źródło: www.flickr.com
Zdaniem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w Polsce sytuacja, kiedy kontrahent nie płaci za wystawione faktury jest czymś „normalnym”. Kontrahenci nie płacą, ale wliczają sobie faktury w koszty. Sami poszkodowani tymczasem muszą odprowadzać podatki, a państwa to nie interesuje. Innymi słowy, prawo działa na korzyść cwaniaka i urzędnika, a uczciwemu przedsiębiorcy przykłada się nóż do gardła.
Co prawda przy okazji nowelizacji ustawy o VAT w 2006 roku wprowadzono przepis o uldze na złe długi, jednak zabezpieczona jest ona takimi warunkami, że większość poszkodowanych przedsiębiorców nie jest w stanie ich spełnić. Zdaniem prawników istnieje jednak sensowne rozwiązanie problemu. Wystarczyłoby wprowadzić zakaz odliczania podatku VAT i zaliczania do kosztów uzyskania przychodu nieopłaconych faktur.
Przedsiębiorcy postulują, aby państwo zwolniło ich z obowiązku opłacania podatków od niezapłaconych faktur. Na to jednak nie ma szans. Urzędnicy wiedzą, że tylko uczciwi przedsiębiorcy są w stanie zapłacić podwójnie: i za siebie, i za cwaniaków. A rachunek w kasie resortu na koniec dnia musi się przecież zgadzać. I nieważne czyim kosztem.