Ochrona patentowa polskich firm

przez Jacek Świeca

W najbliższych dniach należy spodziewać się ostatecznego stanowiska rady ministrów w zakresie uczestnictwa Polski w instytucjach jednolitej ochrony patentowej, a co za tym idzie Jednolitego Sądu Patentowego. Proponowane w tym zakresie rozwiązania nie tylko budzą wątpliwości natury konstytucyjnej oraz wątpliwej zgodności z naczelnymi zasadami prawa wspólnotowego, ale przede wszystkim stawiają zasadnicze pytania o interes polskiego sektora biznesowego.

źródło: flickr.comźródło: flickr.com

Ich wejście w życie najprawdopodobniej oznacza negatywny wpływ na cały obrót gospodarczy w Polsce i postawić może pod znakiem zapytania naszą dotychczasową, silną pozycję na arenie międzynarodowej. Należy tu jasno zwrócić uwagę, iż nie chodzi o powołanie „instytucji” patentu europejskiego (co już funkcjonuje), a jedynie o dodatkowe uwarunkowania wynikające z tzw. wzmocnionej współpracy w dziedzinie jednolitej ochronny patentowej.

Niebezpiecznym tego elementem jest fakt, iż tym samym zostanie zniesiony m.in. obowiązek dostarczania tłumaczeń opisów patentowych do Urzędu Patentowego RP, co będzie skutkowało tym, iż polskie podmioty gospodarcze nie będą mogły weryfikować sytuacji patentowej w Polsce w języku polskim, co zdecydowanie wpłynie na pogorszenie warunków prowadzenia działalności gospodarczej oraz swoistej niepewności sytuacji patentowej w wielu obszarach gospodarki.

Dodatkowo należy zasygnalizować, iż jednolitą ochronę patentową np. w Polsce (czy w innych krajach UE) będą mogły uzyskać nie tylko państwa UE, ale i inne podmioty z całego świata – szczególnie aktywne w obszarach nowoczesnych technologii, co może zdecydowanie negatywnie wpływać na rozwój polskiej innowacyjności oraz konkurencyjności ograniczanej ogromną liczbą patentów, które „nagle” mogą obowiązywać i hamować skutecznie rozwój polskich firm.

Wątpliwości budzić może także umocowanie prawne tzw. Jednolitego Sądu Patentowego. Skoro nie jest on i ma nie być instytucją WE, powstaje pytanie, w szczególności w kontekście nazwy tego podmiotu, o podstawy prawne jego działania.

Niebezpieczeństw jest jednak więcej. Jeśli polski przedsiębiorca zostanie oskarżony o naruszenie patentu, będzie odpowiadać przed sądem zlokalizowanym poza Polską w języku obcym i w oparciu o obcojęzyczny materiał dowodowy. Te oraz inne negatywne aspekty prowadzą do wniosku, iż należy zaalarmować i wskazać na niezgodność planowanych regulacji z Konstytucją RP, Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej.

Mamy świadomość, że ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną w Sejmie RP , który na wniosek rady ministrów musi ratyfikować umowę międzynarodową dotyczącą Jednolitego Sądu Patentowego. Reprezentując przedsiębiorców – firmy członkowskie BCC uważamy, że nasze argumenty są na tyle ważkie i przekonujące, iż rząd poważnie powinien rozważyć wszelkie przewidywane, negatywne konsekwencje dla polskiej gospodarki i podjąć decyzję o wycofaniu Polski ze wzmocnionej współpracy w dziedzinie jednolitej ochrony patentowej.

Oczekujemy jednocześnie, że przed podjęciem przez radę ministrów ostatecznych rozstrzygnięć w tej sprawie ministerstwo gospodarki przeprowadzi stosowne konsultacje społeczne, w których deklarujemy udział naszych ekspertów, a także spowoduje upublicznienie pakietu dokumentów przyjętych w dniu 11 grudnia 2012 r. przez parlament europejski.

Autor tekstu jest radcą prawnym, ministrem w Gospodarczym Gabinecie Cieni Business Centre Club ds. prawa gospodarczego.

Gospodarczy Gabinet Cieni BCC został powołany 2 kwietnia 2012 r. Jego celem jest wsparcie działań rządu służących gospodarce, inspirowanie i monitorowanie prac resortów kluczowych z punktu widzenia rozwoju przedsiębiorczości. To rząd gospodarczych fachowców będących najbliżej problemów, z którymi na co dzień zmagają się polscy przedsiębiorcy i gospodarka. Wielu z nich piastowało w przeszłości również funkcje publiczne. Celem Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC nie jest pusta krytyka działań rządu, ale ich konstruktywne recenzowanie, a przede wszystkim rekomendowanie zmian sprzyjających rozwojowi naszego kraju, wzrostowi gospodarczemu, konkurencyjności polskich firm, a także walce z bezrobociem i szarą strefą, a priorytetem jest przejrzyste i przyjazne prawo, likwidowanie barier stających przed przedsiębiorcami.

Business Centre Club istnieje od 1991 roku. Jest największą w kraju organizacją indywidualnych pracodawców. Zrzesza 2500 członków (osób i firm). Wśród członków BCC znajdują się największe międzynarodowe korporacje, instytucje finansowe, ubezpieczeniowe, firmy telekomunikacyjne, najwięksi polscy producenci, uczelnie wyższe, koncerny wydawnicze itd. Członkami klubu są także prawnicy, dziennikarze, naukowcy, wydawcy, lekarze, wojskowi i studenci. BCC koncentruje się na działaniach lobbingowych, których celem jest rozwój polskiej gospodarki, zwiększenie liczby miejsc pracy i pomoc przedsiębiorcom. Związek Pracodawców BCC jest członkiem Komisji Trójstronnej. Członkowie klubu, reprezentujący blisko 250 miast, skupiają się w 24 lożach regionalnych na terenie całej Polski. Koordynatorem wszystkich działań BCC jest prezes Marek Goliszewski.

Mogą Cię również zainteresować