Produkt czy człowiek? Mentalność w biznesie MLM

przez Sławomir Luter

Spotykam budowniczych zespołów w biznesie MLM praktycznie ze wszystkich firm. Nie mają teraz znaczenia nazwy, ale przyjeżdżacie do mnie na specjalistyczne szkolenia, czy osobiste coachingi. Faktycznie, są osoby które mają dużą wiedzę, praktykę… To dlaczego im nie idzie? Dlaczego ludzie nie dołączają?

źródło: Flickr.comźródło: Flickr.com

Bo wiedza i działanie to za mało. Można mieć wiedzę, a nadal nie będzie efektów. Można działać w terenie, a nie będzie trwałych i wzrostowych wyników. Dlaczego? Bo w wielu firmach network marketingu zapomniano o najważniejszej rzeczy – mentalności. Kompetencje muszą rozwijać się razem z postawą, wewnętrzną spójnością, systemem wartości, sposobem myślenia i nastawienia. Znam tyle zarządów, które ciągle wprowadzają nowe produkty, upiększają katalogi, a obroty nie wzrastają, ludzie odchodzą do innych biznesów. Znam firmy, gdzie zespoły rekomendacyjne szkolą „szkoleniowcy” z górnych półek, drodzy i świetnie wyszkoleni – tylko nadal nie ma wzrostów obrotów a ludzie nie wiedzą co mają robić budując MLM.

Wiele firm się zamknęło, podupadło, gdyż zapomniano w nich o jedynym, najważniejszym czynniku wzrostu branży budowania zespołów – rozwoju specyficznej mentalności i kompetencji skutecznego działania.

Uczy się sprzedaży – to dobrze, ale znam ludzi, którzy po dwudziestu latach sprzedawania są wypaleni, nie mają praktycznie zespołu, co oznacza, że nie będą mieć rezydualnych dochodów, a o wolności i stylu życia można zapomnieć. Sprzedaż jest transakcją, a do powtarzalnych dochodów potrzeba jest relacji i usamodzielnionych ludzi.

Uczy się rekrutacji – to bardzo dobrze, jednak z samej rekrutacji też nie ma szansy na wolność i pasywny przychód. Dlaczego? Wiesz doskonale –rekruterzy „wciągają” i często dla nowo zarejestrowanych ludzi nie ma żadnego wsparcia oraz rozwoju. Przecież wiadomym jest w naszej branży to, że nie ważne ilu masz ludzi – ważne ilu masz samodzielnych ludzi. A jak usamodzielnić ludzi? Jak można uczynić z kogoś samodzielnego, etycznego lidera działającego na głębokiej misji, z własnym systemem wartości, doskonale rozumiejącego co reprezentuje? Jaką ideę, jakie perspektywy, oraz jaki ból życia może załagodzić danym projektem który wdraża? Tylko poprzez stworzenie nie tylko odpowiedniego systemu rekrutacyjnego, ale też systemu rozwojowego. I nie chodzi tu o szkolenia motywacyjne, eventy, zwykły rozwój osobisty – tylko o specyficzny system edukacji liderów pod kątem rozwoju człowieka w systemie network marketingu.

Szkolenie z produktów to za mało, szkolenie z liderem to często za mało. Liderzy, tak zwani „mistrzowie świata” bardzo często nie rozwijają swojego zespołu tylko inspirują i motywują, pokazując swoje wypłaty i wyniki. Fakt, to ładuje na chwilę energię, lecz nie zmienia wnętrza człowieka. Nie kruszy jego barier wewnętrznych, jego przekonań, nie zamyka często trudnego dzieciństwa. Nie oszukujmy się… W network marketingu jesteś „nagi”. Nie schowasz się za ladą sklepu, za tytułem czy funkcją, za wykształceniem. To, czy ktoś do Ciebie dołączy czy nie oraz czy z Tobą będzie chciał iść przez życie długo, zależy od dziesiątek różnych czynników. I wierz mi, nie są to produkty, plan marketingowy, piękne katalogi czy wypłaty top liderów.

Przemiana osobista jest kluczem do tego, o czym marzy każdy budowniczy zespołu. Przestaniesz rekrutować, jeśli staniesz się tym, do którego warto dołączyć. Ludzie sami będą chcieli do Ciebie dołączyć i z Tobą iść przez życie.

„Mistrzowie świata”

Zgodzisz się, że mamy w Polsce mnóstwo pseudo-liderów, którzy skupiają się tylko na rekrutacji. Każą młodym ludziom siedzieć w restauracjach, hotelach i robić 6 planów dziennie. No i co później? Co po rejestracji? Rejestracja do systemu to tylko 3% biznesu MLM. Główny czynnik wzrostu, pasywność, wolność, styl życia, siła duplikacji biorą się zawsze z tego, co się stanie z człowiekiem po rejestracji. Jaką przejdzie ścieżkę rozwoju, jak szybko pokona wstyd i lęk przed marketingiem wielopoziomowym, jak szybko zdobędzie profesjonalną postawę przy kontaktowaniu oraz podczas robienia prezentacji.

