źródło: www.flickr.com
W Chinach podrabiano już ubrania, torebki, sprzęt elektroniczny… Najnowszy problem to jednak piractwo w zakresie usług. Sklep, którego nazwę można przetłumaczyć jako „11 Mebli”, bardzo przypomina markety szwedzkiego producenta IKEA. Skopiowano praktycznie wszystko: wygląd mebli, układ sklepu, nawet niebiesko-żółtą kolorystykę, w tym torby na zakupy.
Klienci, podobnie jak w IKEA, mogą skorzystać z małych, darmowych ołówków lub w trakcie robienia zakupów zjeść posiłek w sklepowej restauracji. Idąc dalej, w ten sam sposób zaprojektowano również reklamy sklepu, katalog oraz stronę internetową 11jiaju.com. Właściciele chińskiego sklepu odmawiają jakichkolwiek komentarzy dotyczących zaistniałej sytuacji a pracownicy sklepu w Kinming natomiast nie widzą żadnego problemu w kopiowaniu. Ich zdaniem, jeśli dwie osoby ubiorą takie same ubrania, nie oznacza to, że sugerowali się sobą nawzajem. Ikea posiada w Chinach dziewięć sklepów. Koncern zapewnił w oświadczeniu, że monitoruje sytuację.