Zegarek plazmowy

przez Maciej Badowsk

Firma TokioFlash już nie raz zaskakiwała sowimi pomysłami. Tym razem ich gadżet jest wart wydania „kilku” złotych. Wystarczy jedno dotknięcie i nasz czasomierz zmienia się niemal nie do poznania.


Jeżeli zegarek trafi do produkcji, jak na razie to tylko projekt, to będzie pierwszym na świecie plazmowym czasomierzem. I choć sam zegarek, do odmierzania czasu, wykorzystuje analogowy mechanizm, to wyraźne wskazówki są widoczne dopiero po przytknięciu palca do powierzchni zegarka.

Urządzenie działa na podobnej zasadzie do popularnych kilka lat temu kul plazmowych. Kiedy dotykaliśmy ich powierzchni, wewnątrz szklanego pojemnika pojawiały się błyskawice, które ciągnęły się od naszych palców aż do centrum kuli. W tym przypadku jest bardzo podobnie. Rolę kuli przejęła koperta zegarka, wewnątrz której ma się znajdować argon i dwie elektrody. Jedna jest odpowiedzialna za minuty, druga natomiast za godziny. Elektrody miałyby krążyć po tarczy zegarka napędzane wspomnianym mechanizmem analogowym. Dzięki temu odczytanie godziny byłoby możliwe nawet bez aktywowania plazmowych błyskawic.

Niestety na razie zegarek pozostaje w fazie koncepcyjnej. Na dzień dzisiejszy ciężko byłoby skonstruować tak malutką kulę plazmową połączoną z mechanizmem zegarka.
Jeżeli Wam również przypadł do gustu plazmowy zegarek, to możecie na niego zagłosować na stronie TokioFlash.com. Istnieje szansa, że czasomierz naprawdę zostanie wyprodukowany.

Mogą Cię również zainteresować