Bez stworzenia specyficznego systemu rozwoju dla naszej branży biznes upada, liderzy się przenoszą, wypalają, stoją w miejscu, a rotacja współpracowników w strukturze ma olbrzymi wynik. Często tych co odpadają nie zdąży się uzupełnić tymi, co się za sponsorują. Przez to zespół stoi w miejscu lub w ogóle się nie rozwija.

Zatem, co jest ważniejsze w branży budowania zespołów? człowiek czy produkt? I jedno i drugie. Wartość produktu czy usługi oraz jakie rozwiązuje problemy na świecie jest fundamentem trwałości, powtarzalnych dochodów i spójności liderskiej. Jednak produkt bez kompetentnego człowieka, jego odpowiedniej mentalności i systemu przekonań, jest martwy.

Firma to ludzie. Plan marketingowy bez ludzi jest martwy, bez życia i obrotów.  Od serca apeluję do Was, abyście stworzyli systemy edukacyjne tylko pod kątem kwestii network marketingowych, bo zgliszcza jakie są na rynku, cmentarzyska po niekompetentnych liderach mamy olbrzymie. Sprzątania jest na wiele lat.

Kto jest odpowiedzialny za negatywne odbieranie branży MLM wśród społeczeństwa? Firmy? Liderzy? Produkty? A jak myślicie? Produkty na pewno nie, gdyż większość z nich jest fantastyczna i wartościowa. Zarządy? Często tak, mnóstwo firm upadło, gdyż zarządy nie potrafiły traktować liderów w sposób godny i z należytym im szacunkiem. Sam byłem w projektach, gdzie prezesi absolutnie chcieli zarządzać strukturami jak w korporacji. Skutki były zawsze te same – rozpad zespołów i upadek firmy. Zniszczenie czasem wielu lat pracy setek liderów.

Natomiast rozmawiam z Wami często i jasno wynika z tego, że poziom rozwoju mentalnego wielu Waszych top liderów (nie kompetencji budowania zespołów ) jest na bardzo niskim poziomie. „Mistrzowie świata” przyjeżdżają do Was, pokazują swoje wypłaty, lecz często podważają Wasze autorytety, nie edyfikują Was, nie szanują Waszej pracy. Znam dziesiątki historii i Waszych żali, jak to zbudowaliście kilkuset osobowy zespół, po czym pojawia się Wasz „top lider” i rujnuje Wasze metody, wartości, reguły i wprowadza swoje, niby lepsze. A najgorsze jest to, że niszczy często Wasz autorytet wobec grupy. To jest straszne, ale tak się dzieje i to w czołowych firmach działających na terenie Polski.

Dla przypomnienia warto się zwrócić do top liderów, zaapelować do Was, że nie ważne ilu ludzi „wejdzie” do Twojego biznesu, tylko ważne ilu zostanie oraz ilu będzie samodzielnych i umiało to, co Ty. A nawet więcej i lepiej.

Dlaczego warto rozwijać się pod kątem biznesu rekomendacyjnego?

Nie będę oryginalny przypominając, że tak jak karmimy ciało i staramy się o nie dbać, musimy karmić też umysł. Powiedzenie, że Twoje pieniądze i sukces podążają za Twoim rozwojem jest jak najbardziej prawdziwe. Przecież sukces w tej branży to umiejętność postępowania z ludźmi, wiedza i kompetencja w komunikacji, zarządzaniu emocjami, umiejętności prezenterskie czy przywództwo – a nikt tych tematów nie uczy w szkole. Nie wynosimy na co dzień takiej wiedzy z domu rodzinnego. Dlatego ta część nauki jest do przyswojenia na drodze samokształcenia. Na szczęście jest dużo możliwości zdobycia tej wiedzy w przyjazny i prosty sposób. Bogata oferta książek, kursów czy audiobooków bardzo ułatwia zgłębianie tajników rozwoju liderskiego.

Dlaczego o tym piszę? Po pierwsze, możesz się uczyć na własnych błędach lub sukcesach innych ludzi, co jest skuteczniejsze i mniej bolesne – wybór należy do Ciebie. Tysiące ludzi odniosło już sukces o jakim Ty marzysz, część z nich napisała książki, aby podzielić się wiedzą, jak tego dokonali. Oczywiście nie chodzi o małpowanie i to już wiesz, że nikim nie możesz być, tylko sobą, jednak poszerzasz swoją mapę świata, poznając inne punkty widzenia. Świat tak idzie do przodu, że warto podnosić swoje kompetencje cały czas. Warto pokochać naukę tego, co Cię pasjonuje, warto poznawać ludzi, którzy pokonali przeszkody, zmierzyli się sami ze sobą i odnieśli sukces. Nie małpuj, ale poszerzaj horyzonty. Ja wiem, że jedno zdanie potrafi zmienić punkt widzenia a to wystarczy, aby zmienić cały świat. Podnieś swój standard, obiecaj sobie, że z auta zrobisz centrum naukowe i kiedy tylko będziesz w dłuższej trasie, zamiast negatywnych wiadomości będziesz też od czasu do czasu włączał sobie nagrania nauczycieli rozwoju osobistego i biznesu.

