Gazety bardzo często stosują chwyt dodawania do swoich stron dziwnych, najczęściej małowartościowych towarów. Do tej pory mogliśmy dostać w dodatku do magazynu breloczek, okulary przeciwsłoneczne, klapki plażowe, bądź nawet perfumy. Jednak pewien belgijski periodyk poszedł o krok dalej.