Natura ludzka jest przychylna otrzymywaniu komplementów. W zdrowych granicach nie uważam tego za coś niewłaściwego, tym bardziej nie jako za „grzech”, bo odzwierciedla naszą największą potrzebę emocjonalną – potrzebę akceptacji. Lecz gdzie są te „zdrowe granice”?
Mieczysław Krause
-
-
Kto rozwija strukturę MLM, ten spotyka się z kandydatami, aby złożyć im propozycję współpracy w sieci. Nierzadko jednak słyszy odmowę brzmiącą: „Tylko nie sprzedaż!”. Tak, jakby nieznajomi sobie ludzie zmówili się bo wiedzą, że trudno przebrnąć „łowcy dusz” przez taką przeszkodę. Abstrahując od faktu, że MLM to nie sprzedaż, wyrazić należy uznanie dla siły oddziaływania tego anty-sprzedażowego stereotypu.
-
„W czasach zmian, świat należy do tych którzy się uczą, podczas gdy ci którzy już się „nauczyli”, okazują się świetnie przygotowani do życia w świecie, który już nie istnieje.” (Eric Hoffer)
-
Ameryka niewątpliwie przeciera nowe szlaki w marketingu, w tym – w obszarze internetu. Niejeden z wynalazków zyskuje trwałe, skuteczne miejsce w sprzedażowym know-how. Przykład?
-
Jestem dystrybutorem zagranicznej firmy z branży MLM, czyli marketingu sieciowego. Nazwijmy ją po prostu firmą. Jej nazwa nie jest tu istotna ponieważ zjawiska, które opisuję, dzieją się powszechnie w całym sektorze. Nie tylko w Polsce.
-
Jestem dystrybutorem zagranicznej firmy z branży MLM, czyli marketingu sieciowego. Nazwijmy ją po prostu firmą. Jej nazwa nie jest tu istotna ponieważ zjawiska, które opisuję, dzieją się powszechnie w całym sektorze. Nie tylko w Polsce.