źródło: Pixabay
Agile to koncepcja, która pozwala „zwinnie” zarządzać pracą osób i zespołów. A także „zwinnie” wytwarzać produkty, dzięki szybkiej interakcji z klientem i poznaniu jego oczekiwań. Zamawiający na podstawie wycinków projektu może natychmiast określić czy jest to produkt, o który prosił.
– Kiedy organizacja postanawia być bardziej „zwinną”, czyli działać według zasad Agile, najczęściej ustanawia grupę zapaleńców, tzw. grupę transformacyjną, która pomaga współpracownikom przejść z jednego stanu do pracy „zwinnej”. To nie jest zamknięty proces, to trwa i będzie trwało, bo to rodzaj ewolucji. Ludzie uczą się nowego sposobu pracy, ale przede wszystkim oduczają się tego, co robili do tej pory – wyjaśnia Marta Grzesiczek.
Ekspertki podczas konferencji kierowanej do kadry zarządzającej zespołami dzieliły się praktyczną wiedzą. – Próbowałyśmy podpowiedzieć, gdzie w zespołach „zwinnych” i organizacjach „zwinnych” znajduje się menadżer. W jaki sposób ma postępować, jakimi narzędziami może się wspierać – informuje Kaja Kalmus.
Specjalistki oparły warsztaty o dwa narzędzia z Managementu 3.0, które są ogólnodostępne, a także o trzy coachingowe zadania, jakie można wykorzystać w swojej pracy. – Pokazaliśmy „Delegation poker”, który pozwala menadżerom ocenić poziom delegowania danego zadania lub odpowiedzialności do zespołu. Drugie narzędzie to „Moving motivators”, pomagające menadżerom pracować nad motywacją współpracowników – wylicza Kaja Kalmus.
– Agile jest nam potrzebny do dostarczania szybciej dobrej wartości dla klienta. Do odpowiadania na jego potrzeby i dowiadywania się, czy faktycznie podążamy z zadaniami w dobrym kierunku – podkreśla Marta Grzesiczek.
Według ekspertek efekty i korzyści z zastosowania technik „zwinnych” są łatwe do zaobserwowania. – Widzimy, że zespoły zwiększają swoje zaangażowanie w prace i biorą na siebie odpowiedzialność za dostarczany produkt. Ludzie sami chcą się rozwijać, rozwijać narzędzia, które wytwarzają i zdecydowanie łatwiej im się współpracuje z menadżerami. Widzimy też ich zaangażowanie w samorozwój, co buduje poczucie przynależności do firmy – podsumowuje Kaja Kalmus.