Złoto kontra bitcoin. Co lepsze dla inwestorów w kryzysie?

przez Victor Argonov
675 odsłony

Wciąż toczy się wielka debata na temat co jest lepsze do inwestowania – kryptowaluty czy złoto? Co jest najlepszym aktywem inwestycyjnym do ochrony inwestorów w trudnych czasach np. w przypadku kryzysu? Kryptowaluty czy złoto?

źródło: Pixabayźródło: Pixabay

Kryptowaluty są często porównywane do złota. Mają one wiele wspólnych cech – niezależność od rządów, ograniczona emisja i konsensus użytkowników przypisujący im wartość. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku bitcoinów – pierwszej kryptowaluty, która nadal zachowuje status „domyślnej krypto”, podobnie jak złoto zachowuje status najważniejszego metalu szlachetnego.

Jednak kryptowaluty różnią się znacznie od metali szlachetnych – przede wszystkim łatwiej nimi handlować. Złoto fizyczne jest niezwykle trudne do kupowania, sprzedawania i handlu poza granicami państwowymi i prawie niemożliwe do wykorzystania jako legalny środek płatniczy. Obrót złotem podlega silnemu opodatkowaniu, a wielu woli inwestować w rachunki z metali szlachetnych zamiast fizycznego złota. Z drugiej strony kryptowaluty można łatwo kupować i sprzedawać, można nimi swobodnie handlować ponad granicami, a ich stosowanie jako legalnego środka płatniczego staje się coraz bardziej powszechne.

Te podobieństwa i różnice między kryptowalutami a metalami szlachetnymi są powszechnie znane. Jedno kluczowe pytanie pozostaje jednak bez odpowiedzi – jak i ile są w stanie funkcjonować jako aktywa ochronne, zachowując swoją wartość podczas kryzysów?

Pozwolę sobie na rozważania teoretyczne. Obecnie jednym z kluczowych argumentów przeciwko wykorzystaniu kryptowalut jako aktywów ochronnych jest ich wysoka zmienność. BTC kosztował 0,1 USD w 2010 roku, 1000 USD pod koniec 2013 roku, 200 USD pod koniec 2014 roku, 19 000 USD pod koniec roku 2017 r. I około 7 000 USD dzisiaj. Nawet tylko w 2019 roku, który trudno nazwać wyjątkowo niestabilnym, jego kurs walutowy wciąż wahał się czterokrotnie. Sytuacje kryzysowe są powszechne na rynku i bez względu na to, kiedy kupujesz kryptowalutę, nie ma gwarancji, że Twój kapitał nie zmniejszy się o połowę w ciągu miesiąca.

Z drugiej strony kluczowym argumentem za utrzymaniem środków w kryptowalutach jest ich tendencja do wzrostu wartości wraz ze wzrostem liczby użytkowników. Emisja kryptowaluty jest ograniczona przez algorytmy. W szczególności w przypadku BTC faktycznie spada, co minimalizuje inflację. Obecnie kilkadziesiąt milionów ludzi na Ziemi korzysta z kryptowalut, a ich liczba podwaja się każdego roku. Nawet w niesprzyjającym roku 2018 liczba użytkowników wzrosła z 18 do 35 milionów. Jednocześnie potencjalna, nowa klientela jest wciąż ogromna, a gwarantowana niska inflacja zwykle stymuluje rosnące kursy walut.

