Paweł Lenar
Za osiągnięcia biznesowe otrzymał nagrodę dla najlepszego menadżera branży network marketingu w Polsce – Polish National Sales Awards. Zbudował organizacje networkowe liczące łącznie ponad 70 000 partnerów w 23 krajach. Jest autorem wielu książek. Niektóre z nich stały się bestsellerami i doczekały kilku wydań. Nagrywa filmy, podcasty, pisze artykuły, tworzy kursy. W wolnym czasie gościnnie wykłada na uczelni ASBIRO.
Dlaczego otacza się ludźmi lepszymi od siebie? Czego nauczył się w tzw. szkole byków? Kiedy zrozumiał, że jeśli chce zmienić swoje życie, w pierwszej kolejności musi zmienić siebie? O tym wszystkim Paweł Lenar opowiedział w wywiadzie dla „Network Magazynu”, który koniecznie musicie przeczytać!
Oto dyrektor generalny Klubu DuoLife, który ukończył szkołę byków i zbudował własne studio filmowe.
Umówiłem się na wywiad z Pawłem rano, lecz otrzymałem od niego informację z prośbą o przesunięcie naszej rozmowy na popołudnie.
Tomasz Nawrot: Chyba miałeś dzisiaj dużo pracy?
Paweł Lenar: Mamy bardzo mocny czas. W wyniku drugiej fali pandemii jest ogromne zainteresowanie biznesem i produktami. Dużo osób poszukuje naturalnych suplementów w celu zwiększenia odporności oraz nowego źródła dochodu.
Tomasz Nawrot: Ty też kiedyś szukałeś lepszego źródła dochodu?
Paweł Lenar: Tak. Jeździłem starym, zardzewiałym Oplem, który wart był 1,5 tys. zł. Chciałem to zmienić. Ale nigdy nie pracowałem na etacie. Prowadziłem własną działalność, robiąc szkolenia informatyczne. Nie miałem ochoty sprzedawać swojego czasu od 8 do 17 i wykonywać czyjeś polecenia. Chciałem mieć swoje życie dla siebie i dla swojej rodziny. Dlatego zdecydowałem się na działanie w marketingu sieciowym.
Tomasz Nawrot: Jakie były Twoje początki w MLM?
Paweł Lenar: Przez dziewięć lat zdobywałem nowe umiejętności i doświadczenie. W tym czasie wiele się nauczyłem. Osiągnąłem jedną z najwyższych pozycji w planie marketingowym. Jednak w firmie, z którą wtedy współpracowałem, wiele decyzji odbiegało od akceptowalnych przeze mnie standardów. Poczułem, że przyszedł dla mnie czas na zmiany. Chciałem w pełni wykorzystać swój potencjał. Z tego względu postanowiłem napisać nowy rozdział i przeszedłem do DuoLife SA.
Tomasz Nawrot: Opłacało się?
Paweł Lenar: Zdecydowanie tak! Pomimo tego, że praktycznie od nowa zacząłem budować strukturę, to obecnie po 3,5 roku współpracy z DuoLife zarabiam 7-krotnie więcej niż po dziewięciu latach współpracy z poprzednią firmą. Jeżdżę Mercedesem, moja żona jeździ pięknym Jaguarem, a na dniach będę odbierał nowy samochód z bardzo bogatym wyposażeniem. Będzie w nim m.in. system audio Burmaster Hi-End z 26-cioma głośnikami. Każdy z nich będzie droższy od Opla, którego kiedyś miałem. Każdego miesiąca partnerzy w mojej strukturze odbierają kolejne Mercedesy, BMW, Jaguary, Land Rovery. Licząc od początku, wydanych zostało w tej chwili już ponad 120 aut liderom, którzy mi zaufali.
Tomasz Nawrot: Jakim swoim zasobom, być może wydarzeniom, zawdzięczasz swój sukces?
Paweł Lenar: Zawdzięczam go ciągłej nauce i rozwojowi. Wyznaję filozofię, aby być obecnym w 100% offline oraz w 100% online. Od dziesięciu lat obserwuję coraz mocniejszy rozwój branży internetowej. Obecna sytuacja bardzo go przyspieszyła. Od kilku lat wykorzystuję w swoim działaniu narzędzia internetowe, w tym stworzone przez siebie.
Tomasz Nawrot: Masz na myśli nagrywane przez siebie filmy?
Paweł Lenar: Między innymi. Oprócz filmów zamieszczam również w internecie treści w formie tekstowej i podcasty. Jednak spośród tych trzech form, to filmy mają największą przyszłość. Ta forma przekazu zyskuje coraz większą popularność i będzie ona nadal wzrastać.
Tomasz Nawrot: To dlatego utworzyłeś własne studio filmowe?
