Według obliczeń GUS wpływ na taką sytuację miał boom w obszarze usług związanych z szeroko pojętym handlem, czyli zarówno sklepików ze zdrową żywnością czy sklepów internetowych, jak i punktów napraw. Przedstawiciele tego obszaru założyli w zeszłym roku aż 92 tys. firm (rok wcześniej 74 tys.). Na drugim miejscu znajduje się sektor transportowy (2009 – 19 tys. a rok wcześniej 18 tys.). Wolniej rozwijają się firmy budowlane, gdzie widać spadek zakładanych przedsiębiorstw, z 54 tys. w 2008 roku do 44 tys. w roku ubiegłym.
Dużym sukcesem jest fakt, że coraz aktywniejsi są bezrobotni. Według danych Ministerstwa Pracy w 2007 r. własną firmę założyło 45 tys. zarejestrowanych bezrobotnych, w 2008 – ok. 50 tys., a w zeszłym roku już 65 tys. To jednak niewielka część bezrobotnych, których mamy dziś w Polsce 2 mln 52 tys. (rok temu było ich 1 mln 893 tys.). – Pozostałe 242 tys. firm założyły m.in. osoby, które straciły pracę i zamiast rejestrować się w urzędzie od razu ruszyły z własnym biznesem oraz absolwenci szkół wyższych – czytamy w gazecie.