Jak tankować to w podlaskim

przez Tomasz Głowacki

Z raportu UOKIK przeprowadzonego w 2009 roku wynika, że polepszyła się jakość paliw ciekłych na stacjach benzynowych. Zaledwie 3% stacji skontrolowanych przez Inspekcję Handlową sprzedawało benzynę i olej napędowy, które nie spełniają norm jakościowych.

Najlepiej wypadły stacje, które sprzedawały gaz LPG. Tutaj zastrzeżenia dotyczyły zaledwie 0,78%. Jest to znacząca zmiana, zważywszy na fakt, że rok wcześniej kiepską jakość gazu wykazano w 5,81% skontrolowanych stacji. W poprzednim roku najgorzej pod tym względem wypadły województwa: lubuskie – 6,25% skontrolowanych stacji, łódzkie – 2, 38% i lubelskie – 2,27%.

Z pośród przebadanych próbek paliw ciekłych, 3,08% stacji nie spełniało norm (rok wcześniej było to 4,2%). W przypadku oleju napędowego wymaganiom nie odpowiadało 3,75% (w 2008 roku – 4,23%), a wlewanej do baków benzyny – 2,58% przebadanych (rok wcześniej 4,18%). Inspekcja Handlowa sprawdzała też jakość oferowanych na rynku biopaliw ciekłych. Kontrola objęła 9 województw i wykazała nieprawidłowości w przypadku 6 próbek paliw – 33,3% skontrolowanych.

Przeprowadzono również kontrole stacji, na które najbardziej skarżyli się konsumenci. Z pobranych 1394 próbek oleju napędowego i benzyny na 774 stacjach zakwestionowano 68: 48 oleju napędowego (6,65% ) i 20 benzyn (2,98%).

Z raportu wynika, że stacje nie wyciągnęły odpowiednich wniosków po poprzednich kontrolach. Najwięcej nieprawidłowości stwierdzono na stacjach, na których w latach poprzednich kwestionowano jakość oferowanych konsumentom paliw – 13,2% (w 2008 roku – 20%). Najlepiej zaprezentowało się pod tym względem województwo podlaskie. Niewielki odsetek uchybień odnotowano poza tym w województwach wielkopolskim, dolnośląskim i mazowieckim. Nie radzimy za to tankować w opolskim (16,67%) i lubuskim (10%).

W wyniku przeprowadzonych kontroli w 2009 roku Inspekcja Handlowa skierowała do prokuratur 90 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dotychczas wszczęto postępowania w 64 przypadkach: do sądów skierowano 7 aktów oskarżenia, 37 spraw umorzono m.in. z powodu braku znamion przestępstwa, nie wykrycia sprawcy i znikomej szkodliwości czynu, 17 jest w toku. Kara, jaka może grozić nieuczciwym przedsiębiorcom w tym przypadku to grzywna w wysokości do 1 mln złotych lub kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Mogą Cię również zainteresować