Beata Kucharska: Dzięki pracy w systemie MLM stałam się kobietą wolną i niezależną

przez Maciej Maciejewski
3437 odsłony

„Sukces jest owocem drobnych działań wykonywanych konsekwentnie i z determinacją. Sukces nie spadnie Ci z nieba, on musi być poparty konkretnymi działaniami, które pozwolą Ci go osiągnąć. Jeśli chcesz zmienić coś w swoim życiu – nie czekaj na lepszy moment. Po prostu zacznij działać!”

Beata Kucharska

To słowa Beaty Kucharskiej, managerki budującej biznes MLM w oparciu o współpracę z polską firmą Perfect Coll. A od czego zaczynają się prawdziwe zmiany oraz droga do sukcesu i bezpieczeństwa finansowego? Zapraszam do przeczytania wywiadu!

Maciej Maciejewski: W jaki sposób wyewoluowało u pani dążenie do zmian i nieustannego polepszania życia?

Beata Kucharska: Jestem osobą kreatywną, ceniącą sobie niezależność. Mam poczucie piękna i estetyki, lubię pracę z ludźmi i dlatego kierunkiem zawodowym, jaki kiedyś obrałam, było fryzjerstwo. Większość swojego życia poświęciłam tej pracy. Przez wiele lat prowadziłam własną działalność gospodarczą, która pochłaniała dużo mojego czasu i choć spełniałam się zawodowo to jednak w głębi serca czułam, że chcę coś zmienić.

Pomimo natłoku obowiązków podjęłam i ukończyłam studia na kierunku praca socjalna, gdyż ciągle pragnęłam wzrostu i rozwoju. Zawsze byłam bardzo aktywna społecznie. Angażowałam się w realizację różnych projektów mających na celu niesienie pomocy innym, szczególnie dzieciom. Moje życie nabrało jeszcze większego tempa, kiedy pojawiły się w nim moje dzieci – najpierw córka, a później bliźniaki. Wówczas 24 godziny czasu w ciągu doby, to było zbyt mało. W takim tempie przepracowałam 29 lat, jednak z każdym rokiem czułam coraz większe pragnienie zmian.

Moje życie było ciągłą podróżą w poszukiwaniu swojego miejsca na Ziemi. Powoli zaczęłam określać swoje wartości zawodowe, wymyślałam elementy swojej wizji – co na pewno chcę robić, a czego nie chcę, w jakim miejscu i z jakimi ludźmi. Dało mi to pewność, że wiem do czego dążę i że jest to dla mnie jakaś nadzieja, jakieś światełko w tunelu. Dało mi to podstawy do współpracy z Perfect Coll.

Maciej Maciejewski: A kiedy po raz pierwszy osobiście zetknęła się pani z marketingiem sieciowym? Dlaczego zdecydowała się pani spróbować pracy w tym systemie?

Beata Kucharska: Biznes Perfect Coll przedstawiła mi koleżanka, ale zanim zdecydowałam się na współpracę, zaczęłam testować same produkty. Pamiętam ten dzień, w którym Basia odwiedziła mnie i opowiedziała o niesamowitych właściwościach kolagenu, który – jak twierdziła, miał mi pomóc na moje bolące kolana i nadgarstki. Wtedy ciężko pracowałam, całe dnie spędzałam na stojąco i miałam problemy ze stawami.

Przyznaję, że nie do końca wierzyłam w moc kolagenu, jednak pomyślałam – spróbuję. Po miesiącu stosowania zauważyłam znaczną poprawę. Ból w stawach zaczął ustępować, a twarz stała się bardziej promienna. Efekty były tak spektakularne, że z wielkim entuzjazmem zaczęłam opowiadać o tych „cudeńkach” moim znajomym, którzy również zapragnęli je mieć. Byłam już przekonana, że są to produkty bezwzględnie najwyższej jakości, więc z czystym sumieniem mogłam je polecać.

Cały biznes MLM polega tak naprawdę na rekomendacji, więc uznałam, że to dobry pomysł, aby zacząć współpracę z Perfect Coll, ponieważ znałam wiele osób, którym kolagen był tak samo potrzebny jak mnie. O podjęciu tej decyzji przekonała mnie przede wszystkim wiara w produkt. Myślę, że ludzie nauczyli się teraz wybierać mądrze, szukają produktów naturalnych, bez chemii. Dodatkowym atutem było to, że  wyprodukowała je firma polska firma.

Uznałam więc, że to najlepszy moment, by zmienić coś w swoim życiu, w którym brakuje miejsca i czasu dla mnie oraz dla osób, które kocham najbardziej na świecie – dla moich dzieci. Wówczas pomyślałam, iż jest to nowa szansa, że otworzyły się przede mną nowe możliwości.

