Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie. (Paulo Coelho „Alchemik”)
Marzenia o zdrowiu, lepszym życiu, niezależności finansowej. Łącząc w sobie 5 000 lat tradycji chińskiej medycyny ludowej z nowoczesną biotechnologią i filozofią network marketing która przez stosowanie prostego, powtarzalnego modelu biznesowego pozwala osiągnąć sukces każdemu, kto tylko chce i jest gotów podjąć wysiłek w tym kierunku, Li Jinyuan stworzył firmę TIENS.

W ciągu kilku majowych dni nazwisko Li Jinyuan oraz nazwa TIENS pojawiła się w niemal wszystkich serwisach prasowych Europy i Polski. Podawały one informacje o „francuskich wielkich wakacjach” ufundowanych ponad sześciu tysiącom pracownikom przez chińskiego miliardera. Z prasy, radia, telewizji, z internetowych platform informacyjnych nagłówki krzyczały, że przez cały weekend w Paryżu i Nicei, grupa Tiens działająca w branży logistycznej, hotelarskiej lub biotechnologicznej (w zależności od źródła) wynajęła za niemałe pieniądze 4 700 pokoi w 140 hotelach, prawie 150 autokarów, cały pociąg kursujący na trasie Nicea-Paryż, na kilka godzin zamknęła Luwr, miejscową Galerie LaFayette i zorganizowała zabawę dla swojego staffu. W rzeczywistości Konferencja „Passion France” i „Tiens Dream is Nice” przeznaczona była nie dla załogi, tylko dla niezależnych konsultantów z ponad 50 krajów całego świata. 5 000 osób przyjechało z Chin, reszta z Europy, Afryki, obu Ameryk, Azji i Indonezji. Wśród nich nie zabrakło również konsultantów z Polski.
Najbardziej spektakularnym momentem tego wydarzenia było zdecydowanie utworzenie najdłuższego na świecie „żywego sloganu”. Nadmorska promenada Quai des Etats-Unis stała się areną do bicia rekordu Guinnessa. Zablokowane ulice, kilkaset autokarów, morze policji zabezpieczającej wydarzenie i zdumione twarze mieszkańców miasta obserwujących jak 6 262 osoby ubrane w białe i błękitne t-shirty zajmują wyznaczone wcześniej miejsca i układają się w gigantyczny napis „TIENS DREAM IS NICE IN THE COTE D’AZUR”.
– To było wyjątkowe – z pasją w oczach opowiada Julija Redkova, brązowy lew TIENS. – Jeszcze teraz, kiedy o tym myślę, mam gęsią skórkę na całym ciele… Byłam tak podekscytowana i dumna budując literkę „M”… Ponad dwie godziny przygotowań do pięciominutowego, filmowanego z nieba przez drony statycznego spektaklu, ale wspaniale jest czuć, że się było częścią tego wydarzenia – wspomina Redkova. Jak dodała, wielu z przechodniów zdejmowało kurtki, marynarki, swetry wymieniając się nimi za koszulkę biorącą udział w biciu rekordu nad Zatoką Aniołów. Zatoką, w której wszystkie zacumowane jachty, udekorowane były flagami z logo TIENS.
Oprócz akrobacji lotniczych, pirackiego show i pokazów zabytkowych, wojskowych samochodów (sam Li Jinyuan przejechał przed tłumem zgromadzonych na nabrzeżu konsultantów starym, amerykańskim jeepem; takim samym jak te, które brały udział w lądowaniu aliantów w Normandii) we Francji zaprezentowane zostały również plany firmy na najbliższe miesiące oraz przedstawione sylwetki najlepszych liderów.
– Niezwykle emocjonująca była dla mnie możliwość kontaktu z żywymi ludźmi, najbardziej utytułowanymi liderami na świecie – mówi Alina Michalska, srebrny lew TIENS. Przez scenę Palais Nikaia, gdzie 9 maja 2015 roku zorganizowana została konferencja „Marzenia TIENS w Nicei”, przewinęło się bowiem wiele osób, które dzięki firmie i w ramach współpracy z nią osiągnęły gigantyczny sukces i zrealizowały swoje marzenia. Wszyscy bez skrępowania i z dużą radością dzielili się swoimi doświadczeniami w tym biznesie pokazując, że w MLM naprawdę każdy może zrobić coś wielkiego – dla siebie i innych. Wystarczy tylko odpowiednia ilość zaangażowania i determinacji w powielaniu dobrych wzorców, wypracowanych już wcześniej przez sponsorów i liderów. Oprócz konsultantów ich wypowiedziom przysłuchiwali się zaproszeni goście – mer i v-ce mer Nicei: Christian Estrosi oraz Rudy Salles.
Nie przez przypadek to właśnie we francuskiej Nicei – kolebce najbardziej luksusowych marek na świecie, zaprezentowana została nowa linia Richy One. W fascynującym pokazie mody, prezentującym jedwabne chusty, apaszki, kostiumy kąpielowe, zegarki, paski czy torebki, w roli modelek i modeli, obok profesjonalistów, wystąpili także konsultanci TIENS. Demonstrując kulturową różnorodność, bogactwo narodowych strojów, tańców i muzyki, pokazali tym samym transgraniczność idei głoszonych przez firmę. Mówiących, że biznes TIENS nie zwraca uwagi na to kim jesteśmy, gdzie mieszkamy, skąd pochodzimy… Nie ma znaczenia jakie mamy wykształcenie i jakim mówimy językiem, bo liczy się tylko jedno – chęć zrobienia czegoś dobrego dla siebie i dla innych, śmiałość w walce o swoje marzenia i współpraca w ramach jednej, wielkiej rodziny.
Parysko-nicejska konferencja to tylko przygrywka do wydarzenia o dużo większej skali – do obchodów 20 rocznicy powstania firmy, która już we wrześniu odbędzie się w Tianjin w Chinach. Jeżeli sześć i pół tysiąca konsultantów zgromadzonych we Francji robiło na wszystkich takie wrażenie, to wyobraźmy sobie jakie wrażenie zrobi urodzinowe party, na którym pojawi się 60 tys. konsultantów! W Palais Nikaia prezydent regionu europejskiego – Vivienne Lee, przytoczyła słowa francuskiego pisarza i poety Alfreda de Musset: „Życie jest jak róża, a każdy jej płatek to marzenie”. Jesteśmy przekonani, że stadion olimpijski, na którym zorganizowany zostanie jubileusz, tak jak w majowy weekend wybrzeże Zatoki Aniołów w Nicei, po brzegi wypełniony będzie marzeniami.