Firma zajmuje się sprzedażą suplementów diety. Dudzic i Grabecki zostali podczas uroczystości wyróżnieni za osiągnięcia w budowaniu sieci dystrybutorów tego przedsięwzięcia MLM w Polsce. Jednak cała impreza była zdominowana przez liderów węgierskich, którzy poprzez intensywny rozwój swoich grup menedżerskich i osiągnięcie regularnego, stabilnego obrotu doprowadzili do oficjalnego otwarcia rynku węgierskiego przez NexEurope.
Foto: Dariusz Dubik
Ważnym punktem programu było wystąpienie założyciela i prezesa NexEurope – Rona Leylanda, który mówił o założeniach i rozwoju firmy oraz zaprosił na scenę Vana Washburna – wiceprezesa, aby mogli razem przedstawić najnowszy produkt o nazwie JFX krem odmładzający. Następnie Ben Petitti, manager produktu, przedstawił składniki tego nowego kremu lansowanego przez firmę oraz opowiadał o jego działaniu. Prezesi omówili również najnowsze plany rozwoju i ekspansji firmy oraz zaprezentowali całkowicie nową stronę internetową, co ożywiło uczestników spotkania.
Prawdziwy wulkan entuzjazmu wzbudziło dopiero krótkie wystąpienie czołowego, europejskiego lidera NexEurope – Manfreda Wunderlinga, który od samego początku imprezy wręcz palił się by wejść na scenę, jednak zaproszono go dopiero na 30 minut przed końcem uroczystości. Pomimo wielu wpadek organizacyjnych, ogólnie współpracujący z firmą networkerzy byli zadowoleni, a niektórzy już zapowiedzieli swoje uczestnictwo w zapowiadanym otwarciu kolejnych rynków.
W przerwie imprezy zapytaliśmy Jacka Dudzica, dlaczego zdecydował się na zmianę „stajni” i rozpoczął współpracę z tą firmą. Oto, co nam powiedział: – Od pewnego czasu szukałem takiego partnera, z którym mógłbym zbudować duży biznes w branży MLM przy wykorzystaniu nowoczesnych narzędzi internetowych, przykładowo takich, jak wideomarketing. Firma NexEurope ze swoim planem marketingowym i absolutnym wsparciem dla działalności online była wręcz wymarzonym wehikułem dla mojej działalności. Wystartowałem od przysłowiowego zera nie rekrutując dystrybutorów spośród partnerów z mojego poprzedniego biznesu. W ciągu 5 tygodni zbudowałem 5 cyfrowe, miesięczne dochody nie wychodząc z domu, nie sporządzając tradycyjnej listy, nie dzwoniąc do krewnych i znajomych. Kiedy ludzie mnie pytają, jak to zrobiłem, odpowiadam: „kiedy wieje wiatr, wystarczy postawić żagle.”
Foto: Dariusz Dubik
Udało nam się również porozmawiać z Ronem Leylandem – prezesem i założycielem NexEurope, który powiedział: – 10 lat temu przeszedłem na emeryturę. Była firma używała podobnej koncepcji dystrybucji, jak MLM, z tym, że mieliśmy wtedy jeden produkt. A jako, że jestem osobą aktywną, musiałem znaleźć sobie jakieś nowe, pasjonujące zajęcie. I tak powołałem firmę NexEurope. Oczywiście, głównym czynnikiem jej powstania nie były pieniądze czy chęć zarobku, lecz satysfakcja z faktu umożliwiania zarabiania innym ludziom i tworzenia wyjątkowej więzi pomiędzy poszczególnymi dystrybutorami. Jest wiele czynników wyróżniających naszą firmę. Jednym z nich jest główna filozofia – „Pomagaj innym, kiedy chcesz pomóc sobie.” To
właśnie w taki sposób działa nasz plan kompensacyjny, marketingowy. Dlatego osoby, które chcą odnieść sukcesu w naszej firmie powinny skoncentrować swoje wysiłki na pomocy dystrybutorom będącym w dolnych liniach.
Nasz plan marketingowy tym samym wymaga wiele interakcji pomiędzy menedżerami w dolnych i górnych liniach. Sam system jest bardzo prosty – to plan binarny, który pozwala zarabiać stosunkowo duże pieniądze w krótkim czasie i to w nieskomplikowany sposób. Jasnym jest, że i to wymaga nakładów pracy podobnie jak każdy inny biznes, jednak pewne jest, że kiedy osoba poleca i wprowadza do systemu nowe osoby oraz pomaga im robić to samo, to zaczyna zarabiać i to naprawdę w szybkim tempie, nawet jak na MLM. Następną rzeczą są nasze produkty, które powstają z dwóch powodów. Po pierwsze ściśle jest z nimi związana reputacja i to jest dla mnie najważniejsze. Wymagam od swoich współpracowników, aby kreowane przez nich produkty były chętnie kupowane i doceniane przez konsumentów.
Drugi powód jest czysto biznesowy. Dobry sprzedawca może sprzedać prawie wszystko, nawet jakiś chłam, ale zrobi to tylko raz. W naszej firmie chcemy, by klienci kupowali nasze produkty w sposób ciągły, kreując obrót w każdym miesiącu. Bez zadowolonych klientów używających naszych wyrobów w sposób ciągły nie byłoby siły marketingu wielopoziomowego. To ważny powód, dla którego nasze produkty muszą być z najwyższej półki, a klienci powinni być świadomi czego się po nich spodziewać. Podsumowując, według mnie posiadamy prawdziwe produkty, a nie tylko substytuty wymiany pieniędzy, dlatego u nas idea marketingu wielopoziomowego nie jest wypaczona, jak to czasem bywa w innych firmach.
Marketing wielopoziomowy jest narzędziem bardzo prężnym, kiedy faktycznie
posiada się prawdziwe, wartościowe produkty. W MLM ważna jest również logistyka. Co prawda nie posiadamy fizycznego oddziału w Polsce, ale kilka dni temu otworzyliśmy nasz nowy magazyn w Monachium, który będzie zaopatrywał również Europę Wschodnią. Poza tym współpracujemy z firmą UPS, która w bardzo szybki sposób dostarcza produkty bezpośrednio do klientów. Europa Wschodnia ma dla nas wielki potencjał. Polakom życzę powodzenia w NexEurope. Jesteśmy przygotowani do wejścia na polski rynek, który w zasadzie już jest otwarty. Planujemy kilka imprez pre
lounch, a potem Grand Opening, kiedy tylko otrzymam od moich dystrybutorów
informacje, że to właśnie jest ten czas. Takie imprezy dobrze wpływają na ogólne postrzeganie firmy.
Dziękujemy prezesowi za rozmowę, a firmę NexEurope dodajemy do listy firm sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego „Network Magazynu”.