Jaką Polak będzie miał emeryturę?

przez Tomasz Głowacki, źródło: PAP

Polacy powinni dłużej pracować i później przechodzić na emeryturę, by otrzymywać wyższe świadczenia na starość, ale nie ma potrzeby ustawowo podnosić wieku emerytalnego – powiedział Jacek Rostowski, minister finansów.


Problem polega tylko na tym, że Polacy sami nie wiedzą, ile będą otrzymywać emerytury. Minister finansów Jacek Rostowski nie widzi konieczności ustawowego podwyższenia wieku emerytalnego, ale jest zwolennikiem, by na emeryturę przechodzić później niż obecnie.

Na wtorkowym briefingu Rostowski zaznaczył, że obecny system emerytalny zachęca ludzi do dłuższej pracy. „Osoba, mająca 65 lat, jeżeli popracuje jeszcze jeden rok, będzie miała emeryturę przez resztę życia o 10% wyższą. Jeżeli popracuje 2 lata dłużej, to będzie miała emeryturę wyższą o 22%.” – zaznaczył.

Dodał, że dużo ważniejsze jest „dokończenie innych aspektów reformy emerytalnej. Rozszerzenie sytemu powszechnego na kolejne grupy, szczególnie, jeśli chodzi o nowe osoby wchodzące na rynek pracy.” Zaznaczył też, że chciałby rozszerzenia systemu powszechnego na KRUS, „w stopniowy sposób, zaczynając od najbogatszych rolników, którzy zarabiają na przykład powyżej 60 tys. zł rocznie. Problem polega na tym, że nie ma większości w obecnym Sejmie i dlatego można chcieć, ale nie zawsze można móc.” – podkreślił.

Czy jest to dobre rozwiązanie? Większość pracujących Polaków nie wie, jaka część ich zarobków jest odkładana na poczet przyszłej emerytury. Większość też nie zdaje sobie sprawy z tego, jak niska będzie ta emerytura. Z sondażu przeprowadzonego przez firmę GfK Polonia dla „Rzeczpospolitej” wynika, że zaledwie co piąty pracownik wie, iż składka emerytalna pobierana obowiązkowo przez ZUS wynosi niecałe 20% jego wynagrodzenia brutto. Dokładnie jest to 19,52% z zarobków. Cała składka ubezpieczonego, który nie ma swojego konta w otwartym funduszu emerytalnym, trafia do ZUS.

Mogą Cię również zainteresować