źródło: www.sxc.hu
Według autorów pozwu, przed wrześniem 2008 roku rząd świadomie wprowadzał ich w błąd, sugerując możliwość czasowego zawieszenia działalności i niepłacenia wtedy składek ubezpieczeniowych. Jednak po pewnym czasie Zakład Ubezpieczeń Społecznych zażądał zaległych składek w raz z naliczonymi przez zakład odsetkami. Przedsiębiorcy, którzy wpłacili zaległe pieniądze uważają, że obarczanie ich jeszcze odsetkami to bezprawie, gdyż w błąd wprowadził ich sam ZUS.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zgadza się z zarzutami i twierdzi, że jego pracownicy nigdy nie doradzali przedsiębiorcom jakiejkolwiek formy zawieszenia działalności. Ponadto Centrala ZUS wyjaśnia, że w stanie prawnym sprzed 20 września 2008 roku instytucja zawieszenia prowadzenia działalności gospodarczej nie istniała. Pomimo tego przedsiębiorcy rozumieli sugestie płynące z ZUS w ten sposób, że na jakiś czas wyrejestrowywali swoje firmy. O tym, kto ma rację rozstrzygnie sąd.