ogrzewać, karmić. Bądź schroniskiem dla ludzkich serc, a będziesz dobrym liderem.

Wiem też, że misją liderów jest dostarczanie informacji, w której jest nadzieja. Dawanie innym nadziei na inne życie to odpowiedzialna rola, ponieważ dotyka bardzo delikatnej sfery życia człowieka. Właśnie dlatego modele biznesów rekomendacyjnych nie cieszą się dobrą sławą u sporej grupy ludzi, bo ktoś kiedyś pojawił się w ich życiu, rozbudził nadzieje, ale nie dał wiedzy, nie pokazał jak działać.

Niestety, ale wiele osób budujących struktury rekomendacyjne to rekruterzy, którzy tylko wciągają w swoją sieć. Następuje rejestracja, wzięcie prowizji i to całe zadanie do wykonania. A potem – następny proszę!

Tymczasem jeśli rekomendujesz, bierzesz na siebie olbrzymie niebezpieczeństwo i odpowiedzialność. Pokazując komuś prezentacje, dotykasz najczulszych strun duszy, rozbudzasz nadzieje. Prezentacja ukazująca Twój biznes może wywołać olbrzymią transformację u człowieka, dlatego bądź dojrzały w działaniach. Bądź w pełni świadomy, że poprzez rozbudzenie nadziei dajesz siłę do zmian życiowych. Stań zatem na wysokości zadania i zorganizuj wszystko dobrze, prowadź tę osobę jak należy. Jako lidera grupy, świadomego i dojrzałego człowieka, Twoim zadaniem nie jest wciągnąć jakąś osobę ani ją tylko zrekrutować i zarejestrować. Tak robi wielu, ale Ty taki nie bądź. To wypaczenie tego modelu biznesu, który wcale nie polega tylko na rejestracji nowych uczestników w grupie, ale na długofalowej współpracy i edukacji.

Czy osoby, które Cię spotykają, mają po spotkaniu z Tobą więcej czy mniej nadziei na lepszą przyszłość? Załóżmy, że czujesz sercem, iż budowanie zespołów to Twoja misja. Widzisz w tym sens także logiczny oraz matematyczny, masz cele i jesteś gotowy do konstruktywnego działania. Na czym się w takim razie trzeba skupić, aby to działało nie tylko w teorii, ale i w praktyce? Jeśli jesteś gotowy do tej Twojej drogi, to pozwól sobie wziąć dla siebie solidny kawałek z nieskończonego tortu, jakim jest model rekomendacyjny.

Zawsze TY pierwszy

Poznałem już tę zasadę na swojej skórze. Nie mogę pomóc nikomu innemu, jeśli najpierw nie pomogłem sobie. Tak, w budowaniu zespołów potrzebny jest zdrowy egoizm. W każdym samolocie jest prosta instrukcja zakładania masek tlenowych, zauważyłeś? Najpierw dorosły zakłada sobie, potem dziecku. Zgadza się? Zrozumiałem to przesłanie doskonale, budując własne zespoły. Kiedy ja odnosiłem sukces jako pierwszy, dawało to niesamowitą siłę moim partnerom. Można powiedzieć, że ja przecierałem szlaki i swoim przykładem pokazywałem, że się da. Obecnie ten lider, który ma większe sukcesy, ma większą siłę wpływu na innych. W budowaniu zespołów biznesowych, gdzie to pieniądze odgrywają kluczową rolę, czasem wystarczy pokazać konto, aby ktoś inny już wiedział, czy warto to robić. Jednak zawsze będę trwał w przekonaniu, że w projektach biznesowych nie chodzi o rejestrację, tylko o to, co zamierzam dalej zrobić z narzędziem, jakie mam do dyspozycji. Ktoś pokazuje swoje wyniki finansowe z bardzo prostej przyczyny: to ilość spotkań, przepracowanych godzin stworzyła te pieniądze. Powtórzenie tego i wejście na ten sam poziom oznacza przebycie podobnej drogi, czyli ciężką pracę.

