Monika Majewska: dōTERRA? Czułam, jakbym wsiadała do rakiety niebywałych możliwości!

przez Maciej Maciejewski

„Profesjonaliści z branży MLM, którzy zbudowali duże firmy w latach 90-tych potwierdzają opinię, że nasz plan kompensacyjny jest genialny. A przecież chodzi o to, aby mieć dochodowy biznes, a nie drogie hobby” – twierdzi Monika Majewska z firmy dōTERRA.

Monika Majewska

Monika Majewska posiada wykształcenie ekonomiczne, na studiach podyplomowych skończyła również psychologię społeczną. Początki jej kariery zawodowej to różnego rodzaju prace dorywcze. Później w latach 2004-2007 zajmowała się kredytami hipotecznymi w banku, a przez kolejne dwa lata prowadziła własną firmę, poruszającą się w pośrednictwie finansowym. Potem przyszedł kryzys i wypalenie zawodowe, co spowodowało dwuletnią przerwę w pracy. Na rynek wróciła w roku 2012 jako samotna mama, podejmując się różnych aktywności. Umowy o pracę, zlecenie, o dzieło… w tym rok na warszawskim „Mordorze”.

„Nie mogłam znaleźć równowagi między pracą, przedszkolem, a domem. Moje dziecko chodząc do przedszkola często chorowało, a w pracy wymagano ode mnie pełnej dyspozycyjności. W 2014 roku znów spróbowałam smaku własnej firmy, ale praca, którą wykonywałam, nie dawała mi satysfakcji. Cały czas poszukiwałam swojej drogi, pasji, biznesu, który byłby lekki i przyjemny. W roku 2017 zaczęłam współpracę z network marketingową firmą  dōTERRA” – wspomina moja interlokutorka.

Jej zainteresowania to przede wszystkim sztuka – pod każdą postacią. Lubi też podróże, muzykę i sport. Jest entuzjastką życia. Zawsze cieszy ją również chwila ciszy i piękne zachody słońca. Jak odnalazła się w marketingu sieciowym? Które atrybuty systemu MLM ceni najbardziej? Zapraszam na wywiad…

Maciej Maciejewski: Na jakim etapie życia i w jakich okolicznościach dowiedziała się pani o systemie marketingu sieciowego?

Monika Majewska: O możliwościach tego biznesu dowiedziałam się w momencie, kiedy zwątpiłam w każdy pozostały model biznesowy. Moja przyjaciółka zaprosiła mnie na spotkanie, na którym jej koleżanka miała opowiedzieć o swoim nowym biznesie. To był czas, kiedy miałam oczy i uszy otwarte i czułam, że muszę tam być. Wtedy nie wiedziałam, że to popołudniowe spotkanie w kawiarni całkowicie odmieni moje życie.

Maciej Maciejewski: Dlaczego postanowiła pani działać?

Monika Majewska: Zobaczyłam wykres pokazujący dynamikę wzrostu rocznych przychodów firmy. Pod tym względem dōTERRA jest bardzo podobna do Apple. Osiągnęła status tzw. billion dollar company w zaledwie 7 lat. Bez zadłużenia, bez zewnętrznego finansowania oraz bez udziałowców. To chyba najszybciej rosnąca firma w najdynamiczniej rozwijającym się rynku na świecie. Idealna kombinacja. Gdyby tego było mało, retencja spółki jest na poziomie 65%. Czułam, jakbym wsiadała do rakiety niebywałych możliwości.

Maciej Maciejewski: Jak wyglądały w pani przypadku początki budowania tego biznesu?

Monika Majewska: Na tym spotkaniu od razu się zarejestrowałam, ale momentalnie zdałam sobie sprawę z faktu, że nie mam zielonego pojęcia co to jest olejek eteryczny i na czym w ogóle polega ten model biznesowy. Dałam sobie 4 tygodnie na naukę zarówno o produktach, jak i biznesie, po czym ruszyłam w wir spotkań i warsztatów edukacyjnych. Olejki mają niesamowitą moc. Wzbudzają mnóstwo emocji i przyciągają bardzo ciekawych ludzi.

Maciej Maciejewski: W tej branży działa wiele dobrych firm. Dlaczego akurat dōTERRA? Co wyróżnia tę firmę od innych network marketingów?

Monika Majewska: To jest największa firma oferująca olejki eteryczne najwyższej jakości na świecie. Według magazynu Forbes dōTERRA to jedna z najszybciej rozwijających się spółek na świecie w historii, z tempem wzrostu porównywanym do Apple, a rynek olejków eterycznych jest najdynamiczniej rozwijającym się rynkiem, w szczególności na terenie Europy. Firma zdobyła także tytuł jednego z najbardziej etycznych i dobroczynnych przedsiębiorstw. Etyczny sposób pozyskiwania olejków, wspieranie małych producentów, rezygnacja z pośredników, bo 99% olejków dōTERRA ma na wyłączność, różne akcje społeczne…

Ten biznes ma dobry trend – powrót do naturalnych metod wspierania zdrowia i część rozwijającej się branży wellness. Firma ma już ponad 8 000 000 kont zakupowych na świecie i to wszystko w zaledwie 12 lat.

