Jest ryzyko, jest zabawa

przez Tomasz Głowacki

Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że studenci nie chcą inicjować biznesów. Jednak w ogólnym rozrachunku Polacy coraz chętniej zakładają własne firmy. W zeszłym roku mieliśmy w kraju ponad 400 tys. takich osób. Pytanie brzmi: czy zakładają bo chcą, czy muszą?

Spójrzmy najpierw na liczby. Według ZUS w 2009 roku blisko pół miliona osób zdecydowało się podjąć ryzyko związane z prowadzeniem własnej firmy. Łącznie w Polsce działalność gospodarczą prowadzi kilka milionów Polaków. Według specjalistów, pracodawcy zmuszają swoich pracowników do założenia firmy, ze względu na oszczędności. Takich osób, zmuszonych do założenia firmy może być nawet 2 mln.

Jednak tej tezie przeczą wyniki badania „Pracujący Polacy 2007” przeprowadzonego na zlecenie Polskiej Konfederacji Pracowników Prywatnych Lewiatan. Mówią one, że 60% osób samozatrudnionych wybrała ten sposób zarobkowania z własnej woli. Tylko prawie co dziesiąta osoba została przymuszona przez szefa. Ci, którzy zdecydowali się na założenie własnej firmy, od razu zaznaczają, że nie było im łatwo. Przejście przepisów biurokratycznych, pokonanie wszelkich obaw to dopiero początek. – Od razu nie zarabiałem – mówi Piotr Ciurzyński, 27 letni przedsiębiorca z Warszawy. – Ciężko wyjść na swoje, opłaciło się dopiero po kilku miesiącach. To i tak dobrze, niektórzy czekają lata na zwrot swojej inwestycji – dodaje. Ciurzyńskiego nikt nie zmuszał, zrobił biznesplan i chciał osiągnąć to, co sobie założył. Inni zakładają działalność, współpracując z obecnym pracodawcą. Opłaca się to zarówno szefowi, jak i pracownikowi. Szef nie płaci dodatkowych podatków, a pracownik zyskuje często pewność siebie i poczucie bycia szefem.

Ludzie wolą działać na własną rękę, bo ciężko im znaleźć stały etat. Więc często własny biznes jest dla nich ostatnią deską ratunku – tak podsumował sprawę kilka tygodni temu dla jednej z gazet Jakub Marschall, pracownik urzędu pracy w Warszawie. Również ekonomiści mają wytłumaczenie takiej postawy – zakładanie własnych firm to zjawisko charakterystyczne dla czasów gorszej koniunktury. Wielkim wsparciem dla osób z inicjatywą są unijne dotacje, sięgające od kilku do kilkuset tysięcy złotych.

Gdzie zatem leży prawda? Chcemy zakładać firmy, czy jesteśmy do tego zmuszani? Jak w życiu – nic nie jest ani czarne, ani białe. Osoby zdecydowane na własną działalność muszą pamiętać, że istnieje wiele możliwości poradzenia sobie ze swoim biznesem. A, że często wiąże się z tym ryzyko? No risk no fun…

Mogą Cię również zainteresować