Grube ryby na home office czyli jak praca zdalna zmieniła masę ciała, nawyki i potrzeby Polaków w ciągu ostatniego roku. Raport z badania

przez Maciej Maciejewski

Aż 44% Polaków przytyło na home office. Najwięcej, bo 39% między przybrało od 4 do 6 kg. 31% respondentów badania pracując w pandemii przyznało, że zajadało stres. Blisko połowa ankietowanych, którzy zauważyli, że przytyli zadeklarowała, że w porównaniu z okresem przed zmianą trybu pracy, odżywiają się gorzej.

źródło: Pixabay

To wnioski z raportu przygotowanego przez firmę Dailyfruits na podstawie badania sondażowego „Wpływ pracy zdalnej na nawyki żywieniowe Polaków”. Celem badania była analiza zmian nawyków żywieniowych Polaków pracujących zdalnie od marca 2020 do stycznia 2021 oraz zbadanie wpływu home office na potrzeby społeczeństwa.

Respondenci, z których blisko ¾ pracowało w domu więcej niż 50% czasu w okresie pandemii, zostali zapytani o spożycie różnych grup produktów, oceny jakości swojej diety i samopoczucie. W badaniu pojawiły się także pytania m.in. czego najbardziej brakuje ludziom po przejściu z pracy biurowej na home office? I jak mogłaby ich wesprzeć firma?

Temat wzrostu wagi i samopoczucia na home office. Aż 56% respondentów deklarujących negatywne odczucia związane z pracą zdalną, jak przygnębienie, frustrację czy stres, zauważyło u siebie przyrost masy ciała.

Osoby, które deklarowały gorsze samopoczucie częściej niż inne, miały gorszą jakość diety. Zaobserwowaliśmy również, że u tych osób przyrost masy ciała był większy. Wśród osób deklarujących przyrost masy ciała łączna liczba pracujących z domu, którzy odżywiają się gorzej lub tak samo jak wcześniej to 70%. A należy pamiętać, że „tak samo” może oznaczać powielanie tych samych błędów żywieniowych, które były popełniane przed przejściem na pracę zdalną. Jak pokazały wyniki badania 37% respondentów deklarujących, że ich waga w okresie pracy zdalnej wzrosła, wskazało przedział między 1 kg a 3 kg. O 2% więcej ankietowanych wskazało przedział między 4 a 6 kg. Co czwarty deklarujący większą wagę wskazał wartość powyżej 7 kg, a aż 13% 10 kg lub więcej.

– W naszym badaniu widać wyraźną korelację między samopoczuciem pracownika na home office, a jego odżywianiem. Badanie ujawniło, że  u osób odczuwających podczas pracy zdalnej (np. w systemie sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy) negatywne emocje, jak przygnębienie czy samotność, masa ciała zwiększała się znacznie częściej niż u pozostałych. To pokazuje, jak ważne jest wsparcie firmy matki w zadbaniu o kondycję psychiczną współpracowników, aby czuli zainteresowanie z jej strony i przynależność do organizacji. Przykładem takich działań może być wysłanie ludziom pakietów odpornościowych na home office, czyli paczek z owocami i innymi zdrowymi przekąskami – mówi Magdalena Kartasińska, dietetyk kliniczny i kierownik działu dietetycznego Dailyfruits.

Kwestia niezaspokojonych potrzeb na home office. Ludziom w pracy zdalnej brakuje benefitów z biura, jak zadeklarowało aż 46% respondentów badania. Chcieliby korzystać z nich na home office. Wśród niezaspokojonych potrzeb w pracy zdalnej znalazły się: brak ergonomicznego miejsca pracy – 58% wskazań, brak sprzętu biurowego takiego jak skaner czy drukarka – 52% odpowiedzi oraz brak dostępu do świeżych warzyw, owoców i innych produktów żywnościowych – 32% odpowiedzi. Fakt, że co trzeci Polak odczuł brak dostępności zdrowego jedzenia w swoim otoczeniu świadczy o tym, że dla wielu osób żywność w miejscu pracy zapewniana przez firmę, na przykład w formie owocowych czwartków, naprawdę pełniła istotną rolę.