Rosnąca liczba użytkowników kryptowalut nie tylko zwiększa kursy wymiany i kapitalizację kryptowalut, ale także stopniowo zmniejsza ich zmienność. Oto przybliżone porównanie, które jednak ilustruje sytuację. W ciągu czterech lat, między 2010 a 2013 rokiem, kurs BTC zmienił się o cztery rzędy wielkości, podczas gdy w następnych czterech, w tym spadkowy 2014 i ogromna bańka w 2017, zmieniły się tylko o dwa rzędy wielkości. Nawet niewielkie wahania w 2019 roku są ogromnym zjawiskiem w porównaniu do tradycyjnych rynków akcji i rynków walutowych, ale jest to przewidywalna konsekwencja niskiej kapitalizacji rynkowej, która obecnie wynosi około 200 mld USD. Nawet biorąc pod uwagę indywidualnie największe światowe firmy, takie jak Facebook czy Saudi Aramco, mają kapitalizację rynkową kilka razy większą, podczas gdy na światowych rynkach akcji i walut mają kilka rzędów wielkości takiej kapitalizacji rynkowej. Tak więc obecna zmienność kryptowalut może być po prostu oznaką, że wciąż są one w powijakach.

Dowody praktyczne. Istnieje wiele znanych przypadków kryptowalut służących jako aktywa ochronne, przede wszystkim podczas kryzysów walutowych. W 2018 roku waluty krajowe Turcji, Argentyny i Wenezueli doświadczyły drastycznej dewaluacji. Podczas, gdy wcześniej obywatele tych krajów próbowali kupować dolary w podobnych sytuacjach, tym razem wiele osób zwróciło się do kryptowalut. Na przykład w sierpniu 2018 roku liczba użytkowników kryptowalut w Turcji była dwukrotnie wyższa od średniej w Europie.

Ochrona kryptowalut przed dewaluacją walut fiskalnych nie ogranicza się do krajów niestabilnych z niewielkim udziałem w rynku globalnym. Na przykład statystyki pokazują, że kurs BTC zwykle wzrasta wraz ze spadkiem kursu chińskiego juana. Jednak żaden z tych przykładów nie czyni kryptowaluty unikalnej. Gdy waluta jednego kraju dewaluuje, waluta fiskalna innego kraju może służyć jako aktywa ochronne, jeżeli jest bardziej stabilna. To, co czyni złoto wyjątkowym polega na tym, że jego rola jako zasobu ochronnego jest uniwersalna. Nie tylko chroni swoich właścicieli przed dewaluacją waluty krajowej, ale także przed krachami giełdowymi. Kurs złota nie jest szczególnie stabilny i ma własne wahania, ale jest dość niezależny od wahań indeksu giełdowego. Czy kryptowaluta ma tę samą zaletę? Jak pokazuje praktyka, nie.

A co z kryptowalutowymi piramidami finansowymi? Jak uchronić się przed tego typu oszustwem? Reputacja kryptowalut jako czegoś dziwnego i bajecznie zyskownego uczyniła z nich oczywisty cel wielu hochsztaplerów. Oszustwa ICO dla fałszywych projektów są powszechnie znane, ale na rynku można również znaleźć klasyczne schematy Ponzi, takie jak np. OneCoin.

OneCoin jest przykładem starego oszustwa kryptograficznego, które rozpoczęło się w 2015 roku i oszukiwało swoich klientów w nawet najbardziej podstawowych sprawach. OneCoin był nie tylko nieprzejrzystym i scentralizowanym projektem, ale brakowało mu również własnego blockchaina i algorytmu kryptograficznego. OneCoin udawał, że jest projektem kryptograficznym. „Emisja monet” była obsługiwana przez spółkę OneCoin Limited, transakcje były kierowane za pośrednictwem stron internetowych powiązanych z firmą, a pełna baza danych transakcji była prowadzona prywatnie przez firmę. Szkody pieniężne spowodowane przez działalność OneCoin szacuje się na około 11 mld USD.

PlusToken jest przykładem nowszego oszustwa, które rozpoczęło się w roku 2018. W przeciwieństwie do OneCoin ten projekt wydał prawdziwy portfel wielowalutowy, a jego token PLUS był sprzedawany na głównych giełdach kryptowalutowych, takich jak Huobi i Bithumb. Inwestorom obiecano miesięczny zysk w wysokości od 6% do 19%, a program rekomendacyjny, niestety przypominający system MLM, był szeroko stosowany. Pomimo podejrzanych obietnic ogromnych zysków, wiele osób uważało, że w działaniach tego projektu nie było bezpośredniego oszustwa. Jednak od czerwca 2019 roku nie można już wypłacać środków z portfela. Skradziono aktywa o wartości około 3 miliardów dolarów, w tym około 1% wszystkich kiedykolwiek wyemitowanych jednostek Bitcoin.

