Rozwiązanie projektu GRUPA MLM

przez Maciej Maciejewski

Dnia 19 maja 2011 przestał istnieć projekt Grupa MLM. Szkoda. To był pierwszy tak niekonwencjonalny pomysł w historii polskiego sektora DS/MLM. Choć dzięki niemu udało się zrobić wiele dobrych rzeczy, to gdyby był przez właścicieli zarządzany inteligentnie i charyzmatycznie…


Mógłby poruszyć dla branży niebo razem z ziemią. O złej kondycji techniczno-finansowej platformy Vidnet było wiadomo od samego początku. Wszyscy w MLM korzystali z takich usług, ale u innych dostawców, bo ktoś w ferworze walki nie nadążył za rozwojem internetu i przegapił politykę cenową w tej dziedzinie. Za drogo było. Lider Sklep padł w marcu br. Wypłaty dla osoby pakującej książki przewyższały zysk portalu. Dziwne rzeczy zaczęły się dziać również z Suportio. Już
w grudniu 2010 r. właściciele spółki poinformowali „Network Magazyn”, że w ramach reformy firmy nowym prezesem będzie Andrzej Konopczyński. Według nas to nie był dobry pomysł. Andrzej nie ma żadnego doświadczenia w mediach. Zarówno starych, jak i nowych. Nie posiada odpowiedniej wiedzy o tym, co się dzieje w tak skomplikowanej i szerokiej dziedzinie biznesu, jaką jest DS/MLM. Ponadto, jest on bezpośrednio związany z co najmniej kilkoma firmami MLM. Wreszcie – takiej kandydatury odradzali wszyscy specjaliści, których poprosiliśmy o komentarz.

W marcu br. „Network Magazyn” zaproponował więc spółce Suportio pomoc. Zarówno merytoryczno-techniczną, jak i finansową. Chcieliśmy kupić portal po bardzo uczciwej cenie oraz dodatkowo spłacić w całości wszystkich jego inwestorów, którym nerwy puszczają już od kilku ładnych miesięcy. Nasza propozycja spotkała się ze strony
właścicieli firmy Suportio z niezrozumieniem i została odrzucona. Postawiłem więc
warunek: jeżeli prezesem ma być Andrzej Konopczyński, to muszą do mnie wrócić
udziały wydawnictwa, które ma Suportio, a ja oddam posiadane udziały w tymże
portalu. Dzięki Bogu, tak też się stało.

Niebawem Andrzej został nowym prezesem Suportio. Tak się zakończyła historia świetnego projektu o nazwie Grupa MLM. Szkoda, lecz nie ma tego złego… Prywatnie zaliczyłem kolejną, sromotną lekcję, ale „Network Magazyn” ma się dobrze i z jeszcze większą siłą, konsekwentnie skupia się teraz na celach wytyczonych siedem lat temu: promowanie, edukowanie i rzetelne informowanie. Ku chwale branży!

Tekst pochodzi z najnowszego, drukowanego wydania „Network Magazynu” nr 27/2011.

Mogą Cię również zainteresować