Przeniesienie się z terenu do domu, choć ogólnie rzecz biorąc w biznesie MLM przyniosło to świetne wzrosty jednak sprawiło, że współpracownikom zaczęło brakować wielu elementów, do których byli przyzwyczajeni w organizacji. Aż 85% respondentów podkreśliło, że są to bezpośrednie spotkania ze swoimi współpracownikami, 78% wskazało na spotkania przy kawie, a 68% na atmosferę biura. To pokazuje, jak ważne dla menadżerów są kontakty międzyludzkie.

– Wyniki naszego badania powinny zwrócić uwagę firm na realne potrzeby ludzi podczas home office. Aż 46% respondentów wskazało jako najpilniejszą potrzebę przeniesienie wybranych benefitów z przestrzeni biurowej do domu – na przykład regularnych dostaw warzyw i owoców. Dla wielu respondentów ważna także była możliwość spotkań online ze specjalistami – na przykład z dietetykiem, psychologiem czy trenerem personalnym – komentuje Magdalena Kartasińska.

Raport Dailyfruits pokazał nie tylko jak praca zdalna wpłynęła na kondycję fizyczną i psychiczną Polaków, jak zmieniły się ich nawyki żywieniowe na home office, ale także jak zmieniło się postrzeganie samych potrzeb pracujących zdalnie osób. Dla przedsiębiorstw, choś wiele z nich odnosi teraz wielki sukces powinien być to czytelny sygnał, że myśląc o efektywności i dobrostanie swoich współpracowników, powinni zaproponować benefity dopasowane do bieżących, prawdziwych potrzeb. Sfera prywatna i zawodowa w pandemicznej rzeczywistości, przenikają się jak nigdy dotąd, a dobre samopoczucie, zdrowie i satysfakcja współpracowników mają realny wpływ na rezultaty biznesowe całej organizacji.

Komentarz Ireneusza Pochwały, aktualnego mistrza świata w sportach sylwetkowych, właściciela firmy Catering Dietetyczny Ireneusz Pochwała: – Na podstawie wyników tego badania widać, jak bardzo zmieniła się nasza sytuacja w dzisiejszym świecie. Nigdy bym nie pomyślał, że przyjdzie nam żyć w takich czasach. Gdy babcia opowiadała o wojnie i biedzie, ciężko było to sobie wszystko wyobrazić. Teraz niestety wyobrażać tego sobie nie musimy. Staramy się zamrozić negatywne uczucia tak samo, jak robili to kiedyś nasi przodkowie, ale zamrażając emocje, zamrażamy także te pozytywne. Wiele osób martwi się obecnie o swój stan i dzieli się tym z przyjaciółmi, którzy również pochłaniają negatywne informacje. Jesteśmy bombardowani negatywnymi newsami, jednak brakuje nam możliwości oraz świadomości tego, co możemy teraz zrobić, ponieważ większość miejsc, w których można było dosłownie wyładować negatywne emocje są po prostu zamknięte. Co się więc wtedy dzieje? Rośnie w nas jeszcze większa frustracja.

Są czynniki, które denerwują nas w domu. Kiedyś rozwiązaniem było wyjść na trening, obecnie zostajemy z tymi negatywnymi emocjami i one w nas stopniowo rosną, pogarszając nasze samopoczucie. Zmniejszając aktywność fizyczną w ciągu dnia, zwalnia nam metabolizm. Coraz więcej rzeczy wykonujemy w domu, a mamy coraz mniej okazji do wyjścia czy spalenia paru kalorii więcej, co przekłada się na to, że spożywamy jeszcze więcej kalorii niż potrzebujemy, a to przyczynia się do wzrostu naszej wagi. Nieregularne posiłki. Jemy coraz częściej. Przy komputerze łatwiej będzie zjeść coś na szybko niż przygotować pełnowartościowy posiłek. Nie pilnujemy też godziny posiłków, ponieważ bardzo dużo elementów zostało w naszym życiu przestawionych. Polacy pochłonięci pracą nie jedzą przez większość dnia, natomiast ssanie włącza się wieczorem i najczęściej nie panujemy nad tym, co i w jakich ilościach jemy. Przez to waga rośnie, a samopoczucie staje się gorsze. Mniejsze nawodnienie organizmu. Brak treningu równa się mniejsze uczucie pragnienia. Woda tworzy nasze tkanki, więc jest nam niezbędna do życia. Bez wody skóra robi się wiotka, mamy mniej energii, a jakość naszych włosów i paznokci staje się gorsza. Efekt tego wszystkiego jest taki, że coraz mniej doceniamy siebie. Nie mamy okoliczności do wykazania się przed sobą, ciężkim treningiem, coraz gorzej zebrać się nawet na spacer. Coraz mniej robimy dla siebie. Pogoda też tego nie ułatwia. Coraz więcej czynników, dla których może powstawać negatywne przekonanie na temat nas samych. A kiedy nie doceniamy samych siebie, ciężej jest nam doceniać innych.

