BIZNESOWY KOMPAS #21. Nie czuję, że zasługuję na dużo pieniędzy

przez Maciej Maciejewski
277 odsłony

„Nie czuję, że zasługuję na dużo pieniędzy”. To jeden z dziesięciu najpopularniejszych scenariuszy finansowych. Trzymanie się tego przekonania ma niewiele wspólnego z tym, czy społeczeństwo, przyjaciele lub rodzina postrzegają Cię jako osobę na to zasługującą.

źródło: Pixabay

Niewiele osób zaprzeczyłoby, że wszyscy zasługujemy na wsparcie, jakie mogą nam zapewnić pieniądze. Żywność, bezpieczne i odpowiednie schronienie oraz dostęp do bezpiecznego i niezawodnego transportu. Powiedzenie „nie zasługuję na pieniądze” jest równoznaczne z powiedzeniem „nie zasługuję na życie”.

Jednak miliony ludzi mają ten skrypt finansowy. Mają zazwyczaj niską samoocenę, zarabiają mniej i podejmują nierozważne decyzje finansowe. Przekonanie, że nie zasługujesz na pieniądze, może negatywnie wpłynąć zarówno na Twoje samopoczucie emocjonalne, jak i finansowe. Dzięki temu ludzie są biedni emocjonalnie i duchowo, pomimo wszelkiego bogactwa, jakie mogą posiadać.

W swej istocie wiara ta jest zakorzeniona w głębokim wstydzie. Wina i wstyd są często utożsamiane ze sobą, ale są różne. Poczucie winy wynika ze świadomości, że człowiek zrobił coś złego. Na przykład możesz czuć się winny/winna z powodu podjęcia nierozważnej decyzji finansowej lub błędu. Wszyscy podejmujemy błędne decyzje. Chociaż mogą wywoływać poczucie winy i żal, nie oznacza to, że mamy fatalne wady lub samo nasze istnienie jest wadliwe. To znaczy, że popełniliśmy błąd. Akceptujemy konsekwencje, dostosowujemy nasze zachowanie, uczymy się działać lepiej i idziemy dalej.

Wstyd nie dotyczy jednak tego, co zrobiliśmy, ale tego, kim według nas jesteśmy. Ten rodzaj wstydu, który mówi: „nie zasługuję na pieniądze”, kryje się za myślami i uczuciami, że jestem nieodpowiednia, głupia lub niegodna. Nie musisz zrobić nic złego, żeby poczuć wstyd.

Poczucie winy można zmniejszyć, uznając i odczuwając żal i wyrzuty sumienia z powodu podjętej decyzji oraz modyfikując nasze zachowanie w przyszłości. Wstyd wymaga znacznie więcej. Zmiana wstydu nie polega na zmianie zachowania. Wymaga to modyfikacji naszego obrazu siebie, co jest znacznie większym wyzwaniem. Uczenie się i praktykowanie lepszych zachowań finansowych nie doprowadzi do nauczenia się wiary w to, że zasługujemy na pieniądze. Podobnie jak w przypadku wielu skryptów pieniężnych, modyfikowanie tego wymaga wewnętrznej pracy.

Zacznij od uświadomienia sobie, co powoduje Twój wstyd, że nie zasługujesz na pieniądze. Rozpoznanie go może być trudniejsze niż poczucie winy, które często wynika z konkretnego działania, natomiast wstyd może mieć charakter systemowy i niejasny. Kiedy zidentyfikujesz wydarzenie wyzwalające, możesz zacząć się interesować tym, gdzie zaczęło się to poczucie niegodności. Może wynikać z doświadczeń z dzieciństwa, które nie dotyczą konkretnie pieniędzy.

Odczuwanie uczuć jest kluczem do budowania poczucia własnej wartości. Wiele źródeł podpowiada, abyś nie skupiać się na tych myślach i uczuciach, co zazwyczaj oznacza zatracenie się i unikanie odczuwania uczuć. To kwestia niuansowa, ale niezwykle ważna. Mówienie o uczuciach nie oznacza ich odczuwania.

Prawie każda metoda redukcji wstydu będzie wymagała ćwiczenia współczucia dla siebie. Wykonanie tego jest o wiele trudniejsze, niż się wydaje. Zaczęłam rozumieć współczucie dla samej siebie dopiero wtedy, gdy zaczęłam widzieć, że celem nie było pozbycie się mojej zawstydzającej, krytycznej części, ale zrozumienie początkowej, dobrej intencji, polegającej na chronieniu mnie przed atakami i krytyką z zewnątrz. Z biegiem czasu ataki zewnętrzne, które jako pierwsze wywołały wstyd, często zanikają, pozostawiając kluczową część walczącą z wyimaginowanymi wrogami i wyrządzającą przy tym krzywdę wewnętrzną.

Pamiętaj. Mając intencję i narzędzia, prawie każdy może zmodyfikować scenariusz finansowy typu „nie czuję, że zasługuję na dużo pieniędzy”. Zrozumienie, że zasługujesz na lepszy dobrobyt finansowy, fizyczny i emocjonalny, jaki mogą zapewnić pieniądze, jest zarówno możliwe, jak i niezmiernie ważne. Powodzenia.

Sonia Kozub-Skalska to kobieta petarda. Wybitna ekonomistka, naukowiec, coach finansowy, a także inspirująca liderka biznesu, która łączy tradycyjne podejście do przedsiębiorczości z innowacyjnymi strategiami generowania dochodu pasywnego, dzięki czemu aż 70% jej przychodów stanowią właśnie takie projekty. Mimo mieszkania w sercu Bieszczad, po środku niczego, z powodzeniem buduje międzynarodowy zespół w systemie MLM i rozwija swoją działalność na globalną skalę. W naszym projekcie medialnym zajmie się szeroko rozumianą tematyką sprzedaży, ekonomii i psychologii biznesu.

Mogą Cię również zainteresować