W miarę poprawy znajomości kwestii finansowych wśród społeczeństwa metody oszustów stają się coraz bardziej złożone. Jednak ostrożny inwestor może uniknąć wielu nieprzyjemnych niespodzianek, jeśli zastosuje się do kilku prostych wskazówek:

1. Uważaj na centralizację projektów i brak przejrzystości. Link projektu do prywatnej firmy nie jest dowodem oszustwa jako takiego, ponieważ niektóre bardzo udane łańcuchy blokchain są emitowane przez prywatne korporacje. O wiele łatwiej jest jednak wprowadzić oszustwo w scentralizowanym, nieprzejrzystym projekcie niż w przypadku projektu zdecentralizowanego i zawierającego przejrzyste transakcje.

2. Jeśli projekt jest scentralizowany, znajdź informacje na temat zarządzania nim. Jeśli takie informacje są niedostępne, prawdopodobieństwo oszustwa jest znacznie wyższe.

3. Uważaj na żądania w takim projekcie poszukiwania rekomendacji. To znak klasycznej piramidy finansowej. Masz okazję zarabiać pieniądze, jeśli masz talent do prowadzenia biznesu, ale wszystko inne jest również możliwe – możesz stracić.

4. Uważaj na obietnice gwarantowanych ekstremalnych zysków. Rynek kryptowalut jest raczej nieprzewidywalny i należy zachować ostrożność, mówiąc o zyskach gwarantowanych. Godny zaufania projekt może z łatwością utrzymać roczny zysk w wysokości od 3% do 5% w swojej walucie (np. Projekty PoS), ale od 6% do 10% miesięcznie w dolarach amerykańskich jest kwestią szczęścia i nigdy nie można go zagwarantować.

5. Zbadaj reputację projektu w sieci. Oszustwa zwykle stają się publiczne. W 2015 roku wpływowy portal Cointelegraph opublikował artykuły, w których twierdził, że OneCoin wyglądał jak program Ponzi, ale ludzie nadal inwestowali w niego aż do roku 2017. Szukaj pochwał i rzetelnych, opiniotwórczych informacji. Czy można je znaleźć na poważnych stronach internetowych? Czy to wygląda na płatne reklamy? Czy projekt występuje w niezależnych recenzjach i ocenach?

6. Oceń sukces projektu na rynku. Jaka jest kapitalizacja jego waluty? Czy handluje się na znanych Ci walutach? Jak z czasem zmieniła się ich wartość? Jak wyglądają ich wykresy?

7. Zróżnicuj swoje aktywa. Niezależnie od formalnych zasad, które powinieneś przestrzegać, podejrzany projekt może okazać się opłacalny, a poważny może okazać się porażką. Ryzyko jest nieuniknione podczas inwestowania, więc nie inwestuj wszystkich swoich środków w jedną walutę. Nawet część Twojego portfela, którą chcesz zaryzykować, najlepiej podzielić na kilka projektów w celu znalezienia tego „czarnego konia”. (Autor tekstu jest analitykiem w EXANTE).

Więcej informacji o aktualnych postępowaniach w sprawie kryptowalutowych piramid finansowych znajdziesz tutaj:

PIRAMIDY FINANSOWE. KOLEJNE POSTĘPOWANIA

FUTURENET. ZARZUTY ORAZ OSTRZEŻENIE KONSUMENCKIE

UOKIK OSTRZEGA PRZED DASCOIN I NETLEADERS 

Mogą Cię również zainteresować