Akcja przeciwko piratom

przez Maciej Badowski

Stowarzyszenie producentów oprogramowania Bussines Software Alliance, organizacja zwalczająca piractwo komputerowe, rozpoczyna kampanię skierowaną do pracowników firm. Chce ich zachęcić, by denuncjowali swoich nieuczciwych pracodawców, którzy korzystają z nielegalnego, pirackiego oprogramowania.


Według BSA, aż 54% działającego w Polsce oprogramowania, to materiały pirackie. Średnia Unii Europejskiej to 34%. Oczywiście w statystykach uwzględniono również oprogramowanie działające na komputerach domowych, jednak mimo to wiele firm korzysta z nielegalnego oprogramowania. Kampania ma pomóc zidentyfikować te firmy i nałożyć na nie stosowne kary. W 2009 roku, wskutek donosów, przyłapano w Polsce 281 firm, a kary na nie nałożone wyniosły 820 000 PLN.

281 donosów to wynik dość dobry w skali Europy, ale w kontekście ilości stosowanego pirackiego oprogramowania mizerny. Trudno się zresztą spodziewać, aby pracownicy denuncjowali własne firmy. Jeśli poniosą one straty finansowe, wizja podwyżek i premii może przecież znacznie się oddalić. Otwartą drogę mają jednak byli pracownicy, zwłaszcza ci, którzy rozstali się z firmą w niezgodzie.

BSA argumentuje, że piractwo jest też działaniem przeciwko konkurencji, która kupuje legalne oprogramowanie. Ich zdaniem przedsiębiorca, który nie wyda złotówki na oprogramowanie, ma możliwość zainwestowania w inne obszary biznesu i zyskania przewagi konkurencyjnej. W interesie firm leżałoby więc donoszenie na nieuczciwą konkurencję. BSA uważa też, że stosowanie legalnego oprogramowania przyczynić ma się do zwiększenia miejsc pracy w sektorach IT. Z drugiej strony, jak donosi portal Webhosting.pl, ograniczenie piractwa wpływa wprawdzie pozytywnie tylko na gospodarkę amerykańską.

Mogą Cię również zainteresować