I nie tylko o pieniądze chodzi, ale o to, co chcesz za nie mieć, w jaki sposób mają Ci służyć. Udokumentowane możliwości finansowe, pomagają tylko uwiarygodnić system księgowy danego projektu, co wcale nie oznacza, że ten projekt działa zgodnie z Twoimi wartościami oraz że będziesz się dobrze czuł promując daną ideę.

Kiedy będąc liderem, ja nie odnosiłem sukcesów jako pierwszy, grupa traciła energię i po jakimś czasie przestawała istnieć. Dlatego, skoro zapada decyzja o promowaniu i działaniu w systemie network marketing, warto angażować się na sto procent i z pełną parą, bo wszystko się duplikuje.

Prawo TY PIERWSZY odnosi się do wszystkiego w takim modelu współpracy. Nikt w Twoim zespole nie będzie robił tego, czego nie robisz Ty.

Nie można nauczyć innych tego, czego sam nie potrafisz zrobić. Zasada „Ty pierwszy” to najpotężniejsza niewidzialna siła działająca w zespołach. Każdy patrzy na lidera, ale na pewno nie na to co mówi, a głównie na to, co robi. To prawo jest „okrutne” dla wszystkich tych, którzy wierzą, że uda im się zarobić, wciągnąć, namówić, zrobić karierę bez dużego wkładu własnej pracy.

Kiedy zarejestrowała się do mojego zespołu gwiazda futbolu, była szansa na to, że wejdziemy w fajne środowisko ludzi przedsiębiorczych, o silnym charakterze i umiejących osiągać cele. Już na pierwszym spotkaniu okazało się, że nasz gwiazdor przedstawiał swoją wizję współpracy mówiąc do innych na spotkaniu: „Słuchajcie, to prosty biznes – wystarczy tylko dwóch, a Sławek resztę za nas zrobi, no nie da się prościej zarabiać kasy”. I wiedziałem już, że to koniec współpracy z tym człowiekiem. Taka postawa od razu uwidacznia podejście – zero szkoleń, zero działania, zero pracy od siebie. Zasada „Ty pierwszy” od razu pokazuje, co będzie dalej: ten, co zaczął budowanie zespołu, już na samym początku spalił temat i wypaczył ideę oraz model biznesu.

Duplikacja

To najpotężniejsza niewidzialna energia, od której niemal wszystko zależy. Każdy robi dokładnie to, co „szefowie” grupy i nie ma możliwości oszukania. Mogę pięknie mówić, szkolić, motywować, ale jeśli nie ma spójności w tym, co mówię i w tym co robię, żaden zespół nie powstanie i nie utrzyma się długo przy życiu.

Uwielbiam ludzi, którzy wierzą, że wystarczy „trzech” i wszystko dalej jakoś pójdzie. Nie wystarczy i nic Ci nie pójdzie. Zapamiętaj bezwzględną zasadę biznesów czy budowania zespołów: Ty pierwszy jesteś na szkoleniach, Ty pierwszy pokazujesz w działaniu co robić, jak robić. We wszystkich grupach i zespołach, które przeżywają regresję, zastój, brak energii, zawsze jedną z przyczyn tych zahamowań wzrostu jest siła duplikacji. Bądź ze sobą szczery… Szukasz winnych, że „nie idzie”? Spójrz w lustro i bardzo szczerze ze sobą porozmawiaj, czy czasem Twój zespół nie jest Twoim odbiciem?

Zawsze do mnie dzwonili liderzy i mówili: „Grupa nie pracuje, nikt nie traktuje tego projektu poważnie, już nie mam do nich siły…” – a przyczyną tej sytuacji była siła duplikacji. To proste, ten uczestnik zespołu chciał przyłączyć ludzi, aby jemu zrobili „biznes”. Sam nie uczestniczył w konferencjach online, nie pokazywał osobiście prezentacji, jego kalendarz w okresie tygodniowym był praktycznie pusty od wydarzeń dotyczących budowania zespołów. Na zawsze zapamiętaj, że nie ma szans, by osiągnąć trwałe efekty i sukces kierując się takimi przekonaniami, jak:

  • Wystarczy dwóch, reszta zrobi się sama.
  • Moi kierownicy, liderzy czy upline nie robią, to ja też nie będę.
  • Moja grupa nie pracuje, nie szkoli się, to ja też nie muszę.

