Fitoregulatory. Nowe produkty w ofercie network marketingowej spółki Organic Life

przez Maciej Maciejewski

Taki oto wpis pojawił się niedawno w social mediach: „Uwaga, uwaga!!! NOWOŚĆ. Są nie tylko najsilniejsze, ale też najskuteczniejsze i najpiękniejsze w historii Organic Life SA. Oto nasze fitoregulatory. Wiemy, że na nie czekaliście…”

Co to są fitoregulatory i dlaczego warto je mieć w domu? Ich nazwa pochodzi od słów „fito” – roślinny i „regulator”, a oznacza po prostu działanie za pomocą ziół. „Produktem, bez którego właściwie nie ruszam się z domu przez cały rok, jest znany już w naszej ofercie fitoregulator o nazwie Żółtko Roślinne. Mamy też Smoczą Krew” – napisała w komentarzu jedna z niezależnych dystrybutorek.

Skóra jest największym organem ludzkiego ciała, pewne elementy mogą przenikać przez nią do naszego krwiobiegu i do nas należy decyzja czy wolimy pielęgnować ją naturalnymi, roślinnymi produktami czy składnikami pochodzenia syntetycznego.

Wyjątkowość produktów Organic Life to przede wszystkim unikalne receptury inspirowane wiedzą zielarską i najnowszymi badaniami nad właściwościami roślin. Do tego trzeba dodać czystość ziołowych substancji aktywnych pochodzących z plantacji BIO i wyjątkowo skuteczna zawartość wyciągów botanicznych.

Nowe fitoregulatory, które znalazły się w portfolio Organic Life to: Arnika górska, Bylica boże drzewko, Kasztanowiec, Nagietek lekarski, Oczar wirginijski i Przestęp biały. A w jaki sposób i gdzie konkretnie spółka uprawia swoje „komponenty”… Można zobaczyć tutaj: „Sadzenie roślin, dobre jedzenie i wspaniali ludzie z biznesu MLM. Relacja ze spotkania firmy Organic Life w Górach Sowich”.

Mogą Cię również zainteresować