Norbert Janeczek, Łukasz Godyń, Piotr Pacyga i Bartosz Królikowski. Współzałożyciele DuoLife
„Pomagamy polskim szpitalom w walce z niewidzialnym wrogiem. Przekazaliśmy już służbie zdrowia 7 200 produktów DuoLife Vita C, DuoLife Moja Krew i żeli antybakteryjnych Herbal Body Care. Łącznie w formie produktów podarowaliśmy szpitalom w Krakowie, Zgierzu, Tychach i Bytomiu wsparcie o wartości pół miliona złotych” – czytamy w informacji prasowej.
Jak widać firma DuoLife działa ostro nie tylko w kwestii wzrostów sprzedaży, ale również na płaszczyźnie charytatywności. Na łączną kwotę składają się również środki zebrane w ramach promocji Moja Krew 3+1, na rzecz akcji pierwsza żonglerka na Mount Everest Krzysztofa Drabika, ambasador marki DuoLife, zgromadzone razem z Fundacją Krewniacy, które zostały decyzją współzałożycieli spółki podwojone.
Mamy nadzieję, że w ten sposób pomożemy bohaterskim pracownikom polskiej służby zdrowia, którym za wszystko bardzo dziękujemy! – mówią założyciele firmy.
„Trudna sytuacja epidemiologiczna dotyka każdego z nas, utrudniając normalne funkcjonowanie i redefiniując naszą codzienność. Okoliczności, w których przyszło nam funkcjonować, mają olbrzymi wpływ na kształt gospodarki, kondycję funkcjonujących w jej ramach firm, a także na sytuację społeczną. Świat, a wraz z nim społeczność DuoLife, stoi przed ogromnym wyzwaniem, z którym wszyscy będziemy się mierzyć w najbliższych miesiącach. W związku z tym chcemy Was zapewnić o wsparciu i pomocy, które zawsze znajdziecie w naszej firmie.
W obecnej sytuacji, gdy cały świat znalazł się na wyjątkowo ostrym zakręcie, wartości, którymi kierujemy się w DuoLife, nabrały szczególnego znaczenia. Gwarantujemy, że nadal będziemy je kultywować – idea człowieka w centrum, zaufanie, uczciwość, szacunek i robienie biznesu ze sobą, a nie na sobie, to nie są puste hasła. Głęboko wierzymy w każdą z tych wartości, które zawsze będą fundamentem, na którym budujemy wyjątkową społeczność DuoLife, tworząc razem fantastyczną historię globalnego sukcesu.
Działalność, którą podejmujemy każdego dnia, wiążę się też z wielką odpowiedzialnością za drugiego człowieka. Zdecydowaliśmy się udzielić wsparcia tym, którzy obecnie najbardziej tego potrzebują. Nasze produkty trafiły do lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych i innych pracowników służby zdrowia. Mamy nadzieję, że w ten sposób pomożemy tym, którzy dziś stoją na pierwszej linii frontu i narażając siebie, walczą o życie i zdrowie innych. Pracownicy służby zdrowia to bohaterowie naszych czasów, którym bardzo za wszystko dziękujemy” – twierdzi spółka.
Cieszy nas bardzo, że pomimo faktu, iż w tej trudnej dla gospodarki sytuacji, gdzie wiele sektorów, firm i przedsiębiorców ma ogromne problemy z wykonywaniem swojej działalności, biznes MLM może działać bez żadnych niedogodności, a nawet generować wzrosty i dzięki temu udzielać się charytatywnie. Ten system okazał się przestrzenią, w której każdy się odnajdzie. U progu możliwego kryzysu gospodarczego network marketing dla wielu ludzi z różnych stron świata będzie biznesową opoką. Miejscem, w którym każdy ma równe szanse, każdy może w pełni odkryć swój potencjał i każdy może odnieść sukces. A nawet nieść pomoc innym.
Komentarz Jagody Żurawskiej z firmy DuoLife: – Marketing sieciowy zdecydowanie umożliwił mi spojrzenie na siebie pod innym kątem. Nabyłam chęci w dążeniu do ciągłej pracy nad sobą, co w konsekwencji zaczęło wpływać na znakomite efekty w polepszania standardu życia i nastawienia do świata. Podniesienie pewności siebie i wiara w osiągnięcie zamierzonych celów to cechy, których nabyłam przez kilka ostatnich lat, dzięki podjętej decyzji i chęci tworzenia swojej przyszłości za pomocą tego narzędzia. Mentalnie stałam się człowiekiem wolnym, co daje mi poczucie szczęścia i spełnienia każdego dnia. Dzięki pracy w branży MLM mogłam sobie pozwolić na rozwój zawodowy jeszcze w innych kierunkach i stać się przedsiębiorcą wyznaczającym i osiągającym kolejne, wysoko postawione cele zawodowe. Właśnie jestem w trakcie tworzenia swojej debiutanckiej książki, co jest moim kolejnym, niesamowitym etapem rozwojowym w tym biznesie. Firma DuoLife pokazała mi, że można pracować zespołowo z LUDŹMI , a nie tworzyć globalny biznes NA LUDZIACH. Dopóki nie dołączyłam do tej firmy widziałam tylko nieetyczne sposoby pracy. Obecny kryzys gospodarczy tylko udowodnił mi to, że ten system pracy jest najlepszym rozwiązaniem do tego, aby nawet w tak trudnych czasach nie tracić możliwości z niezależności finansowej.
Komentarz Iwony Gorbacz z firmy DuoLife: – Praca w soft marketingu to dla mnie przede wszystkim możliwość pomagania innym w poprawieniu ich zdrowia i finansów. Od wielu lat interesowałam się rozwojem osobistym oraz pracą z ludźmi. Zawsze szukałam dla siebie miejsca na rynku pracy, gdzie będę mogła cały czas rozwijać swoje pasje, a jednocześnie zarabiać pieniądze. Doceniam możliwość pracy bez szefa „nad głową”, w elastycznych godzinach i dowolną liczbę dni urlopowych w roku. Nareszcie znalazłam miejsce, gdzie jestem wynagradzana za moje wyniki w pracy, a nie za spędzony w niej czas. Firmę DuoLife, z którą współpracuję, cenię przede wszystkim za innowacyjność narzędzi, które nam daje. Nie spotkałam się jeszcze z podmiotem w naszej branży, która tak szybko podąża za trendami. Upewnia mnie to tylko w przekonaniu, że bardzo dobrze wybrałam decydując się na DuoLife. Teraz tym bardziej jestem niesamowicie wdzięczna, że pracuję online już od 3 lat, ponieważ od kiedy wprowadzono obostrzenia związane z pandemią w moim życiu nie zmieniło się nic oprócz tego, że moja 4 letnia córka nie chodzi do przedszkola i zostaje ze mną w domu. Ja dalej pracuję tak, jak pracowałam wcześniej. Cieszę się, że ten model biznesowy – nawet w tak ciężkich czasach, nie zawiódł.