Sesja zdjęciowa do „Network Magazynu” nr 35

przez Maciej Maciejewski
1206 odsłony

22 grudnia 2014 roku zorganizowaliśmy profesjonalną sesję fotograficzną, której efekty będzie można podziwiać w najbliższym wydaniu „Network Magazynu” nr 35. W sesji wzięła udział grupa liderów prężnie działających w firmie Lou Pre International…

Lou Pre International to nowa, dynamicznie rozwijająca się polska firma działająca w systemie MLM posiadająca w swojej ofercie perfumy, środki do pielęgnacji ciała oraz środki czystości.

W sesji fotograficznej do nowego „Network Magazynu” wzięła udział ekipa najprężniej działających w tym momencie menedżerów, budujących swój biznes w oparciu o współpracę z Lou Pre International – Dariusz Holeniewski (diamentowy dyrektor) oraz jego struktura dyrektorów bursztynowych, szafirowych i rubinowy:

Rafał Honc, Fabian Bystry, Wojciech Nowak, Łukasz Romański, Paweł Szydłowski, Emin Akdogan, Marcin Urbaniak, Michał Skołozdrzy, Mateusz Jeż, Wojciech Piechociński, Marcin Kapusta, Kamil Wyrzykowski, Mateusz Wróbel oraz Michał Kwiatosiński.

Już w najbliższym „Network Magazynie” opublikujemy obszerny wywiad z tą grupą, a dziś możemy uchylić drobny rąbek tajemnicy w postaci małego fragmentu rozmowy z Darkiem Holeniewskim, który do Lou Pre odszedł w momencie, gdy w poprzedniej firmie był już na pozycji diamenta, zostawiając za sobą nie tylko kilka lat ciężkiej pracy, ale przecież także wysokie zarobki. Odważna decyzja. Jednak jak nam powiedział – pieniądze to nie wszystko. Z nową firmą odniósł sukces i w ciągu 6 tygodni wspiął się na najwyższy poziom w planie marketingowym. Jak to zrobił? Dyktator, manipulator, czy prawdziwy przyjaciel i LIDER? Tego dowiemy się z obszernej publikacji, która ukaże się w numerze 35 „Network Magazynu”. A oto fragment:  

Network Magazyn: Decyzja, którą podjąłeś, niewątpliwie wymaga dużej odwagi. Powiedzmy otwarcie – „wielkich jaj”. Co było głównym motywem Twojego działania?

Dariusz Holeniewski: Nawet, kiedy jeszcze nie zdobyłem najwyższego poziomu w poprzedniej firmie wszystko było ok, ale już wtedy zauważyłem, że wielu osobom nie podobał się fakt, iż taki młody osobnik, przez swoje szybkie wyniki skupia uwagę ludzi z grup innych liderów, tworząc dla nich konkurencję. Zaczęło się podważanie moich osiągnięć. Niektórzy mówili, że działam nieetycznie itp… Zakomunikowałem to właścicielom firmy ale nic z tym nie zrobili.

Kiedyś, gdy dopiero rozpoczynałem drogę w MLM poszedłem na szkolenie jednego z diamentów. Mówił, iż często jest tak, że jak załóżmy mamy dwupasmówkę i stoi na niej Maluch oraz Mercedes S klasa, to ten w Maluchu zazwyczaj mówi, że ten w S klasie ją pewnie ukradł itp. Uczyli mnie tego, aby tak nie mówić, bo to stereotyp, gdyż ta osoba mogła dorobić się tego samochodu ciężką pracą. Gdy mój biznes szybko pędził do przodu, a innym stał w miejscu, to wielu pytało się swoich diamentów – „dlaczego jemu tak dobrze idzie, a nam tak wolno?” Zamiast odpowiedzieć „bo Holeniewski ma system i jest pracowity” mówili, że działam nieetycznie…

Czy nie widać tu analogii? Pomyślałem sobie – to bez sensu. Uczą Cię jednego, a potem sami się tak zachowują. Dodatkowo uświadomiłem sobie, że w tej firmie jestem za późno. Gdy zrobiłem najwyższy poziom zobaczyłem, jaka panuje polityka wśród osób na najwyższych pozycjach. Gdybym zaczynał ten biznes od początku, to może miałbym coś do powiedzenia. A tak to byłem tylko kolejnym diamentem. Ci co zaczynali na początku mieli relacje z właścicielami, bo musieli z nimi rozmawiać, bo to była faza rozwoju firmy. Komunikacja itp. zbudowała relacje. Ja generując przez 4 lata 18 mln zł obrotu dla tej firmy, nawet nie zjadłem nigdy kolacji z właścicielami, a na mojej konferencji byli raz w życiu na niecałe 8 minut. Więc o czym my rozmawiamy? W pewnym momencie pieniądze to nie wszystko. Tym bardziej jeśli się zgadzają na koncie. 

Network Magazyn: W Lou Pre poszedłeś jak burza. Jak sądzisz, z czego to wynika?

Dariusz Holeniewski: Główny powód to zespół, który jest ze mną na dobre i na złe. Wcześniej wielu moim liderom, ale także mi, brakowało tej wizji i autentyczności, która teraz spowodowała, że zaczęliśmy pracować ze dwojoną siłą. Bardzo dużo pomogli mi też Ci, którzy tak mnie krytykowali. Pamiętam, jak nawet jeden facet napisał u Ciebie na facebokowej tablicy, że jestem młody i głupi bo zostawiam coś takiego i że już tego nie powtórzę. Nie pozostało mi nic innego jak kolejny raz pokazać fakty, a nie opinie.

Wielu moich przeciwników nie może zrozumieć, że krytykując mnie powodują, iż jeszcze bardziej chce mi się robić. Dodatkowo produkt, który przygotowała firma Lou Pre oraz plan marketingowy – to było dopełnieniem wszystkiego.

Więcej niebawem w 35 numerze drukowanego wydania „Network Magazynu” – jedynego w Polsce, niezależnego pisma o branży sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy. A numer 34 NM można jeszcze nabyć wyłącznie w tym miejscu: www.leadershop.pl

Mogą Cię również zainteresować