Paweł Lenar: Robienie dobrych treści wideo i audio wymaga dużej wiedzy, a ja lubię się uczyć. Gdy zacząłem produkować takie materiały okazało się, że bardzo mi się to podoba. Im wyższa jakość filmu, merytoryczna i techniczna, tym lepsze efekty przynosi. Dlatego utworzyłem w swoim domu własne, profesjonalne studio nagrań audio i wideo. Dzięki pracy w network marketingu mogłem wyposażyć je w sprzęt z najwyższej półki. Posiadając własne studio jestem w stanie pracować i udzielać wsparcia liderom na całym świecie. Wiele osób mówi mi, że mam głos radiowca. Nie każdy jednak wie, że wymagało to ode mnie wiele pracy i ćwiczeń.
Tomasz Nawrot: Jakie jeszcze narzędzia internetowe masz w swoim arsenale?
Paweł Lenar: Obserwuję w internecie kilka trendów, które świetnie nadają się do wykorzystania w rozwoju biznesu MLM. Jeden to wykorzystanie czatów do budowania relacji od poznania nowej osoby do jej zarejestrowania jako klubowicza. Drugi to budowanie marki osobistej przy wykorzystaniu swoich pasji i zainteresowań. Z tych powodów opracowałem kurs „Facebook Messenger Masterclass” oraz „Network Marketing_Leader System”. Przygotowuję następne materiały dotyczące social mediów, budowania marki osobistej i rozwijania biznesu na skalę międzynarodową.
Paweł Lenar z żoną Justyną
Bardzo ważne w pracy networkera internetowego są media społecznościowe. Tylko warto sobie zadać pytanie, czy to my korzystamy z nich, czy to one korzystają z nas? Czy tylko konsumujemy treści w nich zawarte i jesteśmy odbiorcami reklam, czy też świadomie z nich korzystamy publikując w nich wartościowe treści, rozwijając przy tym sieć kontaktów?
Tomasz Nawrot: Na swojej stronie napisałeś – „Stworzyłem unikalny system pracy, który jest ewenementem w branży”. Na czym polega jego wyjątkowość?
Paweł Lenar: Pozwala on każdej zaangażowanej osobie rozwijać się i odnosić sukcesy. To nie tylko tworzone przeze mnie narzędzia, ale również sposób komunikowania się z ludźmi. Uczę nie tylko pozyskiwania nowych partnerów, lecz także budowania mistrzowskich zespołów i kreowania liderów. Jeśli chcesz być lepszy, musisz przede wszystkim rozwijać siebie. Przyciągasz nie poprzez to, czego chcesz, ale poprzez to, kim jesteś. Celem moich działań jest kreowanie samodzielnych i zaradnych zespołów.
Tomasz Nawrot: Czy pozyskując nowe osoby do współpracy robisz selekcję?
Paweł Lenar: O biznesie rozmawiam głównie z osobami pozytywnymi i przedsiębiorczymi. Tu nie ma szefa, więc potrzebna jest samodyscyplina. Dlatego pomagam tym, którzy sami chcą sobie pomóc, a nie tym, w przypadku których to mi się wydaje, że trzeba im pomóc. Warto do swojego zespołu wprowadzać osoby lepsze od siebie. Dlaczego? Odpowiadając na to pytanie warto zapytać siebie, jaki zespół chciałbym mieć. Najlepszymi osobami są takie, które mają palące pragnienie odniesienia sukcesu, są otwarte na wskazówki i gotowe do pracy.
Tomasz Nawrot: Trzeba wybierać do współpracy osoby posiadające umiejętność samodyscypliny lub je tego uczyć. Uczysz samodyscypliny?
Paweł Lenar: Ludzie szukają przykładu. Uczę samodyscypliny poprzez to, że sam działam systematycznie. Dla wielu ludzi inspiracją jest, gdy widzą, że sam robisz to, o czym mówisz. Zanim zacząłem działać w MLM-ie, przez pewien czas pracowałem jako agent ubezpieczeniowy. Tam przeszedłem „szkołę byków”. Nazwa wzięła się od tego, że dawniej rolnicy uprawiający ziemię przy pomocy byków, przywiązywali młodego do starszego, aby razem z nim pracował w polu. Dzięki temu młody uczył się od byka wprawionego w wykonywaną pracę. Pierwsze spotkania odbywałem z doświadczonym agentem. Tylko przysłuchiwałem się prowadzonym przez niego rozmowom. Do 10-go spotkania w ogóle nie wiedziałem, co się dzieje. Nie wierzyłem wtedy, że sam będę w stanie je prowadzić. Od 20-go już prowadziłem sam, ale dopiero około 50-go nabrałem pewności siebie i ich prowadzenie stało się dla mnie przyjemne.
Uważam, że motywacja poprzez dawanie przykładu jest najlepszym sposobem na rozwój. Czasy teoretycznych trenerów się skończyły.
Czasy opowiadania o cudownych narzędziach, które zrobią za ciebie całą robotę, też odchodzą do lamusa. Jeśli chcesz, aby w Twoim biznesie i w Twoim życiu coś się zmieniło, to Ty musisz się zmienić. Przede wszystkim musisz też czuć, że to, co robisz, nie jest tylko zarabianiem na życie ale, że Twoja aktywność ma głębszy sens i niesie wielką wartość dla innych ludzi. Tak, aby każdy dzień był wyjątkowy…
Tomasz Nawrot: Dziękuję za rozmowę.