BESUPREME SHOW. Czy będzie ciąg dalszy?

przez Marek Wyrzychowski

Besupreme Show reklamowano jako najważniejszy event motywacyjno-rozwojowy roku 2019 w Polsce. Czy takim się okazał? Nie można tego powiedzieć, gdyż dla każdego z nas inne rzeczy są w życiu ważne. Na pewno było to jedno z najbardziej udanych organizacyjnie przedsięwzięć szkoleniowych, jakie zorganizowano w ciągu ostatnich kilku lat.

ee

Ale czy najważniejsze? To była bardzo dobra konferencja pod względem technicznym. Świetna organizacja, ekskluzywna sceneria, ogólnie mocni prelegenci, przyjemne i atrakcyjne występy artystyczne w przerwach. A merytorycznie? Tutaj każdy z uczestników będzie miał swoją prywatną ocenę w zależności od tego, jakie miał potrzeby i oczekiwania. No i oczywiście w zależności od tego, czy zostały mu one dostarczone. Zaraz po konferencji w sieci można było znaleźć wiele pozytywnych komentarzy w stylu: „Dzisiejszy świat tak bardzo się pogubił… Odszedł od wartości, od tego, co jest najważniejsze w życiu. Poproszę o więcej takich wydarzeń” – napisała m.in. Aneta Kownacka z firmy Souvre.

Z kolei nasz red. naczelny tuż po powrocie do domu stwierdził: „Ogólnie za całość w 10 stopniowej skali punktacyjnej daję 7. Organizacja… Wyśmienita. Scena potężna, ekran jak Giewont, nagłośnienie prawie jak podczas Poland’Rock’Festival. Kuluary zagospodarowane ładnie i inteligentnie niczym promenady na Cyprze. Dżingle, hostessy, tańce i występy artystyczne na wysokim poziomie. Oprawa artystyczna niczym z koncertów spółki Ulrich & Hetfield promujących płytę Master of Puppets. Tego bym sobie życzył na każdej konferencji biznesowo-motywacyjnej. Brawo! Merytoryka… Wykłady spoko, w skali od 1 do 10 dam nawet w sumie 3. Ale… Cóż, nie każdy może być Kubą Wojewódzkim. I ile lat możemy w kółko słuchać rodzimych gwiazd typu Krool, Jakóbiak czy Hillar??? Ile lat w kółko można słuchać tej samej historii??? Co za dużo to niezdrowo. Jak mówią – przy jednej dziurze to i kot zdechnie. Selekcja wybitnie ujemna. W ostatnim roku widziałem tysiące lepszych speczów na spotkaniach firm MLM wygłoszonych przez nikomu nieznanych, prężnych 19 latków typu młoda strzelba szybki Kałasznikow.

Wojewódzki odstawał od reszty co najmniej o kilka klas. Jego mowa była prosta, zwyczajna, miałka, ale bardzo życiowa, mocna, dobitna, ujmująca. Tego dnia najlepsza. Słuchałem go na wdechu. Wojewódzki zdeklasował wszystkich o kilka pięter i nie musiał wjeżdżać tam windą. Wszedł na bosaka i bez mrugnięcia powieką. Bardzo dobrze się przygotował. Niby godzinę mówił tylko o sobie, ale tak naprawdę powiedział – cholera – o nas wszystkich. Przemówienie bardzo szczere, od serca, niby komiczne, ale tak naprawdę prześmiewcze, a wręcz bardzo poważne. Taki liść zaaplikowany prosto w zęby wszystkim hejterom, pieniaczom, internetowym smerfom i wszystkim innym nieudacznikom, którzy dużo gadają, ale nie zawsze mówią o faktach, bo sami nigdy w życiu nic ciekawego nie zrobili. Bo zazdrość i zawiść. Myślę, że pierwszy raz chciał się poważnie rozliczyć z przeszłością. Ale to nie była wyłącznie prywata. Rozliczył się z nieco zakurzonym już w Polsce stereotypem dziennikarza, polityka, biznesmena i na poważnie w gruncie rzeczy, inteligentnie wyśmiał wrośnięte niczym paznokieć w dużego palucha lewej stopy nasze narodowe przywary i stygmaty dotyczące tych zawodów, ale jednocześnie dotknął wszystkich profesji i o każdego z nas. Kto zrozumiał, ten wie. Majstersztyk. Dla mnie czapka z głowy plus chapeau bas. Po tym wykładzie zmieniłem zdanie o Wojewódzkim. Teraz go lubię. Nie wiem tylko dlaczego aż tak bardzo trzęsły mu się ręce (trema u Wojewódzkiego??? Nie wierzę!!!) i to nie tylko przez pierwsze trzy minuty jak u każdego mówcy, ale w tracie całej prelekcji. Czyżby kac gigant? Albo pierwsze oznaki mocnej potrzeby profesjonalnej i inteligentnej suplementacji. Kubie w skali od 1 do 10 śmiało daję 14. I pół. Na koniec… Osobiście już nie mogę się doczekać BESUPREME SHOW 2.”

W trakcie konferencji wystąpiła śmietanka polskiej sceny motywacyjno-rozwojowo-biznesowej. Jaki kraj taka śmietanka. Wykładali kolejno: Łukasz Jakóbiak, Wojciech Herra, Joanna Przetakiewicz, Jakub B. Bączek, Martin Lewandowski, Krzysztof Hillar, Robert Krool, Łukasz Milewski, Kuba Wojewódzki, Anna Lewandowska. Całość prowadził Olivier Janiak, a na koniec piękne show zrobiła sama Cleo. A czy z przebiegu akcji zadowoleni są organizatorzy tej imprezy? Zapytaliśmy o to jednego z nich:

– Wydarzenie BE SUPREME było innowacyjną konferencją inspiracyjną, która miała na celu promować nurt edutainment. Nurt ten propaguje ideę nauki poprzez uatrakcyjnianie przekazywanej wiedzy za pomocą rozrywki. W evencie wzięło udział 1200 osób. Nasi prelegenci pokazali swoją drogę do sukcesu, kreowania świata i tego, jakimi wartościami w życiu się kierowali, dzięki czemu uczestnicy mogli wyciągnąć naukę do rozwoju swojej osoby, biznesu czy nakierowania drogi zawodowej. Do urozmaicenia dołożyliśmy współpracę z najlepszymi osobami w branży, odpowiedzialnymi za rozrywkę, występy artystyczne, wykorzystanie nowoczesnej technologii, aby każdy z naszych gości mógł doświadczyć różnych emocji przez całe wydarzenie. Jako organizatorzy jesteśmy bardzo zadowoleni z tego przedsięwzięcia, ponieważ ilość pozytywnych opinii uczestników na temat eventu oraz docenienie w szerokich mediach, takich jak DDTVN czy „Co Za Tydzień” było dla nas bardzo miłe. Cieszy nas również to, że spotkały się tam osoby z różnych branż m.in. MLM czy ludzie pracujący w korporacjach i właściciele biznesów klasycznych i tego dnia udało nam się stworzyć pozytywną atmosferę co pokazało, że bez względu na fakt czym się ludzie zajmują, na takich salach szkoleniowych można mieć wzajemny szacunek do siebie, aby brać z takich wydarzeń jak najwięcej – powiedział nam Mateusz Wróbel. (Foto: Marek Jarkulisz)

Mogą Cię również zainteresować