źródło: www.sxc.hu
Psychologowie pracy, którzy rozpracowują różne teorie zarządzania doszli do wniosku, że włączenie menadżera w proces zarządzania wyraźnie zwiększa jego zaangażowanie w wykonywanie zadania. Oczywiście nie chodzi o to, by każdą decyzję konsultować z każdym z pracowników, ale by kadra menadżerska zdawała sobie sprawę z tego, by w zależności od kompetencji pracownika umożliwić mu czynny udział w tym, co w firmie dzieje się na poziomie organizacji. Dzięki temu, pracownicy nie tylko chętniej pracują i wkładają w swoją pracę więcej energii, ale również rzadziej biorą wolne od pracy i rzadziej się zwalniają.
Naukowcy po przeprowadzeniu szeregu analiz stwierdzili, że menadżerowie powinni się skupić na trzech warunkach wzmacniających zaangażowanie. Po pierwsze chodzi o psychologiczne znaczenie. Osoba zatrudniona musi mieć poczucie, że jego praca coś znaczy dla całej firmy, że nie jest pracą pozbawioną sensu. Kolejnym warunkiem do spełnienia jest psychologiczne bezpieczeństwo. A więc zadania, które pracownik otrzymuje muszą być przez niego postrzegane jako niezagrażające jego pozycji czy karierze. Są to takie zadania, które stają się dla pracownika wyzwaniem a nie problemem nie do przejścia. Ostatnim warunkiem jest psychologiczna dostępność. Rozumiemy przez to, że pracownik musi mieć zasoby emocjonalne, fizyczne i psychologiczne by realizować się w pracy, czyli praca nie może być ponad siły, nadto stresująca.
A więc dobry menadżer oprócz dbania o produktywność w pracy i sprawdzania wydajności swoich podwładnych powinien skupić się przede wszystkim na zaangażowaniu w pracę. Dzięki temu pracownicy będą bardziej zmotywowani a firma będzie osiągała lepsze wyniki.