Jakie widzę rozwiązania obecnej sytuacji? Przede wszystkim kluczowa jest świadomość tego problemu. Świetnym rozwiązaniem są artykuły, takie jak ten, które pomogą nam zyskać świadomość problemu. Ale nie wystarczy ich tylko czytać! Wizualizacja i afirmacje również tutaj nic nie wniosą, potrzebujemy zatem WIARY W DZIAŁANIU. Zdaję sobie sprawę z tego, że zajęć jest coraz więcej i czasu mamy coraz mniej, ale sama świadomość również nie przyniesie nam lepszego samopoczucia, utraty masy ciała, poprawy jakości skóry włosów i paznokci oraz nie zmniejszy stresu. Co zatem proponuję?

  • Wstawać godzinę wcześniej w celu ułożenia sobie planu na cały dzień – sam wstaję kilka godzin przed pracą, o godzinie 5:00, w celu ułożenia planu dnia. Polecam przeczytać książkę „Fenomen Poranka”. Możesz wtedy przygotować posiłki na cały dzień. Ważne jest, żeby jeść o stałych porach. Ja jem późno śniadanie, bo o godzinie 9:00. Kolejny posiłek konsumuję o godz. 11:00, następny o 14:00, a potem 16:00 i ostatni między 18:00 a 19:00. To pomaga organizmowi nabrać przeświadczenia, że w stałych porach dostaje odpowiednie składniki odżywcze, w dodatku organy wewnętrzne mają więcej czasu na regenerację i odpoczynek, przez co stają się mniejsze. Regularne, odpowiednie posiłki również nie rozciągają tak mocno żołądka, przez co łatwiej jest się kontrolować, a obwód brzucha również momentalnie się zmniejsza.
  • Wykonuj treningi na aplikacjach w telefonie. Sam trenuję jogę i rozciąganie, a robię to za pomocą aplikacji dostępnych na telefon. Rozciąganie i joga pomogą Ci pozbyć się z organizmu kumulacji napięć nerwowych. Niektóre aplikacje, takie jak np. Insanity, mogą dać naprawdę w kość i przynieść świetne rezultaty!
  • Ustaw sobie powiadomienie co godzinę, aby wypić szklankę wody. Szklanka wody to nie dużo, a pomoże Ci wytworzyć odpowiedni nawyk i nawodnić organizm. Nie będziesz też wtedy magazynował wody, ponieważ organizm będzie cały czas dostawał impuls, że dostarczasz mu jej odpowiednią ilość. Według badań WHO minimalne spożycie wody to 30 ml na 1 kg masy ciała.
  • Więcej spaceruj. Zostaw samochód i poruszaj się na nogach. Dzięki temu spalisz więcej kalorii i zadbasz o środowisko. Dodatkowym plusem będzie dotlenienie organizmu.
  • Zmniejsz ilość soli w diecie. Większość produktów spożywczych ma w składzie sól. Spożywamy jej za dużo, sól zatrzymuje wodę w organizmie.
  • Wyeliminuj produkty białe. To jest podstawa i bardzo istotna kwestia, kiedy chcesz się pozbyć kilku kilogramów. Spożywamy nadmiar węglowodanów w dodatku z indeksem glikemicznym, który jest za wysoki, przez co podnosi nam się poziom cukru we krwi i wątroba nie jest w stanie tego wszystkiego przerobić na energię, przez co odkłada ją w postaci tkanki tłuszczowej. Lepszym wyborem będzie samodzielne ugotowanie sobie produktów al dente, które zawierają niski lub średni IG takie jak: kasza, makaron pełnoziarnisty czy ryż brązowy. Zastąp chleb pieczywem Wasa.
  • Ogranicz spożycie cukru. Zamiast cukru używaj erytrytol, który ma IG bliski 0 oraz zawiera jedynie 0,2 kcal, a jest równie słodki. Miód także nie jest dobrym rozwiązaniem.
  • Zmniejsz stres. Łatwo powiedzieć, wiem. Bardzo fajnym rozwiązaniem jest użycie 7 kroków inteligencji emocjonalnej: 1. Bodziec czyli zobacz, że coś Cię denerwuje np. komputer Ci się zawiesił, a masz coś bardzo ważnego do zrobienia. 2. Świadomość – zdaj sobie sprawę z tego, że coś w Tobie rośnie i komputer się do tego przyczynił. 3. Nazwanie – nazwij to, co się w Tobie dzieje, nazwij emocję. W takiej sytuacji będziesz zły, wściekły czy nawet smutny i zawiedziony. 4. Obserwacja – obserwuj co się dzieje w Twoim organizmie, gdzie czujesz te emocje. Może spina się brzuch? Może będzie Ci ciepło na twarzy, a może jeszcze gdzieś indziej? 5. Uwaga/oddech – obserwuj te miejsca i świadomie zacznij zwracać uwagę na oddech. 6. Decyzja – teraz możesz dopiero podjąć decyzję co z tym zrobić. Nie miałeś wpływu na komputer, więc wywoływanie w sobie negatywnych emocji za ciężką pracę, którą wcześniej wykonałeś, nie będzie miało większego sensu. Czasami zdasz sobie sprawę z tego, że zwyczajnie nie masz na to wpływu i denerwowanie się będzie Cię pozbawiać dobrego humoru, a sprawy i tak nie można rozwiązać w inny sposób. Więc po co marnować energię i radość? 7. Działanie – teraz dopiero, a nie w momencie impulsu, możesz podjąć działanie. Jeśli wcześniej chciałeś wyrzucić komputer przez okno i zgotować piekło Twoim współlokatorom, teraz możesz podjąć działanie. Najczęściej będzie to działanie zupełnie inne, niż kiedy był impuls i na pewno będzie łagodniejsze. Zdaj sobie również sprawę z faktu, że używki jak kawa, papierosy, napoje energetyczne, Coca-Cola pobudzają, więc sztucznie napędzają podnosząc poziom kortyzolu, który jest uwalniany przy sytuacji stresującej. A więc wypicie szklanki takiego napoju czy zapalanie papierosa można porównać do stresującej sytuacji w Twoim życiu.
  • Popraw jakość snu. Trzy godziny przed snem ogranicz światło niebieskie, będziesz się lepiej wysypiał. Najlepiej już wyłączyć telewizor czy radio, ponieważ hałas nas pobudza i wtedy organizm nie będzie wypoczywał oraz regenerował się odpowiednio. Śpisz 8/9 godzin i budzisz się niewyspany? Masz odpowiedź dlaczego tak się dzieje. Jeśli już musisz zainwestuj w okulary, które w 100% chronią przed światłem niebieskim i już po paru dniach zobaczysz rezultat.

