Zegar mierzący dług publiczny

przez Maciej Badowski
1695 odsłony

We wtorek w centrum Warszawy przy skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i al. Jerozolimskich stanął elektroniczny zegar prezentujący aktualne zadłużenie Państwa. Zegar został uruchomiony przez fundację FOR prof. Leszka Balcerowicza.


Co sekundę dług publiczny wzrasta o 1 tys. zł. W ciągu doby o 156 mln zł. W ten sposób Warszawa ma nową atrakcję, którą warto pokazać zagranicznym gościom. W samym centrum miasta zawisł zegar odmierzający dług publiczny Polski. Licznik składa się z 12 cyfr. Ciężko za nimi nadążyć, bo wartość, którą pokazują, przyrasta w tempie ponad 150 mln zł na dobę. Zegar pokazuje, że zadłużenie państwa to także zadłużenie każdego z nas. Obecnie dzięki temu, że zadłużone jest państwo, to zadłużony jest każdy Polak – jako utrzymujący to państwo, na prawie 20 tysięcy zł.

Inicjatorem zamontowania takiego zegara w stolicy był Leszek Balcerowicz. Przy okazji były szef NBP powiedział, że obecny rząd nic nie robi w sprawie przyhamowania zadłużenia, łącznie z zaniedbaniem reformy finansów publicznych:

– Obecny stan finansów państwa jest największym zagrożeniem dla rozwoju gospodarki. Nie można biernie patrzeć, jak narasta dług publiczny – tłumaczy Leszek Balcerowicz, który osobiście uruchomił zegar. Twórcy inicjatywy nie ukrywają, że pomysł nie jest nowy. Podobny licznik, mierzący dług publiczny USA wisi w Nowym Jorku. Zawiesił go w 1989 roku na Manhattanie Seymour Durst, potentat w branży deweloperskiej. Od 2004 r. podobny zegar można zobaczyć w Berlinie.

Sens tworzenia zarówno amerykańskiego, jak i polskiego zegara oddają słowa Douglasa Dursta, syna twórcy zegara w USA: „Myślimy pokoleniowo – nie chcemy widzieć następnych pokoleń sparaliżowanych naszym długiem.”

Mogą Cię również zainteresować