źródło: www.flickr.com
Jaki i przyszłymi, ewentualnymi miejscami zatrudnienia. W praktyce polega to na tym, że każdy pracownik subiektywnie ocenia to, w jaki sposób pracuje, a następnie odnosi to do otrzymywanego wynagrodzenia oraz porównuje dane z innymi zatrudnionymi. Według tej teorii sprawiedliwe będzie nie to, czy za pracę dostaje obiektywnie sprawiedliwą płacę, ale czy jego wynagrodzenie w stosunku do nakładu pracy będzie porównywalne do tego, jak wygląda to u innego pracownika.
Jednak nie jest to aż tak proste. Zwolennicy tej teorii, którzy ją po Adamsie dopracowywali, wskazali na trzy typy pracowników: hojnych, wrażliwych na sprawiedliwość i roszczeniowych. Pracownik hojny to taki, który bez mrugnięcia okiem zniesie sytuacje, w której za swoją pracę otrzymuje nieadekwatne wynagrodzenie. Może wręcz odczuwać dyskomfort w sytuacji, w której będzie dobrze bądź nadmiernie mocno opłacany. Pracownik wrażliwy na sprawiedliwość chce, aby jego wynagrodzenie było współmierne do obowiązków, nie za duże i nie za małe. Jeżeli chodzi o pracownika roszczeniowego, to czuje się on dobrze jedynie wtedy, kiedy za wkład włożony w pracę dostaje więcej niż jego koledzy i tylko taką nagrodę za pracę uznaje za słuszną.