źródło: www.flickr.com
Wprowadzenie podatku od najbogatszych jest częścią pakietu oszczędnościowego, który Obama zapowiedział po podniesieniu przez Kongres limitu zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Republikanie i Demokraci chcą zmniejszyć dług o co najmniej trzy biliony dolarów w przeciągu 10 lat. Wprowadzenie tzw. „podatku Buffetta” budzi spore kontrowersje.
Pomysłodawcą podatku jest jeden z najbogatszych Amerykanów Warren Buffet. Wezwał on do tego, aby zwiększyć obciążenia fiskalne dla najbogatszych Amerykanów. Prezydencka propozycja będzie prawdopodobnie polegać na ustaleniu minimalnej stawki, którą płaciliby najbogatsi niezależnie od tego, w jaki sposób uzyskują dochody.
Hasło dodatkowego opodatkowania najbogatszych staje się coraz częściej używane. Po apelu Buffetta z podobną inicjatywą wystąpili prezesi 16 największych francuskich koncernów, a rząd ją skwapliwie podjął. Do czasu zejścia przez Paryż z deficytem budżetowym poniżej 3% PKB, wszyscy zarabiający powyżej 500 tysięcy euro mieliby oddać fiskusowi dodatkowe 3% swoich dochodów.
W Hiszpanii rząd zdecydował o przywróceniu podatku od bogactwa, który został zniesiony w 2008 roku. Dotyczyć on będzie tych, których wolne aktywa przekraczają 700 tysięcy euro. Nad wprowadzeniem podatku od najbogatszych zastanawiają się również Włosi.