Charakterystyką tego modelu pracy jest niesamowicie potężna siła, czyli przejmowanie energii i wiedzy od już działających ludzi. Ci wcześniej zarejestrowani oddziałują na innych ludzi poprzez swoje wartości, postawy i zachowania. Dlatego biznes budowania zespołów jest tak specyficzny i w dużej mierze opiera się na charakterze ludzi i relacjach między nimi. Siłą przejścia tej wiedzy, zaangażowania i postaw, od liderów w „dół” do nowo przyjętych partnerów, jest właśnie duplikacja. Osoby, które dołączają, działają bardzo podobnie do osób już w programie pracujących. Kluczową rolę w tym czy zespół się rozwija, ma energię do działania, posiada wiedzę, świadomość projektu, odgrywają liderzy. Osoby w pełni zdecydowane co do działania, czujące sens wdrażania tego projektu, odpowiedzialne i w zupełności samodzielne to świadomi liderzy. Od nich promieniuje energia na cały zespół. I absolutnie to prawo dotyczy też Ciebie.

Aby sprawdzić poziom motywacji i podekscytowanie projektem w całym zespole wystarczy wsadzić „termometr” do ust lidera, prawda? Nie zauważyłeś jednej rzeczy, że wszyscy odnoszący sukces w tym modelu ludzie odczuwają ekscytację tym, co robią? Że jest u nich pewnego rodzaju podniecenie? A wiesz, co powoduje tę ekscytację? Właśnie wizja możliwości. I z obserwacji oraz własnych doświadczeń jasno wynika, że tylko tam zespoły się tworzą i rozrastają, gdzie jest właśnie ta energia i ekscytacja. To się przelewa na słuchaczy, przenosi i podrywa ich do działania. A wtedy następuje najważniejsza część projektu: siła się duplikuje.

Odpowiedzialność

Duplikacja to odpowiedzialność. Ta cecha jest zawsze najważniejszym czynnikiem ludzi dążących do sukcesu. Bez odpowiedzialności za to, co robisz i kim jesteś, nic nie jest możliwe w tym modelu działania. Wszystko w Twoim zespole zaczyna się od Ciebie i emanuje na innych, stan Twojego zespołu to odbicie Twojego stanu, Twojej energii. Na prawdę tak jest i wiem to dokładnie z autopsji. Moja grupa jest moim lustrem. Zawsze, gdy patrzyłem na swój zespół, był on odbiciem mojego wnętrza, zaangażowania i przekonań. Jeśli grupa rosła w siłę, oznaczało to, że to ja byłem silny i zdecydowany, ja działałem i tryskałem energią. Jeżeli zespół nie działał, nie rozwijał się, nie było wzrostów, zawsze gdy patrzyłem w lustro, widziałem swoje odbicie w grupie. To ja nie działałem, ja nie miałem energii lub do końca nie angażowałem się tak, jak powinienem.

W budowaniu zespołów biznesowych, a przede wszystkim tych działających w systemie network marketing siła tkwi w modelowaniu zachowań. Tak, jak Ty się zachowujesz, tak siła duplikacji przeniesie to na cały Twój zespół. Nigdy nie łudź się, że będzie inaczej. Pieniądze tutaj są olbrzymie, budowanie zespołów daje dużo radości i szczęścia, rozwój i przyjaźń, styl życia i wolność, ale to Ty jesteś wszystkim, co sprawi, że tak będzie…

Powodzenia w działaniu życzy Sławomir Luter, niezależny promotor network marketingu (www.slawomirluter.pl).

Mogą Cię również zainteresować