Maciej Maciejewski: Jak wyglądał pani rozwój w tych strukturach na przestrzeni lat?

Beata Kucharska: Prowadząc własną działalność tradycyjną, marketing sieciowy był moim dodatkowym źródłem dochodu, więc ten rozwój wyglądał różnie. Było to uzależnione od mojej aktywności, ale moja struktura cały czas sukcesywnie się rozwijała. Na przestrzeni lat były lepsze i gorsze momenty. Jednak przez ten okres czasu nie miałam ani dnia zwątpienia, że wkroczyłam na dobrą drogę, drogę realizacji moich marzeń.

Maciej Maciejewski: Jak działalność w network marketingu zmieniła pani sytuację osobistą oraz finansową?

Beata Kucharska: Ta praca dała mi szansę rozwoju osobistego, co jest dla mnie bardzo istotne. Dzięki nawiązaniu współpracy w ramach marketingu sieciowego znalazłam się w zupełnie innym miejscu. Teraz mogę spełniać swoje marzenia i mam niesamowitą satysfakcję z jej wykonywania, a ponadto uzyskałam bezpieczeństwo finansowe i jestem coraz bardziej pewna siebie w biznesie. Mogłam pozwolić sobie na zamknięcie prowadzonej wcześniej działalności i skupić się na samorealizacji.

Dziś sama ustalam sobie godziny pracy, dzięki czemu mam więcej czasu dla siebie i najbliższych. Teraz z przyjemnością łączę rolę mamy z aktywnością zawodową. Dzięki pracy w tym systemie stałam się kobietą wolną i niezależną. Moje życie uległo zmianie, gdyż mogę cieszyć się nim na własnych warunkach. Oczywiście sama bym tego nie osiągnęła. Moja pozycja jest efektem działań wielu osób w naszej strukturze – mentorów, którzy mnie wspierali, ale przede wszystkim osób, które mi zaufały i podjęły ze mną współpracę. Często z tymi osobami nawiązują się przyjaźnie.

Maciej Maciejewski: Mówi się, że ten system pracy polega na pomaganiu innym w tym, aby osiągnęli sukces. Czy pani się z tym zgadza?

Beata Kucharska: Drogę do sukcesu zazwyczaj cechują wzloty i upadki. Często bywa tak, że na tej drodze jest więcej przegranych niż zwycięstw, ale żeby osiągnąć cel nie można się poddać, ponieważ sukces jest owocem drobnych działań wykonywanych konsekwentnie i z determinacją.

Przełomowy moment w moim życiu to dzień, w którym zrezygnowałam z prowadzenia działalności tradycyjnej i postawiłam wszystko na jedną kartę. Wówczas w moim zespole pojawiło się wiele awansów, a osiągnięcia mojej struktury przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Wtedy złapałam jeszcze większy „wiatr w żagle”.

Sukcesy moich partnerów są dla mnie niesamowitą motywacją. Zawsze lubiłam pomagać innym, ale nigdy nie oczekiwałam niczego w zamian. Teraz pomagam partnerom w naszym zespole wspinać się po szczeblach kariery, a to przekłada się na mój osobisty rozwój i sukces. To jest wspaniałe!

Maciej Maciejewski: W Perfect Coll osiągnęła pani status managera. Gratuluję! Co mogłaby pani doradzić osobom, które dopiero zaczynają, albo zastanawiają się nad wejściem do biznesu MLM?

Beata Kucharska: Uważam, że na system marketingu sieciowego należy spojrzeć trochę z szerszej perspektywy. Jest to bardzo dobry model biznesowy, dający wiele możliwości bez ryzyka. Człowiek inwestuje tylko swój czas i energię. Jest świetną alternatywą dla kobiet, które pozostają w domu. Jest bardzo dobrym sposobem na aktywność zawodową. Jest dla wszystkich kreatywnych nowym wyzwaniem, nową przygodą i szansą na niezależność finansową. Jeśli ważny jest dla Ciebie rozwój osobisty, bezpieczeństwo finansowe, spokój wewnętrzny, czas spędzony z najbliższymi – być może to szansa dla Ciebie. Oczywiście nic samo się nie zrobi. Sukces nie spadnie Ci z nieba, on musi być poparty konkretnymi działaniami, które pozwolą Ci go osiągnąć. Jeśli chcesz zmienić coś w swoim życiu – nie czekaj na lepszy moment. Po prostu zacznij działać! Wcale nie musisz mi wierzyć ­– najlepiej sprawdź to sam.

Maciej Maciejewski: Dziękuję za rozmowę.

Mogą Cię również zainteresować