źródło: www.flickr.com
System Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) miał być ogólnokrajową bazą danych i ułatwiać założenie własnej działalności gospodarczej. Jak obiecywało Ministerstwo Gospodarki, od 1 lipca 2011 r. „Każdy przedsiębiorca będzie mógł zarejestrować swoją firmę przez internet, posługując się formularzem CEIDG.” Tyle w teorii. A jak prezentuje się to w praktyce?
Sprawne zakładanie firmy przy pomocy internetu, niestety w dalszym ciągu pozostaje fikcją. Głównie z powodu wymogów formalnych. Jeżeli chcemy przesłać swój formularz on-line, potrzebujemy podpisu elektronicznego z certyfikatem kwalifikowanym. Cena najtańszego, ważnego przez rok, to ok. 200 zł. Albo musimy zalogować się do systemu przez zaufany profil. Na dzień dzisiejszy niewielka liczba osób może pochwalić się podpisem kwalifikowanym. Dlatego kandydaci na przedsiębiorców decydują się na to drugie, darmowe rozwiązanie. Problem w tym, że nie da się go uzyskać przez internet. Kandydat na przedsiębiorcę, aby zarejestrować się w internecie, musi wybrać się do urzędu miasta po to, aby taki profil uzyskać.
To nie wszystko. Na początku działania systemu pojawiły się kłopoty z jego wydajnością. Nie wszystkim zainteresowanym udało się zarejestrować. Pogorszyła się także sytuacja osób rejestrujących działalność w tradycyjny sposób. Wprawdzie są one obsługiwane w urzędzie gminy, jednak nie mają obecnie szans na szybkie uzyskanie numeru REGON. Na numer statystyczny trzeba czekać kilka dni. Spowodowane jest to obciążeniem systemu informatycznego przez wnioski składane on- line. Osoby rejestrujące się w tradycyjny sposób muszą teraz czekać kilka dni na uzyskanie potwierdzenia prowadzenia działalności gospodarczej, bo najpierw urzędnicy muszą ich dane wprowadzić do systemu.