Wiedza jest Ci potrzebna, abyś mógł szkolić i wspierać innych ludzi w Twoim zespole. Jeśli Ty podnosisz swój poziom kompetencji, podnosi się poziom Twojej grupy, zatem Twój zespół jest na takim poziomie, na jakim jest lider zespołu.

W tej branży jest to niezmiernie ważne, dlatego że według prawa energii możemy oddziaływać tylko na ludzi równych bądź słabszych od siebie. Silniejsi, bardziej rozwinięci, na wyższym poziomie kultury, pewności siebie, nie dołączają do ludzi słabszych. Zatem, jeśli się nie rozwijasz, zawężasz krąg Twojego wpływu. Poza tym jest jeszcze jedno, bezwzględne prawo działające w branży budowania zespołów – duplikacja. Tak w pozytywnym sensie, jak i negatywnym.

Prawo wpływu

Przypuśćmy, że czujesz się na poziomie kompetencji i rozwoju osobistego w skali od 1 do 10 na 6. Jest nieźle. 6 w skali 10 to, powiedzmy, przeciętnie. Ale prawo wpływu mówi jasno, że masz wpływ na słabszych, zatem kiedy zaczynasz budować zespół będąc na poziomie 6, dołącza do Ciebie osoba na poziomie maksymalnie 5. A kogo dołączy osoba na poziomie 5? Oczywiście, że osobę na 4 poziomie maksymalnie. Grupa rośnie, ale jest coraz słabsza. Zgadza się? Pomyśl teraz, kiedy ktoś na poziomie 2 dołącza kogoś nowego, to co się dzieje? Zespół przestaje się rozwijać, rozpada się, bo nie ma dalszego rozwoju. Przecież interesuje Cię długofalowy projekt, efekty na dobrym poziomie, dlatego jak najwięcej pracuj nad sobą z przyjemnością, ponieważ będzie wzrastać Twoja kompetencja, a tym samym zaczniesz mieć wpływ na poważniejszych ludzi, co bardzo wzmocni Twój projekt.

Ile książek na temat Twojej branży przeczytałeś w ostatnim miesiącu? W ciągu 3 miesięcy? Pół roku? A roku? Ilu wysłuchałeś audio? Na ilu specjalistycznych warsztatach byłeś?

Wejście na zdrową ścieżkę rozwoju osobistego to ważny krok w życiu. Nie rozwiążemy problemów, które powstały na danym poziomie, będąc na tym samym poziomie. Musimy się wznieść ponad poziom, na którym te problemy powstały. Jak mamy pomagać innym ludziom, kiedy sami nie wiemy, jak pomóc sobie? Pracując w zespołach będziemy się spotykać z różnymi problemami, wyzwaniami o różnym stopniu skomplikowania i trudności. Najlepszą wiadomością jest to, że ktoś już w swoim życiu przechodził to, co Ty, zatem w książkach czy biografiach ludzi są już odpowiedzi, jak sobie radzić z takimi sprawami. Zamiast borykać się z tym, sprawdzać metodą prób i błędów, po prostu poznaj inne horyzonty i spójrz z innej perspektywy. Mnóstwo wiedzy jest w internecie, na YouTube, a od Ciebie tylko zależy, czy ją będziesz chciał przyswoić i się rozwijać. Rozwój daje Ci pewność siebie i wiarę we własne siły. Będziesz czuł, że we własnych rękach masz klucz do swojego rozwoju i szczęścia. Ważne, abyś uwierzył, że możesz polegać sam na sobie, tak w lepszych, jak i w gorszych chwilach.

Jaki rozwój pozwoli Ci najszybciej się rozwinąć? Ten w terenie, na prawdziwym poligonie, a najlepiej przy boku kogoś, kto posiada kompetencje.

Zapamiętaj na zawsze, że osoby, które mają pasję, kochają przyswajanie wiedzy, książki pochłaniają w dwa dni, uwielbiają mądre szkolenia i rozwój. Jednak ten pod naszą branżę, to nie wielkie eventy i szkolenia, ale praca w terenie lub z praktykami na warsztatach, którzy potrafią pokazać „jak”, „dlaczego”, „co” i „gdzie”. Doznali tego czego uczą oraz sami przeszli transformację osobistą. Każda firma to ludzie. To oni przekazują dalej wiedzę o produktach czy planach marketingowych. Bez nich nie istniejesz. Ani Ty jako lider, ani nie przetrwa żadne firma.

Powodzenia w działaniu życzy Sławomir Luter, niezależny promotor network marketingu (www.slawomirluter.pl).

Mogą Cię również zainteresować