Na koniec – lecz sprawa nie najmniej ważna. DOCENIAJ SIEBIE. Doceniaj siebie za każdy krok, za przeczytanie czegoś, co może wpłynąć na zmianę Twojego życia, za wprowadzenie choćby jednej rzeczy, którą opisałem wyżej. Robisz to wszystko DLA SIEBIE. Doceniaj i szanuj siebie tak, jak chciałbyś być/chciałabyś być szanowana i doceniania przez innych. Nie wolno ignorować samego siebie. Celebruj nie tylko awans czy nowy samochód, przecież to zdarza się tak rzadko. Każdy krok, który robisz, każdy trening, każdy posiłek czy każda szklanka wody, to Twój ukłon w stronę Twojej przyszłości na którą masz wpływ tylko tu i teraz. Tylko tu i teraz jest darem, który możesz wykorzystać! W ciągu dnia robimy setki rzeczy. Dosłownie SETKI, a najczęściej biczujemy samych siebie za niezrobienie jakiejś jednej rzeczy. Denerwujemy się, że o czymś zapomnieliśmy. Pamiętaliśmy o 99 sprawach, ale ta 1, o której nie pamiętaliśmy, wywołuje większe emocje. Robisz tak wiele. Doceń siebie!

Badanie sondażowe „Wpływ pracy zdalnej na nawyki żywieniowe Polaków” zostało zrealizowane w formie ankiety online w okresie marzec 2020 – styczeń 2021 przez firmę Dailyfruits na próbie 602 pracujących respondentów w wieku od 18 do 65 lat.

Mogą Cię również zainteresować