Tupperware padło na pysk. Ale na szczęście… Umarł król, niech żyje król

przez Maciej Maciejewski
1524 odsłony

Od kilku miesięcy systematycznie informowaliśmy o złej sytuacji w firmie Tupperware. To była pomyłka. Jest tragicznie. Spółka złożyła w USA wniosek o ogłoszenie upadłości na podstawie rozdziału 11. Niemniej jednak firma chce w dalszym ciągu szukać inwestorów, aby marka nie zniknęła z rynku.

Wychodzi na to, że nasza redakcja znów wiele miesięcy temu przewidziała konkretną sytuację na długo przed tym, nim ta się wydarzyła („Tupperware się przewraca. I nie może się podnieść”). 

WIELKA SZKODA, ŻE NIE MIELIŚMY TAKIEGO NOSA W KWESTII PROJEKTU SOUVRE.

W ostatnich latach na sytuację finansową firmy poważnie wpłynęło wymagające otoczenie makroekonomiczne – powiedziała dyrektor generalna Tupperware, Laurie Goldman. 

Firma ewidentnie nie dała sobie rady w dobie gigantycznego, dynamicznego rozwoju e-commerce. Jak wynika z dokumentów upadłościowych, spółka ma długi w wysokości od jednego do dziesięciu miliardów dolarów amerykańskich. W porównaniu do aktywów o wartości zaledwie 500 milionów do miliarda dolarów. Słabo. Liczba wierzycieli szacuje się na od 50 001 do 100 000, w tym prawdopodobnie do tej grupy należy, niestety, wielu konsultantów Tupperware.

Na szczęście pracy w branży nigdy nie zabraknie. Na szczęście są w niej ludzie, którzy potrafią przewidzieć przyszłość tudzież odpowiednio dostosować się do nowych trendów biznesowo-gospodarczych. Już niebawem na polskim rynku pojawią się świeże, świetne projekty działające w systemie DS/MLM. Zarówno zagraniczne, jak i rodzime. Już przygotowujemy o tym kilka publikacji. 

Mogą Cię również zainteresować