Możemy pracować globalnie – brak ograniczeń terytorialnych. W Polsce jedynie kilka tysięcy osób założyło konta w dōTERRA, co daje niesamowite pole do rozwoju. Jesteśmy jeszcze daleko za wszystkimi krajami europejskimi. To jest dopiero początek i bardzo mi się to podoba. Szacujemy, że w najbliższych latach w Polsce może powstać ponad 100 000 nowych kont zakupowych. Plan wynagrodzeń pozwala zarabiać pieniądze już od pierwszego dnia. Prowizje wypłacane są co tydzień, a dodatkowe co miesiąc. No i ta niespotykana w branży retencja 65% – tylu klientów jest lojalnych firmie i ponawia swoje zakupy. Zwykle retencja w branży MLM wynosi 7-15%, więc nasze statystyki przemawiają za stabilną bazą sprzedaży produktów i przekładają się na przychód pasywny. Profesjonaliści z branży MLM, którzy zbudowali duże firmy w latach 90-tych potwierdzają opinię, że nasz plan kompensacyjny jest genialny. A przecież chodzi o to, aby mieć dochodowy biznes, a nie drogie hobby.

Maciej Maciejewski: Jaka jest różnica między pracą w marketingu wielopoziomowym, a biznesem tradycyjnym i pracą u kogoś na etacie? Co pani zdaniem jest lepsze?

Monika Majewska: Różnica jest zasadnicza. Wystarczy spojrzeć na kwadrant przepływu pieniądza Kiyosakiego i 4 formy aktywności. Nigdy nie wrócę do tradycyjnego modelu biznesowego, a tym bardziej na etat. Nie wrócę do funkcjonowania w wyścigu szczurów i pracy jak maszyna w tym samym miejscu, aż do emerytury.

Marketing sieciowy daje nieograniczone możliwości bez kosztów stałych. To biznes dla osób, które chcą czegoś więcej od życia, które mają dość wysokiego ryzyka związanego z  zakładaniem własnej firmy i wysokich inwestycji, a potem czekania przez wiele lat na zwrot. Dzisiaj jestem królową swojego życia. Nie boję się kryzysu i uwielbiam poniedziałki. Uzyskałam wolność finansową i mam czas na swoją rodzinę, dzieci i to nie tylko w niedzielę. Pracuję kiedy chcę, z kim chcę i ile chcę.

Maciej Maciejewski: Jakie cechy powinien mieć człowiek, aby w multi level marketingu osiągnąć sukces?

Monika Majewska: Każdy sukces jest w naszej głowie i jeśli zdecydujemy się go osiągnąć, to tak się stanie. Wystarczy być autentycznym. Trzeba wiedzieć czego się chce. Trzeba być odważnym, wytrwałym i zdeterminowanym. Być gotowym do ciągłego rozwoju i kochać pracę z ludźmi. A co jest najlepsze, tutaj cały czas pracujemy nad sobą i stajemy się lepszą wersję siebie.

Maciej Maciejewski: Skąd brać nowych ludzi do swojej struktury? Jakie metody pani stosuje, aby pozyskiwać nowe osoby do biznesu?

Monika Majewska: Może to zabrzmi banalnie, ale osoby zainteresowane olejkami są wszędzie. Wystarczy wyjąć butelkę i zacząć używać olejku np. na siłowni, w pociągu czy w poczekalni. Organizuję webinary biznesowe i warsztaty olejkowe oraz akcje edukacyjne o olejkach. Wysyłam dużo próbek i dzielę się tymi cudnie pachnącymi darami ziemi. A czy Pan już próbował olejków dōTERRA?

Maciej Maciejewski: Oczywiście! W moim przypadku są niezastąpione po każdym morsowaniu czy górskiej wycieczce podczas mrozów. Jak wpłynęła na budowanie biznesu sytuacja związana z kwarantanną?

Monika Majewska: Pomiędzy wyzwaniami zawsze tworzą się nowe możliwości. Wystarczyło, że bardziej skupiłam się na pracy online, niż spotkaniach na żywo. Od marca zeszłego roku bardzo wzrosła nam sprzedaż ze względu na właściwości olejków. Dodatkowo wchodzimy w mega fazę rozwoju. dōTERRA jest kryzysoodporna. Obroniła się również w 2008 roku.

Maciej Maciejewski: Jakie ma pani plany na przyszłość?

Monika Majewska: Moim marzeniem jest, aby każdy człowiek żył w zgodzie z naturą, ciesząc się dobrym zdrowiem i wykorzystując swój potencjał cieszył się życiem. Mój biznes MLM jest moją pasją i zamierzam go w najbliższym czasie bardzo intensywnie rozwijać. Sprawię, że jeszcze wiele kobiet uwierzy w siebie i pomogę im zbudować swoją finansową niezależność, aby mogły realizować swoje postanowienia.

Maciej Maciejewski: I tego pani życzę. Dziękuję za rozmowę.

Mogą Cię również zainteresować