Zennoa & John Wadsworth. Człowiek z pasją w sercu

przez Grzegorz Brudny
1092 odsłony

23 września 2017 roku mieliśmy okazję spotkać się w Łodzi z Johnem Wadsworthem – człowiekiem, który od niemal ćwierć wieku niestrudzenie z powodzeniem realizuje swoją pasję uczynienia naszego życia zdrowszym i bardziej szczęśliwym.

ee

– Zwykle, kiedy podejmujemy jakieś decyzje, serce mówi Ci jedno, a umysł podpowiada coś innego. Ja już od czasu, kiedy byłem małych chłopcem, zawsze podążałem za głosem serca – powiedział nam m.in. John Wadsworth. Ten nietuzinkowy facet brnąc przez życie niekoniecznie wybierał dla siebie takie drogi, które prowadzą bezpośrednio do celu i przynoszą sukces wymarzony przez wielu z nas. Miało to ogromny wpływ na całą jego dotychczasową egzystencję. Jego wybory uczyniły go odkrywcą, człowiekiem spójnym, lojalnym, uczciwym i szanowanym na całym świecie.

Do dziś z ogromną determinacją i pasją realizuje swoje marzenia, swoją wizję czynienia dobra, odnajdywania tego, co dla ludzi najlepsze. Któż bowiem z nas, na podstawie enigmatycznych informacji, zdecydowałby się na odległą podróż, z zamiarem sprzedawania całemu światu soku z nieznanego wcześniej owocu, który dawałby ludziom dobre zdrowie, możliwość rozwoju osobistego i spełniania marzeń? A ilu z nas zdecydowałoby się to robić w systemie marketing sieciowy?

Od najmłodszych lat, zarówno rodzice jak i szkoła nie uczą nas niekonwencjonalnego myślenia, szukania własnej drogi życia. Zazwyczaj edukujemy się, żeby skończyć studia i znaleźć pracę w jakiejś „dobrej” firmie. I właściwie tylko ludzie, którzy sprzeciwiają się takiemu wychowaniu robią rzeczy wielkie. Tworzą wspaniałe dzieła sztuki, odkrywają nowe technologie i tworzą otaczający nas świat.

John Wadsworth ćwierć wieku temu, pomimo wielu przeciwności losu, znalazł się na wyspie Nuku Hiva, gdzie dojrzał urealnienie swoich marzeń – niezliczoną ilość drzew noni. Przekonał się, że owoc morinda citrifolia będzie błogosławieństwem dla milionów ludzi na całym świecie. Niedługo potem stworzył firmę MLM która umożliwiła realizację jego wizji.

John stąpał przez życie samodzielnie. Bardzo wcześnie stracił rodziców. Wspierało go dziewięcioro braci i sióstr. Skończył studia, po których wspólnie z przyjacielem otworzył niedużą spółkę zajmującą się badaniem żywności. Później zainicjował kolejną i zapoczątkował rozwój wielomiliardowego przemysłu noni. Przez wielu nazywany „Father of Superfoods” pozostał człowiekiem skromnym, pełnym pokory wobec otaczającego świata. Ale jest w nim jednocześnie ogromna energia, pasja i chęć działania.

Mam wielką rodzinę. Niedawno urodził się mój 31 wnuk. Ale mam też drugą rodzinę, którą bardzo kocham – to moja rodzina Zennoa! – przyznał w Łodzi.

Zennoa to nowe słowo, którego nikt wcześniej słyszał. To połączenie dwóch słów: ZEN, które w Azji oznacza harmonię – równowagę w życiu oraz słowa NOA – miłość i wolność na Polinezji. Zennoa jest czasownikiem, wyraża to co chcemy robić, wyraża nasze pragnienia i jest ścieżką do realizacji marzeń.

Zamysł Zennoa zrodził się 25 lat temu na wyspie Nuku Hiva. Przez wiele lat wspólnie ze współzałożycielami tej nowej firmy MLM John tworzył produkty i biznes, który dawał mu możliwość realizacji zamierzeń i pasji tworzenia. Kiedy stało się to niemożliwe, John wraz z Kimem Asayem podjął decyzję o rozstaniu z przedsięwzięciem, które stworzył i które kochał.

W 2016 powstało nowe dzieło, które ponownie dało Johnowi możliwość kontynuowania jego wizji, jaką dostrzegł przed laty na wyspie Nuku Hiva. Nazywa się ono właśnie Zennoa. Pojawiły się nowe marzenia, cele a sukces już jest w zasięgu jego ręki. Dzięki Zennoa John dał światu Nowej Generacji Noni, które jak sam twierdzi, jest zdecydowanie lepsze niż pierwszy sok, który stworzył 25 lat temu. Zawarł w nim całą swoją wiedzę, wieloletnie doświadczenie, pasję i połączył je z najnowszymi technologiami oraz osiągnięciami nauki.

Osobiście również uważam, że najlepsze co robimy rodzi się w naszym sercu. W dzisiejszej dobie na pewno nie jest łatwo ruszyć z czymś nowym. Wymaga to ogromnego zaangażowania. Jednak podobnie jak John Wadsworth, bez kalkulowania, w ciągu kilku chwil zdecydowałem, że chcę razem z nim znaleźć swoje Zennoa. A najbardziej ekscytuje mnie przyszłość. To co wydarzy się jutro, za tydzień, miesiąc… Nasza wizja jest wielka i wspaniała. Każdego dnia przyłącza się do naszego systemu MLM coraz więcej osób z całego świata. A my z radością witamy w Zennoa każdego. Bo dzieło tworzenia jest w tym biznesie najpiękniejsze. 

Mogą Cię również zainteresować